TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Branża oburzona wypowiedziami eksperta

2013-08-16

Kilka dni temu na łamach Agencji Informacyjnej Newseria znalazły się wypowiedzi dr Jacka Olszewskiego z Katedry Turystyki i Rekreacji Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku. Doktor Olszewski wypowiadał się na temat umów w biurach podróży i naszym zdaniem, jego opinie było mocno krzywdzące dla branży.

r e k l a m a


Postanowiliśmy zatem poprosić przedstawicieli branży turystycznej, o komentarz do słów rzeczonego eksperta. Dla przypomnienia poniżej zamieszczamy niefortunną, w naszej opinii, wypowiedź dr. Olszewskiego.



"Artykuł (wypowiedź) dra Jacka Olszewskiego z Katedry Turystyki i Rekreacji WSB w Gdańsku zawiera szereg błędnych i nieprawdziwych informacji dotyczących funkcjonowania rynku biur podróży w Polsce. Z przykrością przyjmujemy, że osoba ciesząca się dobrą opinią specjalisty w innych dziedzinach turystyki wpisuje się w szkodliwy ton sensacyjnych i miernych merytorycznie wypowiedzi i nie dostrzega pozytywnych zmian zachodzących na rynku sprzedaży usług i imprez turystycznych w naszym kraju." - pisze prezes Polskiej Izby Turystycznej Paweł Niewiadomski.

W podobnym tonie wypowiada się Marek Kamieński z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych: "Ze zgrozą i zażenowaniem przeczytałem wypowiedz p. Olszewskiego i gdybym nie widział jego wypowiedzi na żywo, pomyślałbym że to ktoś wrogi Panu doktorowi przypisał taki tekst bez autoryzacji." - pisze.

Następnie prostuje błędy wypowiedziane przez eksperta:


  1. "Nie ma ustawy o świadczeniach usług turystycznych. a jest ustawa o usługach turystycznych. To jest podstawa wiedzy dla pracownika naukowego uczącego nowe siły dla turystyki.
  2. Ustawa o usługach turystycznych w sposób jasny i wyraźny określa jakie ma klient prawa w reklamacji 30 dni po zakończeniu imprezy. Mówienie że biura podróży skracają terminy reklamacji jest co najmniej nadużyciem. Z mojej wiedzy sądowej (jestem biegłym sądowym) wynika że to w umowach z klientami jest bardzo przestrzegane. Kontrole marszałkowskie i UOKIK zwracają na to uwagę jako podstawę.Jest to zapisane w klauzulach niedozwolonych.
  3. Pan doktor myli biura podróży ,agentów i pośredników. Agenci działają w imieniu i na rzecz organizatora i nie mają żadnego wpływu na zawartość umów i mówienie o ucieczce od odpowiedzialności to bzdura. Umowy organizatorów z agentami jasno określają co powinien robić agent turystyczny.Jego odpowiedzialność polega na tym żeby prawidłowo przekazywać klientowi informacje od organizatora.Dotyczy to samej oferty jak i np.godzin wylotu i itp. Agent jest odpowiedzialny np. za przekazanie zmiany godzin odlotu klienta. W wypadku gdy nawali i nie powie klientowi o tym i klient nie poleci to oczywiście jest jego wina i pełna odpowiedzialność.
  4. Reklamacje w myśl ustawy klient składa bezpośrednio do organizatora z pominięciem agenta który w dużej mierze nie wie o takiej reklamacji.30 dniowy sztywny termin odpowiedzi na reklamację nie ma nic wspólnego z agentami a należy tylko do organizatora. A mówienie o tym że agenci zmieniają umowy z klientami jest kłamstwem,agent nie ma możliwości zmiany umowy bo to jest tworzona w całości przez organizatora.
  5. Jeżeli pan Olszewski mówi że dużych organizatorów tworzących ofertę jest zaledwie kilku to wydaje mi się że nie wie o czym mówi.W Polsce zarejestrowanych ok 3900 organizatorów i każdy z nich tworzy ofertę. Każda jest dopasowana do danego organizatora i to jest prawidłowe."


Poprosiliśmy o komentarz także specjalistę od prawa turystycznego, dr Piotra Cybulę z krakowskiej kancelarii Bielański i Wspólnicy.

"Większość biur to pośrednicy i agenci" - jeżeli autor rozróżnia tu pośrednika turystycznego i agenta turystycznego, to twierdzenie, że większość biur podróży to m.in. pośrednicy jest nieporozumieniem; w literaturze wręcz wskazuje się, że regulacja dotycząca pośredników turystycznych została przyjęta nieco na wyrost, ponieważ w praktyce bardzo rzadko oni występują" - komentuje dr Cybula.

"Większość biur to pośrednicy i agenci, którzy uciekają od odpowiedzialności za ofertę przygotowaną przez touroperatorów" - mówiąc w skrócie, trudno przyjąć, że chodzi tu o "uciekanie z odpowiedzialnością"; w szczególności jeśli chodzi o działalność agentów turystycznych, to z modelu przyjętego w ustawie o usługach turystycznych wynika, że odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o imprezę turystyczną ponosi organizator turystyki; użycie słów "uciekanie z odpowiedzialnością" sugeruje coś nagannego; trudno stwierdzić, że powołanie się na model odpowiedzialności przewidziany w ustawie o usługach turystycznych jest czymś nagannym" - dodaje.

"Nie jestem aż takim optymistą, żeby przyjąć, iż uważna lektura umowy i warunków uczestnictwa uchroni klientów biur podróży przed niespodziankami; życie jest coraz bardziej skomplikowane i nie jesteśmy w stanie po prostu nawet przeczytać z pełnym zrozumieniem wszystkich umów; dlatego ustawodawca wprowadza różnego rodzaju instrumenty ochrony klienta" - komentuje autor bloga prawoturystyczne.wordpress.com.

Dr. Piotr Cybula zwraca także uwagę na to, iż w wypowiedziach nie zwrócono uwagi, że w sytuacji gdy dana klauzula przyznaje klientowi mniejsze prawa niż zapewniają to przepisy art. 11-19 ustawy o usługach turystycznych, to jest to klauzula nieważna i zgodnie z niedawną wypowiedzią Sądu Najwyższego nie ma w tym przypadku możliwości sięgania po przepisy odnoszące się do klauzul niedozwolonych. Zaznacza, że sprawa jest jednak dyskusyjna, w literaturze przyjmuje się czasem odmienny pogląd.

"Skracanie czasu na rozpatrywanie reklamacji obecnie obserwuję zupełnie sporadycznie; podobnie przedstawia się sytuacja z terminem ich rozpatrzenia" - punktuje specjalista od prawa turystycznego. Przyznaje, że częste przenoszenie godzin odlotu rzeczywiście jest problemem, ale przenoszenie godzin wylotu może prowadzić zarówno do skrócenia jak i wydłużenia pobytu (co trzeba przyznać również może nie być korzystne dla klienta, np. gdy musi spędzić dłuższy czas na lotnisku).

Podobnie jak Marek Kamieński, tak i Piotr Cybula zaznacza, że nie nie ma czegoś takiego jak ustawa o świadczeniu usług turystycznych - istnieje za to ustawa o usługach turystycznych.

"Większość z ponad 3,5 tys. biur podróży funkcjonujących na polskim rynku to agenci oraz pośrednicy turystyczni" - w samej Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych obecnie widnieje 3918 podmiotów, którzy przeważnie prowadzą działalność jako organizatorzy turystyki; rzeczywiście agentów turystycznych jest więcej. "Agenci zgodnie z ustawą nie odpowiadają za ofertę tworzoną przez
touroperatorów, w związku z czym często tworzą nieprawidłowe umowy" - z prawnego punktu widzenia agenci turystyczni to pośrednicy, którzy przedstawiają oferty (umowy) innych przedsiębiorców; co prawda czasami zdarzają się jakieś błędy czy nieporozumienia, ale twierdzenie, że agenci "często tworzą nieprawidłowe umowy" powiedziałbym, że jest pewnym nadużyciem
- wytyka następne błędy dr. Cybula.

Ekspert od prawa turystycznego zauważa też nieścisłości w wypowiedziach odnośnie reklamacji "składanie wniosku o nieprawidłowości", "niektóre biura to skracają" - w wypowiedzi pojawia się informacja, że klient ma na to 20 dni; tymczasem w ustawie wskazuje się, że klient powinien wskazać na nieprawidłowości niezwłocznie. "wydłużają często termin odwołania się od nieprawidłowości w świadczeniu usługi; także według ustawy jest to 20 dni po przyjeździe; często biura przedłużają to w nieskończoność" - ta wypowiedź jest bardzo niejasna; z początku wydaje się, że chodzi o termin na złożenie reklamacji przez klienta; z drugiej części wydaje się wynikać, że chodzi o udzielenie odpowiedzi na reklamację przez organizatora turystyki (tylko w tym sensie można krytycznie mówić o przedłużeniu terminu, bo przecież gdyby chodziło o termin składania reklamacji przez klienta, to jego przedłużenie byłoby korzystne dla klienta); ani jednak w pierwszym przypadku ani w drugim w ustawie nie mamy terminu 20. dni a 30 dni; jest to termin na złożenie reklamacji jak również na jej rozpatrzenie przez organizatora."

"Smutne jest, że p.Olszewski jako pracownik uczelni turystycznej z takimi błędami wypowiada się o branży, bo wnioskuję że takie same poglądy i wiedzę głosi swoim studentom , a to jest już groźne." - konkluduje Marek Kamieński.

Takie pełne błędów i nieścisłości wypowiadane przez ludzi uważanych za ekspertów z pewnością nie przyczyniają się do poprawy opinii o rzetelności polskich turoperatorów i mogą się niestety przełożyć na spadek liczby klientów w biurach podróży.



 
     

Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Polska Izba Turystyczna Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych Wyższa Szkoła Bankowa Jacek Olszewski Paweł Niewiadomski Marek Kamieński. Piotr Cybula ustawa o usługach turystycznych


Komentarze:

Uwaga! Serwis nie bierze odpowiedzialności za wypowiedzi na forum. Ewentualne naruszenia regulaminu serwisu prosimy zgłaszać Administratorowi po przez stronę Kontakt

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję