NFZ "Biurem Podróży"
Data wysłania: 2005-04-03 18:42 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Wszystkim chyba wiedzą, jak długo trzeba czekać, aby dostać miejsce na wyjazd do sanatorium. Jednak tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2005 roku zmarnowało się ponad 700 miejsc. Dlaczego?
Powodem są nagłe, czasem tuż przed terminem, rezygnacje ludzi. "Najgorsze, że ludzie rezygnują dosłownie w ostatniej chwili. Niekiedy nawet na dzień przed wyjazdem. A wtedy już nic nie możemy zrobić. I miejsce przepada. Tylko w styczniu i lutym zmarnowało się ponad 700 miejsc. Jak tak dalej pójdzie, to do końca roku ich liczba wzrośnie do trzech tysięcy" - narzeka Jerzy Odonicz-Czarnecki, kierownik działu lecznictwa uzdrowiskowego dolnośląskiego oddziału NFZ.
Ludzie myślą, że jak tanie lub prawie za darmo, to można pogrymasić. "Ze skierowaniem od nas płaci się tylko za wyżywienie i zakwaterowanie. Koszt wyjazdu waha się od 140 zł jesienią i zimą do 400 zł latem. Zaledwie co piąty rezygnujący tłumaczy się problemami finansowymi. Reszta wynajduje tysiące innych pretekstów. Ludzka pomysłowość nie zna granic. Niektórzy wcale nie traktują pobytu w uzdrowisku jako leczenia. Jesteśmy dla nich po prostu tanim biurem podróży. Najchętniej wyjeżdżaliby tylko między majem a październikiem, we wskazane przez siebie miejsce i najlepiej do pokoju z widokiem na morze. Zapominają, że nie ma możliwości wyboru miejsca ani terminu turnusu.
Palaczy nie wysyłać do Sanatorium[skarga].. [2005-04-03 18:42 999.999.999.*] Byłem w Sanatorium w Kolobrzegu w na leczeniu i jestem z szokowany Dużo palaczy dostaje skierowania co dwa lata i balują ,palą bez ograniczeń wraz z personelem ,a społeczenistwo łoży na nich i ich choroby na własne życzenie miażdzyca itp. To jest marnacja pieniędzy podatników .Kiedy zaczną pracować w sanatoriach nie palący od lekarza aż do pokojowej.Pozdrawiam anty palaczy z sanatorium Kombatant w Kołobrzegu. odpowiedz »
Palaczy nie wysyłać do Sanatorium[skarga].. [2008-04-10 17:09 83.5.252.*] Nikotynizm to też choroba i niestety często nieuleczalna.Ajeśli nałogowy palacz ma poważnie chory kręgosłup i cierpi z powodu bólów to nie ma prawa do leczenia sanatoryjnego? Jak można być tak nietolerancyjnym i właściwie okrutnym. Palacze nie cierpią? nie mają poważnych chorób? nie należy im się nic? Też są podatnikami i ciężką często pracą zasłużyli na taką możliwość leczenia. Są tym bardziej nieszczęśliwi bo często pomimo starań nie mogą się wyzwolić od nałogu.Może Pan zapewnić, że rzucenie palenia wyprostuje im kręgosłup , zlikwiduje bóle?Zastanawiam się czy powinni jeżdzić do sanatorium ludzie , którzy nie rozumieją innych , są zarozumiali bo sami nie palą. Chyba rozum Panu odebrało to niepalenie.Alina L. odpowiedz »
Palaczy nie wysyłać do Sanatorium[skarga].. [2008-07-05 18:57 213.227.75.*] prawdopodobnie wyjade do sanatorium ,jeszcze nie wiem gdzie i kiedy,ale juz zaczelam zuc gumy nicorette z obawy przed paleniem w toaletach ,mam nadzieje ze gdzies na swiezym powietrzu uda mi sie zapalic,a jestem juz palaczem od 27 lat i zdaje sobie sprawe o uciazliwosci palaczy dla niepalaczy odpowiedz »
Palaczy nie wysyłać do Sanatorium[skarga].. [2008-08-30 21:46 87.105.205.*] A może wrzucić kupę gnoju do pokoju i będziesz tam siedziała? Tak się czuje ktoś inny kto trafi na pokój po palaczu lub musi "przymusowo" to gówno ! odpowiedz »
Palaczy nie wysyłać do Sanatorium[skarga].. [2008-09-27 00:54 85.176.227.*] Kazdy Palacz powinien przeczytac to: http://rapidshare. com/files/148671547/Latwy. sposob. na. rzucenie. palenia. pdf odpowiedz »
i bardzo dobrze dzwonimy od lutgo o miejsca [2005-04-05 22:06 999.999.999.*] dla klientów i słyszymy odpowiedż wszystko zrezerwowane, niech tak dalej postępują to będą mieć klientów odpowiedz »
