PLL LOT: piloci skarżą się, że zarabiają za mało?
Data wysłania: 2009-09-25 22:19 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Piloci pracujący w PLL LOT narzekają na niskie zarobki. Najprawdopodobniej więc ich oczekiwania finansowe będą kosztować spółkę 15 mln zł rocznie.
Spółkę PLL LOT, która w pierwszym półroczu zanotowała 130 mln zł straty, strajk pilotów może sparaliżować. Pracownicy na tych stanowiskach, po publikacji "Pulsu Biznesu" żywo zareagowali na informacje o zarobkach oraz negocjowanych podwyżkach. — Czujemy się oszukani. Układ zbiorowy pochodzi z 1993 r. Od tego czasu nie było urynkowienia płac. Nasi koledzy na Zachodzie zarabiają kilkakrotnie więcej — powiedział anonimowo jeden z pilotów.
Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych oczekuje 30-procentowych podwyżek (około 15 mln zł rocznie) w podstawie zarobków dla wszystkich tzw. kategorii wagowych maszyn. Obecnie wysokość pensji pilota zależy głównie od przynależności do jednej z czterech kategorii oraz wysługi lat. Najniższe pensje otrzymują początkujący piloci najmniejszych jednostek (około 9,2 tys. brutto w podstawie) - poinformował "Puls Biznesu".
— Każdy pilot otrzymuje stałą pensję. Jeżeli przekroczy 67 godzin tygodniowo, wzrasta ona o 1 proc. System prowadzi więc do wielu patologii. Najwięcej zarabiają piloci dużych jednostek, którzy wykonując długie loty szybciej przekraczają próg 67 godzin. W ten sposób mogą zarabiać grubo ponad 40 tys. zł brutto — mówi nieoficjalnie jeden z pilotów. Dużo lepsze pobory (o 15-20 proc.), pomimo gorszej kondycji przewoźnika, otrzymywali piloci Centralwings - spółki zależnej LOT. W gorszej sytuacji znaleźli się z kolei piloci innej spółki zależnej — Eurolotu, gdzie zarobki były nawet o 15-20 proc. niższe. Tu problemem było nawet wliczenie stażu pracy przy wcielaniu spółki do grupy LOT.
W samym związku zawodowym doszło jednak do różnicy zdań między grupą zwolenników reformy polegającej na eliminacji lub co najmniej okrojeniu do dwóch kategorii wagowych samolotów (z podwyżkami 5-10 proc.) oraz zwolenników podziału, domagających się 30-procentowych podwyżek dla wszystkich. Wygrała jednak druga opcja.
Młodzi piloci żalą się, że od i tak stosunkowo małych pensji, co miesiąc, przez 6 lat potrąca się im około 1 tys. zł miesięcznie za szkolenia (łącznie około 20 tys. euro).
— Tego nie ma u żadnego innego przewoźnika. W ten sposób pracodawca wiąże ze sobą pracownika na kilka lat. Nic więc dziwnego, że w ciągu ostatnich 3 lat część pilotów opuściła LOT — dodają piloci.
|