Biuro OIS - kurs żeglarski, uwaga: oszustwa i przemilczenia!!!
Data wysłania: 2009-09-01 21:21 Autor: Czytelnik IP 83.21.227.*
Poniżej moja reklamacja w/w imprezy wraz z opisem sytuacji jaką zastałem:
Biuro OIS ul. Batorego 14 lok. 30 02-591 Warszawa
Dotyczy: Reklamacja imprezy "Szkolenie na żeglarza jachtowego" w terminie: 25.07 - 08.08.2009 r. Umowa nr xxx.
Szanowni Państwo,
składam reklamację organizowanego przez Państwa biuro "Szkolenia na żeglarza jachtowego". Opłacona przeze mnie i oferowana mi przez Państwa pracowników impreza nie miała nic wspólnego z zastaną w Giżycku rzeczywistością. W związku z tym zmuszony byłem do rezygnacji z udziału w imprezie już po jednym dniu pobytu na jachcie. Lista zastrzeżeń jest bardzo długa i składają się na nią następujące elementy: 1) Organizator nie zapewnił uczestnikom podstawowych warunków sanitarnych. Nie mieliśmy zapewnionych ani toalet ani pryszniców ani nawet umywalek. Toalety i prysznice były wspólne dla całego portu i kosztowały odpowiednio każdorazowo 1 zł i 8 zł. W Państwa ofercie brak jest jakiejkolwiek chociażby wzmianki na ten temat. 2) Warunki bytowe były wyjątkowo ciężkie. Zostaliśmy zakwaterowani w osiem osób ( w swojej ofercie gwarantują Państwo zakwaterowanie na jednym jachcie dla 5-6 osób), na bardzo małej przestrzeni (jacht Mazuria 24). Miejsce do spania przydzielono mi na jednym łóżku z dwoma innymi uczestnikami. Praktycznie spaliśmy jeden na drugim. Ze względu na panującą ciasnotę nikt z załogantów (oprócz instruktora) nie przespał tej pierwszej nocy. Dwoje uczestników poszło spać do swojego prywatnego samochodu, trzeci który spał ze mną na łóżku również gdzieś poszedł w środku nocy. Ja zasnąłem dopiero około godziny 4:00 nad ranem. Wszyscy uczestnicy wstawali w nocy i wychodzili, potem wracali i tak do białego rana. Po prostu " koszmar nocy letniej" . 3) Uczestnicy imprezy nie mieli gdzie schować swoich bagaży. Torby leżały na podłodze na jachcie. W moim przypadku na trzy osoby przypadała jedna bakista o wymiarach około 60 x 40 x 60 cm (w praktyce zmieściła się tam z dużym trudem jedna z dwóch moich toreb). Gdyby Państwo z którymi byłem na jachcie nie mieli samochodu, cała podłoga byłaby zastawiona bagażami. 4) Odbywająca się w pobliżu dyskoteka również utrudniała spanie, ponieważ muzykę było głośno słychać do godziny ok. 3:30. 5) Zostałem przydzielony do załogi z pięcioosobową rodziną (Pan i Pani ok. 50 lat i trójka dzieci odpowiednio 13, 17 i 23 lata), oraz jeszcze z jednym chłopakiem. W swojej ofercie wyraźnie zaznaczyliście Państwo informację, iż impreza jest dla młodych ludzi powyżej lat 18. A wręcz nawet sformułowaliście zdanie " Uczestnicy nie muszą posiadać żadnego doświadczenia ani wiedzy żeglarskiej. Jedynym wymaganiem jest ukończenie 18 roku życia ." 6) Zostaliśmy także poinformowani że znajdujący się w planie imprezy rejs po jeziorach mazurskich po prostu się nie odbędzie. ??????!!!!! 7) Mój instruktor a zarazem kierownik kursu pan Tadeusz (nazwiska nie znam) okazał się człowiekiem niezbyt pomocnym i raczej aroganckim. Na początku zapowiedział że na jachcie wszyscy są "na ty" a on jest pan Tadek. Poza tym sam zajął dwuosobowe łóżko i zabronił załodze przechodzić do swoich łóżek, stroną po której ono się znajdowało. Na wszelkie uwagi moje i Państwa z którymi byłem w załodze dotyczące warunków bytowo - sanitarnych odpowiadał, że jego organizacja naszego pobytu na jachcie nie interesuje i że jego zdaniem jest nauczyć nas tylko żeglować.
Warunki które zastałem na jachcie po przybyciu do Giżycka nie tylko uniemożliwiały jakikolwiek odpoczynek, ale niespełniany również w najmniejszym chociażby stopniu norm sanitarnych. W związku z powyższym domagam się zwrotu całości wpłaconej przeze mnie kwoty tj. 1177 zł na moje konto bankowe nr xxx w LUKAS BANKU w terminie 7 dni od otrzymania niniejszego pisma. Liczę na polubowne załatwienie sprawy. W przeciwnym razie będę zmuszony domagać się zwrotu poniesionych kosztów na drodze sądowej.