i bardzo dobrze dzwonimy od lutgo o miejsca [2007-10-10 08:35 84.38.160.*] dlatego ,ze w biurz funduszu w rzeszowie siedza panie , ktore robia laske , rozmawiajac z pacjentem , zupelnie nie przyjmujac do wiadomosci ich racji. odpowiedz »
Dziwne terminy [2007-05-16 22:50 83.8.223.*] Razem z męzem czekaliśmy cierpliwie 10 miesiecy na sanatorium. W tym czasie dostaliśmy list z NFZ, że termin oczekiwania jest do 18 miesięcy. Postanowiliśmy ze względu na stan zdrowia meża jechać prywatnie. Mając juz wszystko opłacone nagle przyszły skierowania do sanatorium ( oddalonego od naszego miejsca zamieszkania 750 km ). Powiadomiliśmy NFZ i prosiliśmy o inny termin. Skończyło się tym , że w trybie b. przyspieszonym odesłano nam wszystkie papiery i skreślono nas z listy oczekujących. Jestem fizjoterapeutką i mam kontakt z chorymi , od których słyszę kiedy składali i w jakim terminie jadą. Znajoma złożyła papiery w styczniu i za tydzieńjedzie do Lądka Zdr. I GDZIE TU SPRAWIEDLIWOSC odpowiedz »
Biuro podróży [2007-11-20 20:11 89.78.241.*] Szkoda tych miejsc które przepadły.szkoda. Właśnie złożyłam wniosek na wyjazd do sanatorium.Czas oczekiwania 16 miesięcy.Nie wiem czy płakać czy się cieszyć.Jesteśmy do szpiku kości narodem niezorganizowanym.Po pierwsze.Dlaczego we wniosku ja muszę wskazać miejsce gdzie chcę wyjechać?.W starym wniosku tego nie było. Odesłano do przychodni moje papiery w celu przepisania i uzupełnienia.Uważam że sanatorium to nie ośrodek wczasowy i to nie ja powinnam decydować gdzie mam jechać a lekarz. Po drugie.Podobno kuracjusz jest powiadamiany na 14 dni przed wyjazdem o terminie wyjazdu do sanatorium.Każdy starający się o wyjazd do sanatorium powinien potwierdzić wyjazd.A zrezygnowanie z wyjazdu w ostatniej chwili powinno być udokumentowane. Na przykład pobytem w szpitalu,złamaną noga,chorobą uniemożliwiającą wyjazd,zgon.Albo inne kataklizmy.W innym przypadku z rezygnacji z miejsca kuracjusz powinien ponieść koszty na które narażone są w tym momencie sanatoria.Zastanawiam się czy nie powinny w NFZ-cie być takie listy ludzi ,którzy mogą wyjechać wcześniej niż w ciągu tych 14 dni.Mam chory kręgosłup.Rehabilitacje na nic się nie zdają skoro po godzinie po zabiegu muszę pójść do pracy i przez 8 godzin dżwigać ciężary.Bardzo chętnie bym się załapała na taki wyjazd,Jestem w stanie w ciągu 2 dni zjawić się w wyznaczonym ośrodku rehabilitacyjnym. Nie wiem czy ktoś to w ogóle przeczyta.Ale jak to się mówi na pocieszenie,Tyle zysku co w pysku..Może następne pokolenie zwróci na to uwagę?A może nie będzie chorować tylko od razu będzie umierać?Sanatoria od razu by odetchnęły głęboko piersią. Pozdrawiam wszystkich połamańców.Alicja D. odpowiedz »
uzdrowiska [2007-11-23 23:45 212.122.206.*] popieram wypowiedź p. kierownika najwięcej wymagań i żądań mają nauczyciele i osoby starsze żądają leczenia w miejscu i czasie przez siebie wskazanym oraz w okresie kiedy jest ciepło i najczęściej nad morzem. odpowiedz »
uzdrowiska [2010-04-26 15:09 88.156.136.*] Jestem nauczycielką i jak mam pojechać w ramach urlopu do sanatorium, w innym niż letnie wakacje terminie. Nie mam możliwości aby wziąć urlop wtedy, kiedy chcę odpowiedz »
REZYGNACJE [2008-04-13 10:33 87.205.169.*] Rezygnacja w ostatniej chwili bez ważnego powodu powinna powodować częściowe pokrycie kosztów , a osoba taka powinna długo sobie poczekać na nowy termin. Jenna sprawa mnie jednak bulwersuje. Jak można przydzielić termin sanatorium nauczycielowi na przełomie maja i czerwca,kiedy w szkole jest to bardzo gorący okres. I jak tu nie zrezygnować odpowiedz »
