TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Marszałkowie: płaćcie na nieudolnych i oszustów

Bankructwo biura podróży Sky Club stało się przyczynkiem dyskusji na temat ochrony turystów. Marszałkowie województw chcą mieć spokój, więc wrócił pomysł, aby powstał specjalny fundusz, który zabezpieczyłby ewentualne roszczenia klientów biur podróży. Co ciekawe tak samo mówiono przed poprzednimi zmianami i znaczną podwyżką wymagań co do zabezpieczeń...


Powroty turystów ze Sky Clubu są finansowane z gwarancji ubezpieczeniowej biura wynoszącej 25 milionów złotych. Mazowiecki Urząd Marszałkowski wydał na powrót pierwszych 2 tys. łącznie 2,7 mln zł. Grupa klientów Sky Club licząca ponad 19 tysięcy osób w ogóle nie wyjechała na wycieczki, za które łącznie wpłaciła ponad 30 mln zł. Na razie do urzędu województwa mazowieckiego wpłynęło dotychczas 300 roszczeń.

Według marszałków województw, zabezpieczenia finansowe wymagane od biur powinny zostać podniesione. Postulują oni powołanie odpowiedniego funduszu, który byłby dodatkowym zabezpieczeniem dla ewentualnych roszczeń klientów. Na fundusz trafiałyby pieniądze ze składek biur podróży oraz pośredników. Ich wysokość byłaby ustalana na podstawie podpisanych umów z turystami.

Według propozycji podanej przez p. Struzika - za każdego turystę płaciło by się 3-5 euro i to miało by zapewnić zwrot pieniędzy turystom, a tak na prawdę to spokój wszystkim wymienionym poniżej. Kolokwialnie mówiąc - skoro kasa się znajdzie, to przecież nikt już niczego nie będzie dociekał!

A teraz spójrzmy na to chłodnym okiem - o co chodzi (oprócz pieniędzy rzecz jasna)? Jak to w Polsce - o lenistwo, niekompetencję i brak chęci do działania. Dodatkowe zabezpieczenie, czy fundusz w istocie będzie zrzutką na nieudolnych:

  • Marszałków i ich personel, który nie potrafi skontrolować touroperatora (powiedzmy jasno: marszałek Struzik z Mazowsza wystąpił publicznie o dodatkowe zabezpieczenie, a nie o dodatkowe uprawnienia do kontroli firm) i panicznie reaguje na bankructwo. W poprzednich upadkach firm marszałkowie wielokrotnie sprowadzali turystów z zagranicy nie bacząc na koszty i w rezultacie większość pieniędzy z gwarancji była wydana na transport turystów do kraju.
  • Ubezpieczycieli, bo zamiast zadziałać prewencyjnie i kontrolować stan firm ubezpieczonych, to oni z reguły po prostu przerzucają koszty na wszystkich innych.
  • Prokuratorów i Sądy (Wydziały Gospodarcze) - w Polsce po prostu się realnie nie kontroluje, czy bankructwo nie było wynikiem zamierzonych działań. Gdy upadają duże firmy, które powinny mieć wiele milionów na koncie (bo pieniądze od klientów są wzięte), to z reguły okazuje się, że to "nic" - kolokwialnie mówiąc "kasa wyparowała... ale legalnie albo brak dokumentacji".
  • Urzędników Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz samego Ministra - ich brak nadzoru i nieudolne działania niejednokrotnie już powodowały wielkie problemy (np. ostatni brak rozporządzeń do ustawy). Także prowadzona Centralna Ewidencja Organizatorów Turystyki i Pośredników turystycznych ośmiesza ministerstwo - przy Sky Clubie widnieje informacja, iż firmą zarządza Maciej Truskolawski, a przypomnijmy dawny wpis Kopernika, który wisiał 9 miesięcy bez podania informacji o bankructwie biura Kopernik wiecznie żywy!,
  • Izby i związki branżowe - skoro branża pośrednio, a turyści bezpośrednio nie mają z nich w trudnej sytuacji korzyści, to one istnieją tylko jako twory na potrzeby mediów! Powiedzmy sobie wprost - cała branża jedzie na jednym wózku i bankructwo każdej kolejnego biura zmniejsza rynek (zacierają za to ręce hotelarze i przewoźnicy, bo to do nich turyści przyjdą bezpośrednio). Działać można na wiele sposobów - niekoniecznie przed kamerami, byle by skutecznie!
  • Zarządy firm - skoro ktoś nie umie zarządzać firmą to niech na swoje miejsce zatrudni fachowca. Ostatnie większe bankructwa (BP Orbis, Selectours i teraz Sky Club) są dowodem na to, że zarządy co najmniej zawiodły. Menadżer zarządzający firmą odpowiada za bardzo wiele: za swoich pracowników, którzy "chcą mieć z czego kredyty spłacać i co do garnka włożyć"; za agentów, którzy w dobrej wierze sprzedają produkty firmy; za ludzi, którzy zaufali zarządowi i firmie i zapłacili z góry, a także za spokój wszystkich innych kupujących wycieczki na wakacje/ferie.


Pomysł, aby większość dobrze działających firm zrzucała się na jakąś grupkę nieudolnych tchnie... socjalizmem i Unią Europejską. Przypomnijmy stary pomysł PITu - Fundusz Zabezpieczeń Turystycznych. Argumentacja przeciw raczej nie wiele się zmieniła w stosunku do tekstu z 2009 roku: PIT chciałaby decydować, kto ma prawo działać w branży, a kto nie?

Ale może wreszcie zamiast medialnego bełkotu dziennikarzy nie odróżniających touroperatora od agenta i emocji turystów urzędnicy i w/w przedstawią fakty? Kilka prostych pytań:
- Co lub kto jest winny bankructwa?
- Jaka była kolejność zdarzeń i czy można było podjąć jakieś środki zaradcze? A jeśli tak, to co zrobił zarząd?
- Czy firma była dobrze zarządzana i czy jej pieniądze w ostatnich latach były wydawane racjonalnie?
- Dlaczego pieniądze były przyjmowane do dnia bankructwa - czy w ogóle było możliwe, aby firma nie zbankrutowała? Jeśli bankructwo było nieuniknione to dlaczego firma dalej działała podejmując się zobowiązań z góry wiedząc, że ich nie będzie mogła wykonać (zarząd firmy w trudniej sytuacji nie ma prawa liczyć na "cuda")?

Pięknie całą sytuację podsumowuje wypowiedź p. Krzysztofa Łopacińskiego z Instytutu Turystyki, który w maju br powiedział w rozmowie z IAR - Obecnie nie opłaca się zamknąć biura, opłaca się jedynie bankructwo. Szczególnie w sytuacji gdy grupa turystów jest już zagranicą. Koszty przymusowego powrotu turystów pokrywa ubezpieczyciel, a właściciel bankrutującej firmy może legalnie otworzyć nowe biuro podróży. Tylko, czy turyści po takich "atrakcjach" będą jeszcze chcieli jeździć z biurami na wczasy? - ta puenta oddaje powagę całej sytuacji.

Całej branży spełnia się dziś przekleństwo "Obyś żył w ciekawych czasach!"




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Sky Club bankructwo Sky Club Mazowiecki Urząd Marszałkowski zabezpieczenie finansowe biur podróży touroperatorzy roszczenia turystów gwarancja ubezpieczeniowa biura podróży marszałek województwa mazowieckiego SLD Prokuratura Okręgowa w Warszawie postępowanie sprawdzające w Sky Club


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję