Czy Augustów straci status uzdrowiska?
Data wysłania: 2009-09-01 14:55 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Burmistrz Augustowa chce, by miasto posiadało status uzdrowiska i jednocześnie było kolebką handlu i przemysłu. Jednak Towarzystwo Miłośników Ziemi Augustowskiej i Ministerstwo Zdrowia twierdzą, że to niemożliwe. Sytuacja jest o tyle poważna, że resort ostrzega, że zabierze miastu status uzdrowiska.
Status uzdrowiska dla miasta przynosi same korzyści, bez niego NFZ nie kontraktuje zabiegów wykonywanych w sanatoriach. Z tego tytułu miasto może również pobierać opłatę uzdrowiskową w wysokości 2,60 zł za dobę. Otrzymuje również pieniądze z dotacji Ministerstwa Finansów. Szacunki Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych mówią, że może to być 1,4 mln zł rocznie.
Status uzdrowiska obowiązywał w Augustowie do sierpnia ubiegłego roku - do momentu uchwalenia przez rząd nowej bardziej rygorystycznej ustawy o uzdrowiskach.
Radni zdecydowali się na trzyletnią opcję tymczasową. Dzięki temu w mieście utworzono trzy strefy ochronne (A, B i C), które pozwalają wydzielić część uzdrowiskową. Strefa A obejmuje sanatoria, B - pensjonaty, w strefie C można lokować przemysł lekki - wszystko zgodnie z ustawą. W czym tkwi zatem problem? W tirach, które od lat rozjeżdżają miasto i strefach, które radni zmniejszyli, ponieważ chcieli mieć otwartą drogę do lokowania przemysłu także w centrum miasta.
Ministerstwo Zdrowia i Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej taki stan rzeczy jest nie do przyjęcia. - Zgodnie z ustawą o uzdrowiskach strefa B powinna przebiegać po granicach administracyjnych miasta, a jest nią tylko pas o szerokości 20 hektarów od strefy A - mówi Marian Dyczewski, prezes towarzystwa. - W ten sposób nie chroni się ani jezior, ani lasów.
- Przedstawiony status został opracowany niezgodnie z obowiązującą ustawą uzdrowiskową (...). Może się zdarzyć, że miasto straci statut uzdrowiska - przestrzega miasto resort zdrowia.
Władze zdają sobie sprawę z tego, że tymczasowy statut ma wiele wad. - Stały nie może powstać bez przeprowadzenia zewnętrznego audytu uzdrowiskowego, który dokładnie pokaże, jak powinny być wyznaczone strefy. Na razie na taki audyt nas nie stać, ale zapewniam, zdążymy ze wszystkim na czas i Augustów z pewnością pozostanie uzdrowiskiem - tłumaczy Leszek Cieślik, burmistrz miasta.
Burmistrz zdaje sobie sprawę z faktu, ze sprawą zajmie się Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP, ale nie zamierza powiększyć uchwalonych stref ochronnych. - Poszerzenie stref w konsekwencji może ograniczyć rozwój miast, jeśli nie będzie tam można niczego budować - potwierdza Jan Golba, prezes stowarzyszenia gmin. - Dlatego będziemy walczyć o zmianę ustawy.
W odwecie ruszają członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej nie składają broni. - Z turystyki możemy żyć tylko przez trzy miesiące w roku, a z działalności uzdrowiskowej cały rok. Czy burmistrz Cieślik tego nie rozumie? - pytają. Wysłali oni pismo do wojewody podlaskiego o uchylenie tymczasowego statutu uzdrowiskowego Augustowa i liczą, że wówczas radni będą musieli poszerzyć strefy ochronne.
Na poprzednie pismo wojewoda odpowiedział im w kwietniu, po tym jak zapoznał się z opinią Ministerstwa Zdrowia. Stwierdził wówczas, że od strony prawnej nie ma podstaw do jego uchylenia, natomiast stroną merytoryczna się nie zajmuje.
Augustów, jeszcze uzdrowisko, czy kolebka handlu? [2009-09-01 14:55 95.158.100.*] Augustów to jest ostatnie miejsce do którego pojechałbym na urlop czy dla relaksu-brud,drożyzna,cwani i pazerni miejscowi -a jezeli chodzi o wyzywienie to najsłabsze zarcie w kraju do tego jeszcze niechlujnie i z łaski podane za koszmarne pieniądze. odpowiedz »
|