REZYGNACJE [2012-02-10 18:11 83.30.183.*] Nauczyciele mają swoje gorące okresy w szkole, a administracja swoje. Ja pracując i rozliczając w biurze pewne przedsięwzięcia nie odstanę urlopu w styczniu, lutym tak do połowy marca mam problem. Listopad i grudzień to samo. To czy fanaberią jest że chcę pojechać między kwietniem, a październikiem. Czy Pan pracując w NFZ mając sprawozdanie dostanie urlop na 3 tygodnie. Do tego muszę dopasować się urlopem z moja koleżanką-zmienniczką. Jestem za sprywatyzowaniem uzdrowisk. każdy pojedzie i przedstawi rachunek w NFZ zgodnie z limitem obowiązującym. Czyli np. zwrot kasy raz na dwa lata. odpowiedz »
termin sanatorium [2008-07-08 22:23 82.177.150.*] wyjezdzam po raz trzeci do synatorium. za kazdym razem przydział jest listopadowo-grudniowy. co mam o tym mysleś . z długich spacerów znowu nici . Lapówka ? chyba zrezygnuje . odpowiedz »
NFZ [2008-07-18 17:28 83.29.129.*] do sanatorium jedzie sie bo taniej tam niż w domu...a życie jest takie krótkie... odpowiedz »
Jeżeli ktoś rezygnuje w ostatniej chwili, to można te miejsca [2009-02-25 14:54 87.207.198.*] zagospodarować tak, jak robi się to w biurach podróży.Ja osobiście pojechałabym od razu, gdyby ktoś zrezygnował.Ale panie w NFZ musiałyby trochę powysilać się i zdobyć nowych kuracjuszy. odpowiedz »
odp. [2009-04-27 18:18 155.158.36.*] Zaraz bym pojechała na takie miejsce , szczególnie na leczenie ambulatoryjne latem , gdyż mogę tylko w ramach urlopu dłuższego. Interesuje mnie b. Busko. odpowiedz »
on nie wie co mówi [2009-12-26 14:10 83.10.12.*] on nie wie co mówi albo wie i nie myśli. Ostatnie zdanie oddaje sens tego co jest, dostają i grymaszą, poco maja wiedzieć kiedy, gdzie niech biorą i całuja w rączkę szcownego urzędnika wszak dostaja za darmo i czego grymaszą My zmarnujemy ich pieniądze zapłacimy po 170-400 zł za ich dzień pobytu/to drożej jak w SPA-może nie był i nie wie wysłać na kila dni żeby maiłą porównanie co do kosztów i warunków jak zobaczy i rozumu trochę jescze ma to popełni samobjstwo/. Ta głupota przerasta wszystko. W tych bałaganach zwanych sanatoriami tych ze skierowaniami z nfz traktuje się jak ostatni sort, gorsze wyżywiewnie, pokoje byle jakie. Oni dla nas za nasze pieniądze kupują wszystko co najgorsze dla kogo dla nas, sami tam nie jadą. Zlikwidować te głupoty szkoda pieniedzy głównie dla zadowolonych z siebie urzędasów - brać się za uczciwą robotę a nie żyć na koszt społeczeństwa, oleju do łepetych sobie nalać i brać się do roboty Cześc głupocie odpowiedz »
Jakość uslug sanatoryjnych nfz [2010-03-03 14:59 83.31.168.*] Zona otrzymała skierowanie na leczenie schorzenia reumatoklogicznego do Inowrocławia do "sanatorium".Na miejscu się okazało jaki "komfort" rechabilitacji funduje nfz dla ludzi chorych:W powyższym "sanatorium" pali się papierosy kaZdy element pościeli i umeblowania śmierdzi tytoniem,na półpiętrze znajduje się jedn łzienka na kilka pokoi,oświetlenie bardzo słabe,przy chodzeniu po kilku schodach dla osoby o ograniczonej możliwości ruchowej istnieje poważne zagrożenie raczej zostać kaleką niż się wyleczyć,chyba że zchęci korzystania z t.zw,"usług" nfz po wielu latach(40)pracy i płacenia składek na różne formy "nfz"gdzie są te pieniądze za które zwykły emeryt(nie b.ubek) mógłby liczyć na podreperowanie zdrowia straconego dla " dobra prl" odpowiedz »
