Sposób na zakorkowane Zakopane
Data wysłania: 2009-09-09 06:51 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: W jaki sposób wyeliminować korki na "zakopiance", tak, aby wjazd do miasta przestał być koszmarem polskich kierowców? Pomysłów jest sporo: wprowadzenie winiet - opłat za wjazd do stolicy Tatr, prywatne busy, usprawnienie komunikacji publicznej czy też "nowa zakopianka". Niestety, żaden z nich nie cieszy się popularnością, dodatkowo nikomu nie spieszy się z ich realizacją.
W chwili obecnej wjazd do Zakopanego jest dla kierowców prawdziwym utrapieniem. Często w weekendy kierowcy muszą stać w wielogodzinnych korkach.
Zakopane w dalszym ciągu cieszy się ogromną popularnością wśród turystów. Górale powinni być zadowoleni. Niestety, dużo turystów oznacza dużo problemów. I tak tegoroczny długi, sierpniowy weekend pokazał, że ruch samochodowy osiągnął apogeum i więcej aut Zakopane po prostu nie pomieści. W sierpniu również gigantyczny korek ciągnął się od Zakopanego aż do Poronina, żeby było ciekawiej, w obie strony.
Władze miasta zastanawiają się nad rozwiązaniem tego problemu.
Ostatnio pojawiły się pogłoski o wprowadzeniu winiet czyli opłat za wjazd do Zakopanego, a przynajmniej do centrum. Według założeń, turyści mieliby zrezygnować z własnych środków transportu, przesiadając się do komunikacji publicznej.
Są też pomysły na powstanie nowej "zakopianki" nie z jednym , lecz z kilkoma wjazdami do Zakopanego oraz budowę podziemnych parkingów oraz koncepcja wprowadzenia winiet na drodze do Morskiego Oka.
Inną koncepcją jest rozwinięcie prywatnej busowej komunikacji w Zakopanym i okolicach, lub rozwój komunikacji publicznej.
Pomysłów jest więc wiele. Niestety, gorzej z realizacją. Władze miasta rozważają, która koncepcja jest najlepsza, a turyści jak stali w korkach, tak stoją nadal.
|