Z ofertą można się zapoznać pod adresem: http://www.ois.pl/ofertaDetails8,9?gclid=CK6B4ojJrZsCFcISzAod40a51Q#priceTable
Biuro OIS raczyło odpowiedzieć na moje pismo (numeracja wprowadzona przeze mnie): od Biuro O.I.S. Sp. z o.o. Ul. Batorego 14/30 02-591 Warszawa Szanowni Państwo, Warszawa, 25 sierpień 2009 r. do: xx W związku z reklamacją przekazaną nam w dniu 4 sierpnia 2009 r. (dalej jako "Reklamacja"), uprzejmie informujemy, iż zapoznaliśmy się z jej treścią oraz dokonaliśmy jej rozpatrzenia. 1) Szkolenie żeglarskie odbywa się na jachtach śródlądowych , w ofercie dokładnie są one opisane - nie posiadają one zaplecza sanitarnego w związku z czym należało korzystać podczas szkolenia z zaplecza sanitarnego, które znajduje się w portach. Organizator nie pokrywa kosztów korzystania z sanitariatów. 2) Nie istnieje taki jacht jak Mazuria 24 - jest to nazwa firmy, pływaliście Państwo na jachcie 8 osobowym o nazwie Twister 780. 3) Przykro nam iż nie zmieściliście Państwo wszystkich bagaży, jacht na którym Państwo pływali jest dość obszerny w związku z czym domniemam iż załoganci zabrali ze sobą nadmierną ilość bagażu, co obniżyło komfort przebywania na jachcie. 4) Jeżeii przeszkadzał Państwu hałas dyskoteki należało poprosić o ściszenie muzyki. 5) Oferta jest przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia, natomiast w naszych wyjazdach mogą brać również udział osoby niepełnoletnie, które znajdują się pod opieką osób pełnoletnich - tu rodziców. 6) O przebiegu szkolenia decyduje instruktor, jeżeli stwierdzi on iż zachodzi potrzeba przedłużenia szkolenia stacjonarnego - teoretycznego może skrócić czas trwania rejsu. 7) Instruktorzy to osoby posiadające wszystkie niezbędne dokumenty potrzebne przy wykonywaniu swojej pracy oraz niezbędną wiedzę przekazaną przez biuro konieczną do realizacji określonego wyjazdu. 8) Nasze biuro wywiązało się z umowy, Pańska rezygnacja z uczestnictwa w szkoleniu jest Pana indywidualną sprawą za co Organizator nie ponosi odpowiedzialności. . Z uwagi na powyższe reklamacja nie zostaje uznana. 9) Jednocześnie zachęcamy Państwa do uczestnictwa w kolejnych wyjazdach oferowanych przez Organizatora, gwarantując zniżkę w wysokości 10% na kolejną rezerwację. Z poważaniem arszawa
Mój komentarz do ich odpowiedzi:
1) Jachty nie muszą mieć sanitariatów. Ale jadąc gdzieś na dwa tygodnie i płacąc 1200 zł nawet nie przyszło mi do głowy że możemy nie mieć zapewnionych ubikacji oraz łazienek. Taka informacja powinna być zawarta w ofercie. Jeśli uczestnik chce korzystać z tamtych płatnych sanitariatów (oddalonych od jachtów ok 100m) to koszt wycieczki znacznie wzrasta. Oszczędzę opisu w jaki sposób uczestnicy na jachcie załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne. 2) Bez znaczenie. Na jachcie było napisane Mazuria 24 i gdy mnie przydzielano powiedziano mi Mazuria. Ale dziękuje szanownemu panu za wyprowadzenie mnie z błędu. 3) Przypomnę jedna bakista na trzech uczestników. Jednak na dwa tygodnie trochę tych rzeczy się ma. W tej bakiście zmieściła się moja średnich rozmiarów torba podróżna z rzeczami. A było jeszcze dwóch innych uczestników. Oczywiście o czymś takim jak rozpakowanie bagaży to można tylko śnić. 4) A to dobre. Ciekawe jakby całe to pijane, bawiące się tam towarzystwo zareagowałoby na moją kulturalną prośbę. 5) Nie. W ofercie jest wyraźnie napisane: ludzie młodzi powyżej 18 lat. W praktyce może tam być każdy czy ma 10 lat czy 100. Nie mam nic przeciwko ludziom starszym ani dzieciom, ale w ofercie było napisane: dla młodych ludzi powyżej 18 roku życia, studentów i absolwentów. I nie ukrywam że na towarzystwo takich ludzi liczyłem. 6) W umowie był 4 dniowy rejs. Pierwszego dnia nam powiedziano że go nie będzie. Wynika z tego że od początku było to wiadome. A rejs w ofercie to zwykła ściema. 7)Nie kwestionowałem fachowości mojego instruktora tylko jego kulturę osobistą oraz lekceważenie uczestników. 8) O tym czy się wywiązaliście zdecyduje sąd. 9) Hehe. Dobre. Byłbym chyba frajerem roku gdybym się drugi raz dał nabrać.
|