Alarm bombowy przerwał lot
W samolocie należącym do Aerofłotu ogłoszono alarm bombowy. Maszyna z 256 pasażerami na pokładzie musiała lądować awaryjnie w Reykjaviku (Islandia).
O podłożeniu ładunku wybuchowego, który miał być umieszczony w pięciu walizkach w samolocie lecącym z Nowego Jorku do Moskwy, linii Aerofłot, powiadomił anonimowy rozmówca. Airbus A300 znajdował się wówczas w powietrzu. Na lotnisku w Reykjaviku okazało się, że alarm był fałszywy.
Pilot samolotu zamierza kontynuować rejs do Moskwy. Maszyna miała wylądować w Moskwie na lotnisku Szeremietiewo o 14.22 polskiego czasu.
Komentarze
Tagi:
Dział dla turystów:
Opłata turystyczna to głupi pomysł, ale projekt jest w fazie
Dział transport:
Gdzie chcieliby polecieć
Starsze aktualności:
Europejska turystyka odbija się po
Henley: Polski paszport mocniejszy od
Wyniki Lotniska Chopina znacznie powyżej
Najlepszy barman w Polsce zdradza trendy na 2024
TSUE: Poufność informacji dot. wypadków lotniczych kluczem do
Ratunkowe paczkomaty także we Wrocławiu i
W Wieliczce znów przeważają zagraniczni
Wizz Air zainaugurował loty do Tel Awiwu
Pasażerów pociągów czeka gehenna?
Niższe podatki dla hoteli niezgodne z konstytucją?
Porty lotnicze czekają na kibiców
Startuje nowa kampania promująca Dubaj
Muzeum Polskiej Wódki powstanie w stolicy
Łatwiej o paszport - ustawa wchodzi w życie
Wymyśl scenariusz swoich nadmorskich wakacji i… realizuj go za darmo!
Polskie hotele oferują za niską prędkość łącza internetowego?
Muzeum Powstania Warszawskiego wygrało