Czy stołeczne lotnisko jest przygotowane na zagranicznych turystów?
Data wysłania: 2009-09-03 17:50 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Dla zagranicznych turystów problemem na lotnisku im. Fryderyka Chopina może być fakt, że niektóre informacje nie są tłumaczone na język angielski. Brakuje także biletomatu przy przystanku autobusowym. Internauci skarżą się na kiepskie przystosowanie lotniska do potrzeb cudzoziemców. Rzecznik lotniska obiecał, że władze portu postarają się to zmienić.
Internautka Kika napisała na Alert24, że na terenie lotniska znajdują się żenujące napisy w języku angielskim. Na bilecie parkingowym przetłumaczony został tylko zwrot "Lotnisko Chopina" na "Chopin airport", natomiast sama instrukcja, w jaki sposób zapłacić za postój jest wyłącznie po polsku.
Rzecznik prasowy lotniska, Jakub Mielniczuk opiera zarzuty mówiąc, że bilety oraz automaty na parkingu posiadają napisy w języku polskim, ponieważ większość osób korzystających z niego są pochodzenia polskiego. Cudzoziemcy wynajmują zwykle samochody albo korzystają z taksówek. Z tego powodu lotnisko nie widzi potrzeby, aby wprowadzić informacje na parkingu w języku angielskim. Jak dodał rzecznik, port przeprowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jeżeli pojawią się kolejne skargi, władze postarają się to zmienić. Każda uwaga klientów jest dla lotniska bardzo cenna. Ciekawe, czy gdyby toalety były oznaczone tylko po polsku (w sposób niezrozumiały dla cudzoziemca), to czy nie korzystanie z nich przez cudzoziemców dla rzecznika lotniska oznaczałoby, że nie mają oni takich potrzeb...
Jedną z najbardziej żenujących informacji po angielsku jest napis znajdujący się na przystanku autobusowym, który powiadamia, że bilet należy kupić w kiosku. Jednak gdzie jest kiosk - nikt nie napisał. Rzecznik prasowy lotniska poinformował, że kioski są - wewnątrz terminali. Nie ma ich natomiast poza nimi. Jak powiedział Mielniczuk, aby móc sprawnie poruszać się na obszarze lotniska na środku hali odlotów został zamontowana mapa. Można na niej zobaczyć, gdzie są sklepy, zdobyć informacje, a także kioski. Obecnie władze lotniska pracują nad nową, bardziej dostępną dla zagranicznych turystów wersją.
Lotnisko jest dużych rozmiarów, zaś pasażerowie często nie mają dużo czasu, aby szukać miejsca, w którym można kupić bilet. Rzecznik lotniska zapewnił, że port ma tego świadomość, z tego powodu finalizuje umowę na zakup dwóch biletomatów, które mają pojawić się w przeciągu miesiąca. Mielniczuk nie mógł jednak zagwarantować, że będą posiadały wersję anglojęzyczną. Jak powiedział pracownik lotniska, to nie jest sprzęt portu, zatem nie do końca wiadomo jaki będzie miała wygląd obsługa takiego automatu.
Inne języki wydają się nie mieć szans na warszawskim lotnisku, bowiem za standard uznaje się polski i angielski. Bardzo rzadko informacje tłumaczone są na inne języki. Rzecznik lotniska zapowiedział, że port planuje za to, rozbudowę jego strony internetowej. Mają się pojawić zakładki w co najmniej dwóch nowych językach. Do tej pory strona działała tylko w języku angielskim i polskim. Obecnie ma zostać poszerzona o opcje niemiecką oraz rosyjską.
Na terenie warszawskiego lotniska działają cztery informacje turystyczne. Dwie z nich obsługują turystów w co najmniej dwóch językach.
|