Kwitnie turystyka zębowa
Data wysłania: 2006-10-02 20:48 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Gazeta Wyborcza poinformowała, iż w Danii furorę robi zębowa turystyka. Tak właśnie duńscy dziennikarze nazwali wycieczki Duńczyków do łódzkich stomatologów, których wysokiej jakości usługi są kilkakrotnie tańsze od duńskiej konkurencji.
W efekcie atrakcyjnego dla przeciętnego Duńczyka stosunku ceny usług do ich jakości do Łodzi przyjeżdza coraz wiecej obywateli Danii, któzy odpoczywając w Polsce jednocześnie przeprowadzają remont generalny swojego uzębienia.
Duńczycy przyjeżdzają do naszego kraju, gdyż u nas mogą sobie pozwolić na nieosiągalny w Danii luksus - implanty, czy też porcelanowe korony. Za to samą usługę dentystyczną u siebie nie byłoby ich stać. A tak każdy przeciętnie zarabiający Duńczyk może wpaść do Polski do dentysty, założyć sobie implanty, czy też korony, zapłacić za nie, a potem otrzymać refundacje od swojej kasy chorych w Danii (refundacja pokrywa prawie całe koszty leczenia, pobytu i transportu). W efekcie zadowoleni są wszyscy - turyści zębowi - gdyż mają naprawione zęby, ich kasy chorych - gdyż kosztuje ich to o wiele mniej niż płącenie duńskim dentystom, oraz łódzcy hotelarze i dentyści - gdyż na turystach z Danii można dobrze zarobić.
W Łodzi Duńczyków przyjmuje Instystut Stomatologii przy ul. Pomorskiej, który świadczy usługi na naprawde wysokim poziomie. Turyści najczęściej goszczą w hotelu przy Instytucie Stomatologii. Od Instytutu otrzymują oni rachunki kompleksowe, obejmujące koszty usług dentystycznych i transportu. Dodatkowow goście z Półwyspu Jutlandzkiego płacą za noclegi i wyżywienie.
Pacjenci-turyści z Danii przyjeżdżają do Łodzi od września bieżacego roku. Wtedy dyrekcja instytutu podpisała umowę duńską firmą. Usługami Instytutu Stomatologii zainteresowali się Niemcy i Anglicy.
Zagraniczni goście przyjeżdzając do Polski chcą korzystać z usług wysokiej jakości i gościć w hotelach o wysokim standardzie.
implanty [2006-10-02 20:48 24.200.199.*] Jak rozumiem celem artykulu jest zachecenie obcokrajowcow do przyjazdu i skorzystania z uslug. Artykul mialby wiekszy sens gdyby podane byly chociaz orientacyjne ceny popularnych uslug. Nikt nie przyjedzie w ciemno , a byc moze przy atrakcyjnych cenach nawet pacjenci z innych kontynentow byliby zainteresowani. Na calym swiecie mowienie o pieniadzach nie jest takim tabu jak w Polsce.
Barbara Jasinska odpowiedz »
|