Zimowy wyjazd- pomysły niestandardowe

Klienci często zastanawiają się jak zaplanować swój najbliższy urlop, aby różnił się on od dotychczasowych. Można więc przygotować plan podróży ujmując znane miejsca zupełnie innej perspektywy. Zjazd na nartach do wnętrza wulkanu, szybowanie na kitesurfingu wzdłuż plaż słonecznej Brazylii, czy polowanie na prawdziwe wodne potwory w rzekach Tajlandii - wszystko jest możliwe.

Coraz częściej, dla klientów wyjazd na urlop nie jest wycieczką stricte "krajoznawczą". Specjaliści z Fru.pl zauważają, że z roku na rok, coraz więcej podróżnych decyduje się na urlop połączony z aktywnym spędzaniem wolnego czasu, np. nurkowaniem, wędkowaniem czy polowaniem w lasach tropikalnych. Destynacja nie jest już celem samym w sobie, a jej wybór jest często warunkowany możliwościami do realizacji konkretnego zainteresowania.

"Bieganie z aparatem po muzeach i kościołach czy też całodzienne wylegiwanie się nad basenem jest przez współczesnego turystę coraz częściej zastępowane bardziej aktywną i wyszukaną formę wypoczynku" - zauważa Zuzanna Konarska z Fru.pl."Część naszych klientów, decydując się na wyjazd do Azji kilkukrotnie zmienia miejsce zatrzymania - maksymalnie korzysta z atrakcji w danym miejscu, a następnie przenosi się do kolejnego" - dodaje Konarska.

Kierunki podróży mogą być bardzo różne, jednak sezon jesienno-zimowy jest zdominowany przez wyjazdy Polaków na kontynent azjatycki. Jak wynika z zestawień opublikowanych przez Fru.pl, aż 69% klientów platformy wybrało właśnie ten kierunek. Ma to związek z atrakcyjnymi cenami, a także wieloma walorami kulturowo-turystycznymi. Azja to także idealne miejsce do aktywnego spędzania czasu i uprawiania sportów.

Nowy motyw podejmowania podróży kieruje turystami wybierającymi wycieczki do Japonii. Kraj Kwitnącej Wiśni to, co ciekawe, wymarzone miejsce dla narciarzy. Powód jest prosty - pada tam bardzo dużo śniegu. Na bazy narciarskie turyści również nie mogą narzekać - północna wyspa Hokkaido, posiada ich całe mnóstwo. Mało tego, warunki narciarski są wręcz idealne, gdyż śnieg jest suchy, spada go bardzo dużo, a temperatura waha się w granicach -5° C, co stwarza idealne warunki do jazdy.

"Turyści wybierają Japonię, gdyż codziennie pada tam dużo śniegu, tak więc każdego dnia jeździ się po świeżym podłożu. Do tego dochodzi niezwykła uprzejmość i chęć do pomocy ze strony lokalnych mieszkańców. Japonia zachwyca ponadto profesjonalną bazą i dopracowanymi w każdym detalu wyciągami i trasami. Wysokości nie są duże, to coś na wzór naszych Beskidów, jednak diametralnie inne otoczenie oraz odmienna kultura i obyczajowość są idealnym tłem do szusowania po tamtejszych stokach." - wskazuje Zuzanna Podgórna prezes Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Narciarstwa Polskiego Związku Narciarskiego.

Kraj Kwitnącej Wiśni kusi szeregiem nietypowych tras, innych od tych, które możemy znaleźć np. w Alpach. Wysokości nie są duże, gdyż jeździ się przeważnie na 1000 - 1600 m n.p.m., jednak przewaga leśnych tras oraz urokliwe widoki przyprawią narciarzy o zachwyt. Jedną z najciekawszych atrakcji jest możliwość zorganizowania wycieczki i zjazdu na nartach do wnętrza wulkanu Yotei, w Parku Narodowym Shikotsu-Tōya, w południowo-zachodniej części wyspy Hokkaido.

Turystów do odwiedzenia Japonii przekonują nie tylko oferty touroperatorów, ale i samych przewoźników lotniczych. Z Warszawy do Tokio dotrzeć można np. liniami lotniczymi LOT, Aerofłot, KLM, Qatar Airways i Emirates Airlines. Cena najtańszego biletu w jedną stronę,zaczyna się od ok. 2000 PLN. Z Tokio trzeba następnie dostać się do Sapporo na wyspę Hokkaido, również samolotem. Koszt takiego lotu to ok. 270 PLN w jedną stronę, czas lotu - 2 godziny. Następnie po dotarciu do swojego miejsca docelowego, można już rozpoczynać narciarską przygodę.