NFZ -sanatoria w tym wydaniu do likwidacji [2010-03-03 18:38 188.147.20.*] korzystanie z usług sanatoryjnych w tym wydaniu to marnowanie naszych pieniędzy. NFZ przeznacza znaczne środki na tak zwane leczenie sanatoryjne. Prowadzący sanatoria nie rozmieją albo nie chcą zrozumieć że żyją dzięki NFZ. Obłożenie głównie poza sezonem to dla nich przeżycie. To również utrzymanie dla sporej grupy pracowników /nie mylić z nic nie robiacymi/. Moje doświadczenia to gdyby nie pracownicy ci szeregowi to pobyty wedle procedur ustalonych przez "mądrali' z zarządów byłyby nie do zniesienia. Formuła korzystania wywodzi się z minionej epoki i nie ma nic wspólnego z logiką, efektywnym wydatkowaniem środków. Co jest najdroższe w pobycie - spanie dalej zabiegi sprowadzane do najtańszych w ofercie i jedzenie. Czy nie można zapewnić takich zabiegów na miejscu to jest w miejscu zamieszkania lub pobliskiej miejscowości. Według mnie można . Korzystałem z bazy szpitala mswia, dawno temu i nie zamienił bym tego na żadne sanatorium. Codzienne zaniegi rozplanowane w godzinach 7-12 bez wychodznia z budynku z zachowaniem prawidłowej kolejności. Jakie koszty zdecydowanie niższe, jaki efekt zdecydowanie wyższy. Sanatoria w tym wydaniu to marnotrastwo społecznego grosza. Może przyjć rozwiązanie polegające na refundacji części kosztów pobytu z przeniesiem ciężaru na zabiegi z niewielkim uczestniczeniem w kosztach zakwaterowania i wyżywienia. Wystarczy kwalifikacja odniesiona do choroby/chorób,wskazanie miejsca pobytu odniesionego do wskazń medycznych i kwota refundacji. Dalej jedź, zapłać weź fakturę i otrzymasz zwrot, ewentualnie pozostawisz przyżeczenie pokrycia do określonej kwoty a resztę dopłacisz. Może znikną pokoje dla NFZ, jadłospis ogólny i dla pełnopłatnych. Ostatnio zamówiłem pokój nie informując, że pozostanę na dłużej w ramach skierowania NFZ. Pokój zarezerwowany na pobyt pełnopłatny był wyłączony dla klientów z NFZ,korzystanie z tak zawanych przydziałów to nerwy i poprawa zdrowia na wejściu w leczenie, to głupota brak zrozumienia i posznowania/wykonwca tych idiotyzmów źle się czuje nadrabia bo sam nie chciałby być yak traktowny. W tym okresie /zima m-c luty/tych z NFZ było przeszło 200, tych pełnopłatnych policzyć można było na palcach jednej ręki. Głupota w tym kraju trwa od 1945 roku i kwitnie nie tylko w odniesieniu do leczenia sanatoryjnego. Rozumiem stanowisko niektórych czekałam/em/ 3 lata, przetrzymam i te warunki, może mi pomogą. Jest też grupa zdrowych jak przysłowiowe byki. Ograniczyć do rencistów, emerytów. Jak pracuje to nie choruje. Ma to niech leczy się za swoje jak doczeka skorzyta z dobra na starosc.Samo ustalanie dopłat za pobyt w pokojach bez węzła sanitarnego pozostaje wymowne dla 21 wieku. Oni nie mają motywacji do zmiany warunków-NFZ wszystko kupi - to przecież nie jego pieniądze tylko nasze, za swoje nikt by tam nie pojechał. Pozostawić wybór - ludzie ci spoza NFZ czytaj pacjenci to nie idioci, naciągacze - lepszy efekt to dać im wybór, warunki pobytu dobre warunki to też terapia, nerwy na wejsciu i w trakcie to żadna terapia. Efekt leczenie bywa zerowy lub ujemny. Pobożne życzenia - oni wybrańcy narodu wiedzą lepiej co dla narodu jest dobre - Oni za swoje dietki wolni są od takich przypadłości pozostaje dla nich SPA prywatnie lub obiekty za owe 400 zł na dobę - proszę o adresy i skierowanie odpowiedz »
[2010-03-04 16:53 89.230.188.*] Powodem rezygnacji z sanatorium może być również zbyt póżne powiadomienie o miejscu i terminie leczenia uzdrowiskowego przez NFZ. Jeżeli nie mam informacji o wyjeżdzie do sanatorium przynajmniej trzy tygodnie przed terminem - to nie mogę z tej propozycji skorzystać. Muszę wziąć urlop, zabezpieczyć mieszkanie oraz powierzyć rodzinie zwierzę na 21 dni. To jest duże przedsięwzięcie! Zawsze winni są pacjenci, potencjalni kuracjusze! Tak jest najprościej. Ula z Gdyni odpowiedz »
[2010-03-04 16:53 89.230.188.*] odpowiedz »
SANATORIA. [2011-03-14 22:16 93.176.217.*] W dalszym ciągu co niektórzy uważają, że sanatoria są tanią formą wypoczynku. Małżeństwa a nawet pary planują sobie wspólny wypad na tzw. urlop. odpowiedz »
|