Nowa siedziba biura Funclub
Data wysłania: 2006-08-21 13:12 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Od wczoraj, Biuro Turystyki FUNCLUB Sp. z o.o., posiada nową siedzibę w Poznaniu. Nowe biuro centralne w Poznaniu znajduje się na Piątkowie na ul. Mołdawskiej 30a, tel. (061) 66 28 616. Biuro Handlowe pozostaje w centrum Poznania na ul. Taczaka 6, tel. (061) 66 28 515, 525
Nowa siedziba biura Funclub [2006-08-22 11:15 62.87.178.*] Nie korzystajcie z usług tych OSZUSTÓW Tydzień temu wróciłam z Włoch! Tuż przed wyjazdem zmienili nam hotel na który kazali nam się zgodzić w ciemno, gdyż nie mieli zdjęć. Miał to być ***, ja bym mu nie dała nawet *! Wzięliśmy pełne wyżywienie, bo straszyli nas wysokimi cenami (śniadanie między 8-9, obiadokolacja o 19:30) a i tak musieliśmy kupować obiady bo kto wytrzyma tyle bez jedzenia! Najgorszy był powrót! W umowie mieliśmy, że do 10 wykwaterowanie, bagaże zostawiamy w autokarze i mamy wolne do 18! Tymczasem wykwaterowanie owszem zgodnie z planem ale nie wiedzieliśmy o której będzie autokar i czekaliśmy do 17 przy hotelu! Gdy przyjechał autogruchot Włosi pękali ze śmiechu i zapraszali nas z powrotem! Był to stary gruchot, nawet PKS na trasy 200 km takich rupci nie daje a my mieliśmy do przejechania 1500 km. Z Zewnątrz same ogniska rdzy, dach widać było, że łatany i do tego chodził jak traktor. Autokar miał być klasy LUX, czyli z barkiem, WC, klimatyzacja, video i pilot. Tymczasem w tym starym NEOPLANIE barek nie działał(musieliśmy kupować kawe na stacjach, czyli zamiast 1-2 zł płaciliśmy ponad 1Euro), toaleta była nie sprzątnięta po poprzednim transporcie i strasznie tam śmierdziało (kierowca zatrzymywał się wyłącznie na płatnych stacjach, gdzie WC kosztowało od 0,50 do 1 Euro). Jeżeli chodzi o klimatyzacje to w nocy chłodziła( strasznie głośno chodziła) a w dzień jak było gorąco na dworze to grzała. Nie dało się jej wyłączyć, więc pozamykaliśmy nawiewy i otworzyliśmy oba lufty na dachu. Ale nadal było gorąco bo ogrzewanie przypodłogowe grzało. Nawet taki banał jak video okazał się porażką. Video owszem było ale na kasety a kierowca miał dosłownie kilka filmów z czego dwa były o gejach, jeden horror a ostatniego nam nie puścił. Wspomnąć należałoby, że wsród pasażerów były dzieci! Nawet pilot był do niczego bo był to nasz rezydent, który wracał z nami. Przemek wogóle się w niczym nie orientował, nie mówił gdzie i za ile będzie postój, czy będą toalety płatne czy nie! Po prostu aktokar się zatrzymywał a my wysiadaliśmy. Kierowca palił sobie w czasie jazdy a nasz pilot nie reagował. Kazał nam się cieszyć z tego,że wracamy do domu, nie ważne w jakich warunkach. Nie interesowało go nawet to, że my zapłaciliśmy za autokar klasy LUX. W drodze 2 razy się zepsuł. Za pierwszym razem jakaś wrząca woda pryskała z tyłu autokaru i pozrywało paski, które od początku strasznie stukały! Póżniej już ciągle się coś psuło. Gdy przyjechaliśmy do Poznania, kierowca zatrzymał się na wewnętrznym pasie przy dworcu i otworzył luki bagażowe. Tym oto sposobem został zwyzywany przez kierowców osobówek, które musiały stać bo nasze bagaże lądowały na pasie zewnętrznym. Zrobiliśmy mały zator na drodze. Osoby, które przyjechały z Warszawy busami musiały w powrotną stronę skorzystać z usług PKP, bo nie mieliby jak wrócić. Funclub kupił im bilety (właściwie zrobił to nasz rezydent Przemek już na stacji)ale szczerze im współczułam! Zapłacić za autokar a wracać pociągiem. NIGDY WIĘCEJ FUNCLUB odpowiedz »
|