Praca w hotelu czeka na Ciebie

Początek roku kalendarzowego to zwykle okres snucia planów wakacyjnych. Tak naprawdę to ostatni dzwonek, by poszukać dorywczego zajęcia na miesiące letnie. Polacy od lat upodobali sobie oferty zagranicznych hotelarzy. Cóż, czy jest coś przyjemniejszego, niż praca połączona ze słonecznym wypoczynkiem, najlepiej na południu Europy?

r e k l a m a

Zdaniem ekspertów najwięcej ofert pracy czeka w Hiszpanii, Włoszech i na Cyprze. Amatorzy bardziej ludzkich temperatur mogą wybierać spośród ofert w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Najłatwiej o pracę na stanowisku housekeepera, czyli osoby zajmującej się utrzymaniem pokoi hotelowych w należytym porządku, odpowiedzialnej za sprzątanie całego hotelu. Do wykonywania tego zajęcia zwykle wystarczy znajomość języka angielskiego na poziomie podstawowym. Chętni na takie zajęcie mogą liczyć na wynagrodzenie rzędu 800-900 euro miesięcznie.

Wyżej pod względem zarobków są kelnerzy. Tutaj trzeba wykazać się nieco lepsza znajomością języka obcego, dobrą komunikatywnością i oczywiście nienaganną prezencją. Dotyczy to również osób chętnych do pracy na stanowisku animatora rozrywki, czyli osoby odpowiedzialnej za organizację czasu wolnego klientom biur podróży.

W świecie hotelowych profesji najlepiej zarabiają recepcjoniści, kucharze, ratownicy oraz instruktorzy w salonach odnowy.

Wędrując po zakamarkach internetu w poszukiwaniu ofert pracy szybko przekonamy się, że aż roi się od ogłoszeniodawców poszukujących do pracy w swoim hotelu animatorów rozrywki. Takim specjalistą od organizowania czasu wolnego gościom hotelowym może zostać praktycznie każdy. Wystarczy dobre szkolenie i wrodzona łatwość nawiązywania kontaktów.

W Polsce działa też wiele agencji poszukujących osób do sezonowej pracy w hotelarstwie. Minusem takiej drogi do zatrudnienia jest konieczność wpłaty wpisowego, a i zarobki z reguły nie przekraczają 500 euro miesięcznie.

Na pewno wybierając się do pracy za granicą należy zachować szczególną ostrożność. Niestety czasem chęć przygody bywa silniejsza od zdrowego rozsądku.