Nadal nie ma projektu TUW dla biur turystycznych

W lipcu bieżącego roku często słyszeliśmy deklaracje, iż Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych branży turystycznej powstanie pod koniec 2004 roku. Niestety dzisiaj możemy śmiało twierdzić, iż jest to mało prawdopodobne.

Polskie biura podróży nadal muszą płacić ogromne pieniądze za ubezpieczenie działalności firmom ubezpieczeniowym. A wszystko dlatego, iż realizacja pomysłu powołania branżowego TUW skończyła się na słownych deklaracjach. Poparcie obiecał m.in. Departament Turystyki i Polska Izba Turystyki. Niestety nadal brakuje spójnego projektu powstania TUW, i chętnych do zajęcia się jego rozwojem.

Aby powołać nowe TUW, potrzebny jest kapitał początkowy w wysokości 11 mln złotych. Aby kupić już istniejące TUW - około 6 mln zł. A taka kwota, z pewnością byłaby by dużą składką dla branży turystycznej.

Follow @turinfopl

Komentarze

Tagi:

Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych branży turystycznej w turystyce projekt TUW dla biur turystycznych podróży ubezpieczenia polisy ubezpieczeniowe Departament Turystyki Polska Izba Turystyki obowiązkowe ubezpieczenie turystycznego oc turystyczne biuro

Komentarze:

ubezpieczenia biur
[2004-10-21 12:55 999.999.999.*]
Działa Polska Izba Turystyki która powinna się zająć utworzenia TUW wysłąć pisma do biur turystycznych z propozycją aby sie określili ile może biuro wpłacić pieniędzy na TUW. Jeżeli jest ponad 3000 biur i wszystkie biura wpłacą po 2000 zł już by był kapitał początkowy. Określić jaka suma wynosiła by ubezpieczenia dla małych i dużych biur. odpowiedz »
- na pewno nie dla wszystkich!
  [2004-10-21 13:16 999.999.999.*]
  Wszyscy się tanio ubezpieczą, a potem zaczną się problemy... przecież nie wszystkie biura nadają się do TUW! Tam można brac tylko te solidne firmy, co do których jest duża szansa na stabilne działanie... a nie żebyśmy potem pokrywali za znajomych prezesa lub innych naciagaczy szkody, co sobie ot tak sobie biura pozakładają (przecież będziemy wspólnie odpowiadać na zasadzie jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!).
  
  M. odpowiedz »
  - Typowo polskie myślenie
    [2004-10-25 08:05 999.999.999.*]
    Tam gdzie dwóch Polaków, tam co najmniej trzy zdania. Myśląc w ten sposób można powołać co najwyżej Towarzystwo Wzajemnej Adoracji pod wezwaniem pobożnych życzeń. Czym innym jest kapitał założycielski, a czym innym wypracowanie odpowiednich zasad ubezpieczenia i dywersyfikacji składek. W każdym razie obiektywnie patrząc polską branżę stać na powstanie TUW. Nie powstanie ono jednak, albo powstanie bardzo poźno z tego powodu, że chodzi właśnie o POLSKĄ BRANŻĘ skłóconą, źle zorganizowaną bez żadnej rozsądnej koncepcji uporządkowania wzajemnych relacji w ramach poszczególnych jej segmentów. odpowiedz »
- Gdzie my żyjemy?
  [2004-10-30 12:58 999.999.999.*]
  Problem ubezpieczeń OC organizatorów turystyki jest znany przynajmniej od początku roku. Ale to jest problem dla biur, a nie dla jakichkolwiek organizacji. Tam ludzie zajmują się całkiem innymi sprawami - nie takimi przyziemnymi jak obliczenie ile biur i po ile musiałoby się składać... Przecież u nas każda władza (tak się również traktują bonzowie naszych organizacji branżowych) jest do reprezentacji (reprezentuję, więc muszę mieć super hotel, ekstra wóz ....) swojej organizacji a nie reprezentacji interesow podmiotów branżowych - do czego w statucie została powołana.
  Uważam, że rozwiązanie jest proste :
  1. wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia dla wszystkich organizatorów turystyki, a więc również dla tych, którzy ustawowo są zwolnieni z uzyskiwania zezwolenia organizatora turystyki, a faktycznie organizują takie imprezy - kościół, szkoły, organizacje społeczne, sportowe itp.
  odpowiedz »
NORMALNOŚĆ! a nie NORMALKA
[2004-10-30 13:39 999.999.999.*]
Podstawą wszelkich tego typu działań musi być przestrzeganie prawa, a nade wszystko stworzenie właściwego prawa. Podstawą prawa jest normalność, która przejawia się m.in. tym, że w przypadkach naruszenia prawa bardzo łatwo można wyodrębnić poszkodowanego i łamiącego prawo (sprawcę). Stąd już krok do wydania kary adekwatnej do przewinienia i dalej - wyegzekwowanie jej. Niestety w Polsce jest inaczej. Dlatego każdy jest potencjalnym złodziejem, przestępcą, oszustem... Należy więc z góry nakazać mu złożenie zabezpieczenia na poczet przyszłego wykroczenia. Czy nie może być tak, że jeśli np. właściciel biura turystycznego jest przetępcą z premedytacją (BO WYSŁAŁ ROZMYŚLNIE GRUPĘ 100 OSÓB NA WCZASY DO HOTELU NP. W GRECJI I NIE ZAPŁACIŁ ANI ZA HOTEL, ANI ZA INNE ŚWIADCZENIA) to podlega natychmiastowemu ściganiu z urzędu przez prokuraturę, natychmiastowemu rozpatrzeniu sprawy przez sąd i wydaniu wyroku? I np. zakazowi dożywotniemu prowadzenia działalności ( nie tylko turystycznej, ale wszelkiej)? A dlaczego ogromne koszty ma płacić ten, który wie, że jest uczciwy i nigdy nie oszuka swojego klienta? Przecież idąc drogą zabezpieczeń powinniśmy je wprowadzić także dla szewca, który buty nam zeluje, lekarza, który nam tabletki ordynuje lub operację wykonuje (dlaczego ludzie pokrzywdzeni przez złych lekarzy latami muszą dochodzić swych praw i odszkodowań, a przezieć byłoby prościej, gdyby od razu za złą operację mogli sobie od wojewody zażyczyć np. 20 lub 50 lub 200 tys.?), polityka, który obiecuje ciągle poprawę poziomu życia obywatela - a jest wręcz odwrotnie (właśnie - za dziurę budżetową - każdy Polak bierze z pieniążków jakie wpłacił jako zabezpieczenie swych czynów premier, minister, wojewoda, panienka w okienku informacji podatkowej - bo wprowadziła w błąd klienta...). Utopia? W Polsce chyba tak, ale przecież w normalnych krajach jest to standard! Może warto Polskę sprowadzać do normalnych standardów? odpowiedz »