Inne destynacje azjatyckie również mają sporo do zaoferowania. Tajlandia to raj dla wędkarzy, który przyciąga amatorów tego sportu z całego świata. Sezon na ryby trwa tam przez cały rok. Pewnym ograniczeniem w ruchu turystycznym jest jedynie pora deszczowa. Tajlandia oferuje wędkarzom pełen wachlarz metod połowu. "Wyprawa na ryby do Tajlandii oferuje uczestnikom możliwość zapolowania na naprawdę potężne okazy. Ponadto występuje tam wiele atrakcyjnych wędkarsko gatunków ryb takich jak chociażby niezwykle waleczny sum czerwonoogonowy, niszczuka krokodyla, czy szereg spotykanych w tym rejonie gatunków piranii, między innymi bardzo groźna ryba pacu." - mówi Ireneusz Szatlach, organizator wędkarskich wypraw do Tajlandii.

Ponadto w Tajlandii turyści mogą udać się nad jeden z wielu stawów tzw. komercyjnych, do których Tajowie sprowadzają dużo gatunków atrakcyjnych wizualnie ryb tropikalnych z Ameryki Południowej. Ale wyprawa wędkarska, to nie tylko samo łowienie. "To Tajlandia, której nie znajdziemy w przewodnikach, Tajlandia tajemnicza, nieodkryta, niemożliwa do zobaczenia podczas zwykłej wycieczki z przewodnikiem."- dodaje Szatlach. Koszt takiej wyprawy wynosi około 7 000 zł, czas trwania to tydzień-dwa. Dodatkowym ułatwieniem jest fakt, iż obywatele Polski nie potrzebują wiz na pobyt krótszy niż 30 dni. Transport możliwy jest dzięki liniom np. Qatar Airways i Emirates Airlines, a najtańszy bilet w serwisie Fru.pl można kupić już za 1700 zł.

Ciekawym kierunkiem, który również daje pole do stworzenia nietypowej oferty turystycznej jest Brazylia. Kiedy w Polsce zbliża się już zima, to oprócz Egiptu, Wenezueli i Kenii, Brazylia jest najlepszym miejscem do uprawiania kitesurfingu. Decydujące są w tym przypadku wręcz wymarzone warunki na plażach. Charakteryzują się one stabilnymi, równymi, wiejącymi przez dłuższy czas z tą samą prędkością wiatrami. Ich siła oscyluje przeważnie między 4 a 6 stopniami w skali Beauforta co wpływa na brak konieczności ciągłego zmieniania latawca. Temperatura wynosi 28°C, a woda przy brzegach jest płytka (do pasa), nawet do kilometra w głąb oceanu.

"Brazylia to idealnie miejsce dla stawiających pierwsze kroki kitesurferów - szczególnie atrakcyjne są laguny z płaską wodą np. Cauipe w okolicach Cumbuco, czy też kilka lagun w okolicach miejscowości Guajiru. Bardziej zaawansowani szukają wrażeń na falach, gdzie najbardziej popularne są tzw. downwindy (zjazdy z wiatrem po kilka kilometrów), najczęściej przy asekuracji buggy podążającego plażą lub innego pojazdu terenowego. Ponadto w Brazylii panuje niesamowita atmosfera, którą tworzą głównie przyjaźnie nastawieni ludzie oraz tropikalny klimat" - zapewnia Paulina Ziółkowska ze szkoły kitesurfingu Aloha.pl.

Polacy otworzyli już w Brazylii kilka szkół kitesurfingu, z których korzystają amatorzy tego sportu z całego świata. Język polski na plaży nieopodal Fortalezy można usłyszeć bardzo często. W miejscowości Paracuru działa nawet polski hotel VentoBrasil. "Koszt takiej wyprawy oscyluje w granicach od 7 do 8 tysięcy złotych, w czym 5,5 tysiąca zł to koszty przelotu i zakwaterowania. Najczęściej osoby podróżujące na własną rękę wybierają trasę z przesiadką w Amsterdamie. Druga popularna trasa wiedzie przez Lizbonę, ale wówczas trzeba wziąć pod uwagę nocleg, który na przykład gwarantuje nam przewoźnik TAP PORTUGAL" - stwierdza Ziółkowska. Transport do Brazylii jest możliwy dzięki liniom British Airways, American Airlines, LOT, KLM i Lufthansa.

Oferty, które mogą zaciekawić turystów poszukujących alternatywy dla tradycyjnych wyjazdów, są różnorakie. Azja i Ameryka Południowa zapewniają bogactwo atrakcji turystycznych, kulinarnych jak i tych wyspecjalizowanych, sprofilowanych stricte pod różne zainteresowania.