Bydgoszcz może się rozwijać w czterech kierunkach

Krakowska firma, która pracuje obecnie nad wizerunkiem Bydgoszczy zaproponowała jeden z czterech kierunków: Muzyka. Emocje. Dzieci. Rozkwit. "Gazeta Wyborcza" rozpoczęła debatę na temat tych propozycji.

Krakowska Eskadra Market Place zakończyła już pierwszy etap prac nad dokumentem, dzięki któremu miasto zamierza skutecznie wypromować Bydgoszcz. Mateusz Zmyślony, dyrektor kreatywny przez kilka miesięcy analizował problemy Bydgoszczy. Obecnie już wie, co jest najważniejsze, a co należy zrobić, aby miasto się rozwijało.

Zmyślony przyznał - Macie najpiękniejszy port lotniczy w kraju, musicie skupić się na jego rozwoju. Do tego potrzebne jest połączenie kolejowe z terminalem, inwestor strategiczny i pozyskanie nowych przewoźników. Władze miasta koniecznie muszą szukać też znanych i dobrych inwestorów, którzy stworzą atrakcyjne miejsca pracy. To w tej chwili najistotniejszy problem Bydgoszczy.

Według niego największą atrakcją miasta jest węzeł wodny. Dlatego też proponuje, aby Bydgoszcz stanęła na czele lobbingu na rzecz przystosowywania systemu wód śródlądowych do standardów europejskich. Zaznacza - Dzięki temu marka miasta może stać się znana nie tylko w kraju, rozwinie się biznes transportowy i logistyczny, a przy okazji na znaczeniu zyska turystyka weekendowa.

Jednak inwestowanie w lotnisko oraz węzeł wodny nie jest wystarczające. Potrzebne jest wyznaczenie kierunku, dzięki któremu Bydgoszcz stanie się rozpoznawalna. W tym celu firma Eskadra proponuje cztery drogi. Pierwsza łączy Bydgoszcz z muzyką, druga kojarzy ją z emocjami, trzecia czyni rozpoznawalną dzięki trosce o dzieci, a czwarta prezentuje Bydgoszcz jako miasto kwitnące.

Ratusz jest zadowolony z propozycji krakowskiej firmy.

Adam Bzdawski, dyrektor wydziału promocji poinformował - Na razie czekamy na opinie. Pomogą one w wyborze koncepcji, na której Bydgoszcz może skorzystać najbardziej. Wybierzemy jedną w listopadzie, a potem zastanowimy się, czy będziemy ją realizować sami czy z pomocą profesjonalnej agencji, co będzie oczywiście kosztowało więcej. Z pewnością pieniądze na to się znajdą.

Bzdawski nie chce zdradzić, która propozycja mu się najbardziej podoba. Natomiast Konstantemu Dombrowiczowi, prezydentowi Bydgoszczy najbardziej spodobały się kierunki oparte na muzyce i emocjach.

Profesor Wiesław Maik, nowy rektor oraz szef Instytutu Geografii Wyższej Szkoły Gospodarki wyznał - Kierunki zaproponowane przez krakowską agencję są właściwe, choć ja poszerzyłbym je o jeszcze jeden: Bydgoszcz - miasto kreatywne, w sensie rozwoju istniejącej miejskiej przestrzeni. Pod tym hasłem mogłyby się kryć pozostałe cztery propozycje. W ten sposób Bydgoszcz mogłaby być kojarzona i z muzyką, i z emocjami, być wygodnym miejscem dla rodzin i miastem kwitnącym. W tym kierunku podąża Barcelona czy Frankfurt nad Menem. To bardzo modny trend wśród europejskich specjalistów. Również Bydgoszcz może iść tym śladem, oczywiście w skali odpowiadającej miastu.

MUZYKA
Bydgoszcz powinna ubiegać się o organizację wydarzeń muzycznych, o których mówiłoby się na całym świecie. Nie muszą one odbywać się wyłącznie na lądzie. Jedna z propozycji zakłada, że barki, które pływają po Brdzie mogłyby być platformami dla takiej imprezy. Bydgoszcz ma tradycje muzyczne. Kilkanaście lat temu miasto wyróżniało się klubami i muzykami undergroundowymi, offowymi i jazzowymi. Słynie też z postaci Rafała Blechacza, filharmonii i opery.

EMOCJE
Specjaliści z Eskadry zaznaczają, że "Życie to emocje" i przekonują, że Bydgoszcz mogłaby wywoływać je zarówno wśród mieszkańców, jak i też turystów. Ludzie, którzy spacerują po Bydgoszczy nie mogą się nudzić i obojętnie przechodzić obok miejskich atrakcji. W tym celu firma z Krakowa proponuje w różnych częściach Bydgoszczy otworzyć muzea, które w zwiedzających będą wywoływać między innymi radość, miłość, lęk lub sentyment. Dobrym pomysłem jest multimedialne muzeum serialu "Czterej pancerni i pies", które mogłoby powstać w pobliżu śluzy na Brdzie, gdzie kręcono jeden z odcinków.

DZIECI
Pod tym kierunkiem kryje się budowanie nowoczesnego miasta, które będzie przyjazne rodzinom. Chodzi przede wszystkim o wykorzystanie Myślęcinka, który mógłby się stać centrum rekreacji, rozrywki i edukacji. W tym celu powinny zniknąć przeszkody, które utrudniają poruszanie się rodziców z wózkami, powstać place zabaw, dobre żłobki, przedszkola oraz szkoły. Ten kierunek ma zatrzymać ucieczkę młodych ludzi, którzy przeprowadzają się z dziećmi na przedmieścia. Dodatkowo mógłby rozwinąć turystykę edukacyjną.

ROZKWIT
W promocji miasta miałaby być wykorzystywana głównie bydgoska zieleń. Bydgoszcz miałaby stać się stolicą kwiatów, parków, ogrodów i uchodzić za bramę do Borów Tucholskich, Zalewu Koronowskiego i Puszczy Bydgoskiej. Bydgoszcz mogłaby być prezentowana również jako miasto kwitnące, np. w inwestycje.