Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Poszukiwana specjalistka d/s turystyki...
- REZYDENT HOTELOWY - KRETA / GRECJA
- specjalista ds. turystyki - TOMASZÓW MAZOWIECKI
- REZYDENT TUNEZJA 2025
- Specjalista ds. rezerwacji rejsów - Gdańsk
- Praca w biurze podróży Galeria Podróży Olkusz
- WYGODA szuka instruktorów narciarstwa
- Specjalista ds. Turystyki
- Biuro podróży
- Sprzedam Biuro Podróży
800 osób odejdzie z PPL
Około 250 mln złotych będzie kosztowało Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" odejście z pracy ok. 800 osób. Dzięki restrukturyzacji zatrudnienia w ciągu niespełna trzech lat spółka ma wyjść na prostą i zacząć na siebie zarabiać.
Ponieważ część osób korzystających z programu dobrowolnych odejść trzeba zastąpić, całkowite zatrudnienie w spółce zarządzającej warszawskim Lotniskiem Chopina zmniejszy się o ok. 500 osób.
"Porty lotnicze są w procesie głębokiej restrukturyzacji. Do końca czerwca w ramach programu dobrowolnych odejść z pracy odeszło ok. 500 osób i w tej chwili zatrudnienie zmniejszyło się do poziomu 1700 osób" - wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy PPL. "Łącznie z przedsiębiorstwa odejdzie ok. 800 osób, 300 osób jeszcze do końca tego roku. Na część stanowisk opuszczonych przez osoby korzystające z programu dobrowolnych odejść musieliśmy jednak ogłosić nabory" - dodaje.
Przybylski podkreśla, że dotyczy to stanowisk, na których brak obsady zakłócałby funkcjonowanie lotniska, m.in. dotyczy to Służby Ochrony Lotniska. Na początku czerwca lotnisko ogłosiło nabór 230 pracowników do tej służby. Łącznie do pracy spółka przyjmie ok. 300 nowych pracowników, przez co zatrudnienie netto zmniejszy się w porównaniu ze stanem sprzed rozpoczęcia restrukturyzacji o ok. 500 osób. Po zakończeniu zmian w PPL ma być ok. 1700 pracowników.
Odejście 800 osób będzie kosztować spółkę 250 mln zł. Wynika to m.in. z kosztów odpraw zapisanych w rozwiązanym 10 marca zakładowym układzie zbiorowym pracy. Według niego pracownicy odchodzący z PPL mogli liczyć na równowartość nawet 3-letniej pensji po 10 latach spędzonych w spółce.
"Szacujemy, że koszt restrukturyzacji zatrudnienia zwróci nam się w przeciągu niespełna trzech lat, czyli o podobną kwotę zmniejszy się fundusz wynagrodzeń w przedsiębiorstwie. To znaczy, że w przeciągu trzech lat wyjdziemy na prostą i przedsiębiorstwo będzie mogło znów na siebie zarabiać" - prognozuje Przybylski. Dodaje, że nie ma już groźby strajku pracowników. Negocjowany jest nowy zakładowy układ zbiorowy pracy. Termin zakończenia tych negocjacji to koniec września i Przybylski ocenia, że uda się go dotrzymać.
Poza restrukturyzacją zatrudnienia trwa także opracowywanie nowej strategii przedsiębiorstwa oraz poprawa wydajności i efektywności kosztowej przedsiębiorstwa.
Zmiany w spółce zarządzającej Lotniskiem Chopina i posiadającej udziały w niemal wszystkich polskich portach regionalnych były niezbędne, bo w 2013 r. PPL mógł stracić nawet 50 mln zł. Do tego 800 z 2,2 tys. pracowników spółki było zatrudnionych w administracji. Zadanie poprawy wyników spółki dostał dyrektor naczelny PPL Michał Kaczmarzyk, który w lutym br. zastąpił na tym stanowisku Michała Marca.
Komentarze
Tagi:
Dział prawo i podatki:
Opłata turystyczna to głupi pomysł, ale projekt jest w fazie
HOTREC: Booking.com nie przestrzega ustawy o rynkach
Starsze aktualności:
Europejska turystyka odbija się po
Henley: Polski paszport mocniejszy od
Wyniki Lotniska Chopina znacznie powyżej
Najlepszy barman w Polsce zdradza trendy na 2024
TSUE: Poufność informacji dot. wypadków lotniczych kluczem do
Ratunkowe paczkomaty także we Wrocławiu i
W Wieliczce znów przeważają zagraniczni
Pasażerowie zagrozili bezpieczeństwu samolotu
Oni przygotowali się już do zimy
Targi gastronomiczne tylko do piątku
Ponad 800 osób zarażonych w greckim hotelu
Czego wystrzegać się organizując imprezę sylwestrową?
Najlepsze kawiarnie w Częstochowie