Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Praca w biurze podróży Galeria Podróży Olkusz
- WYGODA szuka instruktorów narciarstwa
- REZYDENT - TUNEZJA 2025
- Specjalista ds. Turystyki
- Biuro podróży
- Sprzedam Biuro Podróży
- REZYDENT, PILOT - TURCJA
- PASJONAT TURYSTYKI POSZUKIWANY
- BP ITAKA - KRAKÓW - Specjalista ds. Turystyki
- Travel Creator - Specjalista ds. turystyki...
Marszałkowie: płaćcie na nieudolnych i oszustów
Bankructwo biura podróży Sky Club stało się przyczynkiem dyskusji na temat ochrony turystów. Marszałkowie województw chcą mieć spokój, więc wrócił pomysł, aby powstał specjalny fundusz, który zabezpieczyłby ewentualne roszczenia klientów biur podróży. Co ciekawe tak samo mówiono przed poprzednimi zmianami i znaczną podwyżką wymagań co do zabezpieczeń...
Powroty turystów ze Sky Clubu są finansowane z gwarancji ubezpieczeniowej biura wynoszącej 25 milionów złotych. Mazowiecki Urząd Marszałkowski wydał na powrót pierwszych 2 tys. łącznie 2,7 mln zł. Grupa klientów Sky Club licząca ponad 19 tysięcy osób w ogóle nie wyjechała na wycieczki, za które łącznie wpłaciła ponad 30 mln zł. Na razie do urzędu województwa mazowieckiego wpłynęło dotychczas 300 roszczeń.
Według marszałków województw, zabezpieczenia finansowe wymagane od biur powinny zostać podniesione. Postulują oni powołanie odpowiedniego funduszu, który byłby dodatkowym zabezpieczeniem dla ewentualnych roszczeń klientów. Na fundusz trafiałyby pieniądze ze składek biur podróży oraz pośredników. Ich wysokość byłaby ustalana na podstawie podpisanych umów z turystami.
Według propozycji podanej przez p. Struzika - za każdego turystę płaciło by się 3-5 euro i to miało by zapewnić zwrot pieniędzy turystom, a tak na prawdę to spokój wszystkim wymienionym poniżej. Kolokwialnie mówiąc - skoro kasa się znajdzie, to przecież nikt już niczego nie będzie dociekał!
A teraz spójrzmy na to chłodnym okiem - o co chodzi (oprócz pieniędzy rzecz jasna)? Jak to w Polsce - o lenistwo, niekompetencję i brak chęci do działania. Dodatkowe zabezpieczenie, czy fundusz w istocie będzie zrzutką na nieudolnych:
- Marszałków i ich personel, który nie potrafi skontrolować touroperatora (powiedzmy jasno: marszałek Struzik z Mazowsza wystąpił publicznie o dodatkowe zabezpieczenie, a nie o dodatkowe uprawnienia do kontroli firm) i panicznie reaguje na bankructwo. W poprzednich upadkach firm marszałkowie wielokrotnie sprowadzali turystów z zagranicy nie bacząc na koszty i w rezultacie większość pieniędzy z gwarancji była wydana na transport turystów do kraju.
- Ubezpieczycieli, bo zamiast zadziałać prewencyjnie i kontrolować stan firm ubezpieczonych, to oni z reguły po prostu przerzucają koszty na wszystkich innych.
- Prokuratorów i Sądy (Wydziały Gospodarcze) - w Polsce po prostu się realnie nie kontroluje, czy bankructwo nie było wynikiem zamierzonych działań. Gdy upadają duże firmy, które powinny mieć wiele milionów na koncie (bo pieniądze od klientów są wzięte), to z reguły okazuje się, że to "nic" - kolokwialnie mówiąc "kasa wyparowała... ale legalnie albo brak dokumentacji".
- Urzędników Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz samego Ministra - ich brak nadzoru i nieudolne działania niejednokrotnie już powodowały wielkie problemy (np. ostatni brak rozporządzeń do ustawy). Także prowadzona Centralna Ewidencja Organizatorów Turystyki i Pośredników turystycznych ośmiesza ministerstwo - przy Sky Clubie widnieje informacja, iż firmą zarządza Maciej Truskolawski, a przypomnijmy dawny wpis Kopernika, który wisiał 9 miesięcy bez podania informacji o bankructwie biura Kopernik wiecznie żywy!,
- Izby i związki branżowe - skoro branża pośrednio, a turyści bezpośrednio nie mają z nich w trudnej sytuacji korzyści, to one istnieją tylko jako twory na potrzeby mediów! Powiedzmy sobie wprost - cała branża jedzie na jednym wózku i bankructwo każdej kolejnego biura zmniejsza rynek (zacierają za to ręce hotelarze i przewoźnicy, bo to do nich turyści przyjdą bezpośrednio). Działać można na wiele sposobów - niekoniecznie przed kamerami, byle by skutecznie!
- Zarządy firm - skoro ktoś nie umie zarządzać firmą to niech na swoje miejsce zatrudni fachowca. Ostatnie większe bankructwa (BP Orbis, Selectours i teraz Sky Club) są dowodem na to, że zarządy co najmniej zawiodły. Menadżer zarządzający firmą odpowiada za bardzo wiele: za swoich pracowników, którzy "chcą mieć z czego kredyty spłacać i co do garnka włożyć"; za agentów, którzy w dobrej wierze sprzedają produkty firmy; za ludzi, którzy zaufali zarządowi i firmie i zapłacili z góry, a także za spokój wszystkich innych kupujących wycieczki na wakacje/ferie.
Pomysł, aby większość dobrze działających firm zrzucała się na jakąś grupkę nieudolnych tchnie... socjalizmem i Unią Europejską. Przypomnijmy stary pomysł PITu - Fundusz Zabezpieczeń Turystycznych. Argumentacja przeciw raczej nie wiele się zmieniła w stosunku do tekstu z 2009 roku: PIT chciałaby decydować, kto ma prawo działać w branży, a kto nie?
Ale może wreszcie zamiast medialnego bełkotu dziennikarzy nie odróżniających touroperatora od agenta i emocji turystów urzędnicy i w/w przedstawią fakty? Kilka prostych pytań:
- Co lub kto jest winny bankructwa?
- Jaka była kolejność zdarzeń i czy można było podjąć jakieś środki zaradcze? A jeśli tak, to co zrobił zarząd?
- Czy firma była dobrze zarządzana i czy jej pieniądze w ostatnich latach były wydawane racjonalnie?
- Dlaczego pieniądze były przyjmowane do dnia bankructwa - czy w ogóle było możliwe, aby firma nie zbankrutowała? Jeśli bankructwo było nieuniknione to dlaczego firma dalej działała podejmując się zobowiązań z góry wiedząc, że ich nie będzie mogła wykonać (zarząd firmy w trudniej sytuacji nie ma prawa liczyć na "cuda")?
Pięknie całą sytuację podsumowuje wypowiedź p. Krzysztofa Łopacińskiego z Instytutu Turystyki, który w maju br powiedział w rozmowie z IAR - Obecnie nie opłaca się zamknąć biura, opłaca się jedynie bankructwo. Szczególnie w sytuacji gdy grupa turystów jest już zagranicą. Koszty przymusowego powrotu turystów pokrywa ubezpieczyciel, a właściciel bankrutującej firmy może legalnie otworzyć nowe biuro podróży. Tylko, czy turyści po takich "atrakcjach" będą jeszcze chcieli jeździć z biurami na wczasy? - ta puenta oddaje powagę całej sytuacji.
Całej branży spełnia się dziś przekleństwo "Obyś żył w ciekawych czasach!"
Komentarze
Tagi:
Komentarze:
Będą zmiany w ochronie dla turystów?
[2012-07-09 11:58 91.194.107.*]
Felieton - pisze Liliana Olchowik
Przekręt w biały dzień? Biuro Sky Club upadło niestety u progu sezonu. Konferencja prasowa w Urzędzie Marszałkowskim woj. mazowieckiego, na którą przedostała się rozżalona klientka bankruta, uzmysłowiła krzywdę, wyrządzoną ludziom, którzy zaplanowali na ten sezon swój urlop ze Sky Club, "primo voto" Triadą.
Wpłacili czasem paroletnie oszczędności, a zostaną w domu, bez kasy nawet na polską agroturystykę. Dyrektor Izabella Stelmańska z Urzędu Marszałkowskiego, z kamiennym spokojem tłumaczyła rozgoryczonej kobiecie, że oto musi złożyć wniosek, udokumentować swoje roszczenia, a po upływie 365 dni Urząd Marszałkowski odejmie z sumy ubezpieczenia koszty poniesione na ściąganie innych klientów Sky Clubu z wakacji, resztę podzieli przez liczbę tych, którzy z urlopu nie skorzystali lub skorzystali w niepełnym zakresie… I wtedy zapaliła mi się czerwona lampka: ja ten tekst słyszałam za każdym razem gdy upadały biura podróży. Tyle, że to było pod rządami… starej ustawy. Nowa miała wszystko zmienić! Staszek Piśko (były wiceprezes PIT) rozwiał resztę moich wątpliwości: - Unia Europejska, a dokładnie dyrektywa 314, która znalazła odbicie w nowelizacji dokonanej w 2011 r. nakazuje pokrywać wszystkie roszczenia klientów upadającego biura i to niezwłocznie. Ma zatem rację pani, domagająca się całkowitego i szybkiego zwrotu swoich pieniędzy. - Tu nasz branżowy autorytet w niuansach prawa zacytował paragraf 5, ustęp 2 znowelizowanej w 2011 r. Ustawy o usługach turystycznych. Mówi on o zapewnieniu klientom, na wypadek niewypłacalności biura, zwrotu wpłat wniesionych tytułem zapłaty za imprezę, która nie została zrealizowana. Całości, nie części! W tym świetle ma rację owa pani, że rok czekania na swoje to po prostu kpina. Pieniądze powinny być wypłacane sukcesywnie, w miarę zgłaszania przez klientów roszczeń. Nie trzeba odwoływać się do Strasburga - polska ustawa jest wystarczająco jasna. W artykule 10 można przeczytać, że minimalną wysokość gwarancji lub obowiązkowych ubezpieczeń ustala minister finansów, w drodze rozporządzenia. No więc ustalił. Ale co będzie, gdy 25 mln, na które, zgodnie z rozporządzeniem, był ubezpieczony Sky Club dla wszystkich nie wystarczy? - Trzeba się spytać ustawodawcy, który takie prawo zatwierdził. - odpowiedział Piśko - Przy pracach nad nowelizacją zwracaliśmy na to, jako PIT, uwagę. - Wygląda na to, że przekrętem jest nie tylko przyjmowanie wpłat do ostatniej chwili przed upadłością (tak robi każdy bankrut), ale też lekceważenie przez urzędników przepisów, ze szkodą dla opinii o branży. Inaczej pechowa klientka Sky Club spojrzy na świat, gdy odzyska w całości swoje pieniądze. W kapitalizmie przedsiębiorstwa czasem bankrutują, ale po to nowelizowano ustawę z 1997 r., by klienci biur podróży nie odczuwali ich upadków zbyt boleśnie.
Liliana Olchowik odpowiedz »Będą zmiany w ochronie dla turystów?
[2012-07-09 21:27 80.52.226.*]
Gratulowć P.O., oszukali wszystkich i jeszcze dalej matacta ich sie nie kończą, zacął Kwach a konzy ( i czy konczy?) Tusk. Super - oni to umiejką się ustawić. Po co im wyprawy zagraniczne skoro na Mazurach pod Giżyckiem - wzięli sobie rezerwat przyrody, zabudowali jak chcieli - na nic zdały się starania konserwatora przyrody! Nie mówiąc już o Skarbiee Państw - który za te setki hektarów - dostał grosz za 2m, a potem na tych setkach hektarówzałożył Starak, Kulczyk I Kwasniewski - FUNDACJĘ- nie płacą żadnych podatków.Mają WCZASY GRATIS! Po co im jakieś ustawy o turystyce? Za to innych przedsiębiorców rzetelnych - bankrutuje się w Polsce i KOLESIE Kwaśniewskiego i TUSKA - "kupują" te "upadłe" firmy za GROSZE!!!! odpowiedz »
Będą zmiany w ochronie dla turystów?
[2012-07-10 08:51 91.194.107.*]
jesteś śmieszny/a i zarazem żałosny/a. weź się wyszalej na jakimś forum związanym z polityką, nie na stronach portalu turystycznego odpowiedz »
Będą zmiany w ochronie dla turystów?
[2012-07-10 13:43 80.53.89.*]
ale wypłacane są pieniądze ze składek, więc o co chodzi??? odpowiedz »
Będą zmiany w ochronie dla turystów?
[2012-07-13 11:29 91.194.107.*]
Stanowisko OSAT w sprawie usługi Charge-back http://www.osat.pl/dzialania.php?show=13 odpowiedz »
Będą zmiany w ochronie dla turystów?
[2012-07-14 23:52 89.77.149.*]
Najprawdopodobniej , o ile klienci Sky Club i Alby Tour udadzą się w końcu do Trybunału w Strasburgu , Polska jako kraj zapłaci różnicę. Kto za to odpowie ????
Jak temu zaradzić- przyjrzeć się jak radzą sobie inne kraje , mające rynek bardziej dojrzały.
Tam też zdarzały się bankructwa ale tam rządzący zadbali o interes podatnika. Touroperatorzy musieli wpłacić pewne sumy gwarancyjne , odpowiednie do ich obrotów do funduszu gwarancyjnego wspónego i zarządzanego przez Państwo a dodatkowo klienci płacili a operatorzy przekazywali do funduszu po kilka USD od każdej kupionej wycieczki. Jeśli jest to wspólny fundusz dla wszystkich operatorów to wystacza on na zaspokojenie roszczeń w 100% w przypadku bankructwa nawet kilku firm w roku. Kolejna sprawa to postawienie bariery w stosunku do graczy na rynku czarterowym ( obarczonym ryzykiem gwarancyjnym zawsze i w każdym kraju - to uwaga do wiceprezesa Wygody Travel) aby tacy ludzie jak szef Alby nie mogli założyć firrmy z tak małym kapitałem oraz konieczność monitoringu ilości sprzedaży czarterowej .To inni robią i to się da zrobić.
Argumenty, że ktoś kto w funduszu będzie pracował będzie może czyimś "pociotkiem" rozumiem, bo wiemy jak korupcja niszczy nasz kraj i jak się często zdobywa stanowiska pracy ale nawet jeśli pracę dostanie tam połowa ludzi z jednej izby/od jednej pani a połowa z drugiej izby turystyki czy od drugiego pana ale będą sprawni merytorycznie to lepiej niż ciągnąć to co jest teraz. Pomysł touroperatorów z 2009 roku przedstawiony przez PIT został odrzucony przez takie właśnie argumenty. Stracą też składkę firmy ubezpieczeniowe ale one przeżyją.
Jesli tego Szanowni Państwo nie zrobicie to branża straci do końca resztki zaufania.Jak dotąd poza Orbisem gdzie klienci odzyskali pieniądze po ponad roku od bankructwa, żadne ubezpieczenie nie wystaczyło na pokrycie zwrotu wpłat klientów. A teraz pojawia się nowy trend - nie wystarczy nawet na sprowadzenie do kraju.
No to na co czekacie Państwo zarządzający turystyką? odpowiedz »
Dział biura turystyczne:
Opłata turystyczna to głupi pomysł, ale projekt jest w fazie
Dział prawo i podatki:
Opłata turystyczna to głupi pomysł, ale projekt jest w fazie
HOTREC: Booking.com nie przestrzega ustawy o rynkach
Starsze aktualności:
Europejska turystyka odbija się po
Henley: Polski paszport mocniejszy od
Wyniki Lotniska Chopina znacznie powyżej
Najlepszy barman w Polsce zdradza trendy na 2024
TSUE: Poufność informacji dot. wypadków lotniczych kluczem do
Ratunkowe paczkomaty także we Wrocławiu i
W Wieliczce znów przeważają zagraniczni
Statystyki w dziedzinie turystyki
Wakacyjne ubezpieczenia: wskazówki dla turystów
Rainbow Tours uruchomiło portal Figlokluby.pl
Socrealistyczne disco polo Gołębiewskiego?
Żywiec: w ostatni weekend maja - OscypekFest
Włochy: niezwykła promocja dla turystów
Biznesmeni wybierają 3-gwiazdkowe hotele
Europejczycy przesuwają wakacje na sierpień
Bezpieczne wakacje w egzotycznym kraju
Sprzedam bilet w dwie strony Warszawa-Kuala Lumpur