Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Specjalista od udanych wakacji :) w Azul Holiday
- Specjalista ds. Turystyki - Tarnowskie Góry
- Specjalista d.s. turystyki kolonijnej
- Specjalista ds.turystyki - Biuro Podróży...
- Praca Zdalna 100% - Konsultant ds. podróży...
- PRODUCT MANAGER
- Specjalista ds. Sprzedaży i Obsługi Klienta
- ITAKA RUMIA - Specjalista ds. Turystyki
- Specjalista d.s.Turystyki Krakow
- Rezydent/Asystent rezydenta EXIMTOURS w TUNEZJI
Jakie lokale mają szansę na rynku gastronomicznym?
Dobra i przemyślana inwestycja powinna przynieść oczekiwany sukces. Zdarza się jednak, że pomimo długich przygotowań interes nie działa tak jak zakładano. Jakie czynniki decydują, że jedne lokale gastronomiczne prężnie się rozwijają, natomiast inni ledwo wiążą koniec z końcem?
Przebicie się na rynku nie jest zadaniem łatwym. Stworzenie koncepcji lokalu, który przyciągnie gości wymaga pomysłowości oraz dobrego rozpoznania rynku. Teoretycznie wymagania większości klientów są proste do zdefiniowania- ma być tanio, smacznie, a w lokalu powinna panować przyjemna atmosfera.
Z roku na rok na polskiej mapie gastronomicznej przybywa restauracji, kawiarni i barów. W 2012 otwartych zostało ponad 1,4 tysiąca nowych lokali, co w połączeniu z już istniejącymi dało na koniec ubiegłego roku liczbę 68,7 tysiąca miejsc. Najprężniej rozwija się rynek restauracji i barów, których liczba wzrasta najszybciej. Otwieranie kolejnych lokali zaostrza jednak i tak już dużą konkurencję. Decyzja o rozpoczęciu działalności jest więc nie lada ryzykiem.
Innowacyjne podejście i rozpoznanie rynku to część pracy, jaką inwestor musi podjąć zanim zdecyduje się uruchomić swój biznes. Jak wskazują statystyki, na rynku działa obecnie 26,4 tysiące barów i 15,9 tysięcy restauracji. Ogromną rolę odgrywa dobra lokalizacja, oferowane menu i poziom cen.
Decyzja o rozpoczęciu działalności jest obecnie bardzo ryzykowna. Celem początkowo jest przyciągnięcie gości, a potem utrzymanie zainteresowania klientów. Nie wszystkie czynniki zależne są od właścicieli gastronomii. Mowa tu o sytuacji materialnej polskiego konsumenta, która jest coraz trudniejsza. Według badań w 2011 na korzystanie z usług lokali gastronomicznych pozwalała sobie więcej niż połowa Polaków. W roku ubiegłym, z opcji jedzenia poza domem korzystało już tylko 46 procent osób. Zmniejszają się też fundusze, jakie klienci gotowi są zostawić w lokalu. W roku 2010 średnio wydawano miesięcznie 94 złote, dwa lata temu 90zł, a w roku ubiegłym już tylko 86zł.
Może więc szansą na odniesienie sukcesu jest dołączenie do jednej z sieci franczyzowych? Wybór jest spory, ponieważ obecnie na rynku funkcjonuje wiele różnych sieci tego typu. Łącznie w Polsce funkcjonują obecnie tysiące podobnych lokali. Ich atutem jest niewątpliwie możliwość ustalenia konkurencyjnych cen, oraz utrzymywanie możliwie jednolitego poziomu jakości. Klienci zachęceni ofertą w jednym z lokali, chętnie korzystają z tej samej propozycji w różnych częściach kraju. Zachętą są przede wszystkim niewysokie ceny. Napoje i przekąski sprzedawane są zwykle za kilka złotych, co w opinii klientów jest ceną atrakcyjną.
Równie ważna jak oferowane menu i poziom cen jest lokalizacja. Lokal musi być w miejscu, gdzie zapewniony jest stały przepływ ludzi. Inaczej bowiem właściciel skazany będzie wyłącznie na stałych klientów, co szybko może okazać się niewystarczające. Znacznie lepiej sprawdza się położenie w centrum miasta, w pobliżu uczęszczanych ulic lub przystanków autobusowych. Chęć utrzymania niewysokiego poziomu cen wymaga, aby sprzedaż była na odpowiednim poziomie. Inaczej działalność szybko zacznie przynosić straty.
Dobrym rozwiązaniem, które proponują doświadczeni restauratorzy, jest też zawarcie porozumienia z hurtownią na dostawę towarów. Warto wszelkie umowy konstruować tak, aby możliwa była zawsze ich renegocjacja. "W naszym przypadku umowy są bardzo dobre. Dlatego każdy nasz lokal na każdym sprzedawanym produkcie zarabia 100 proc" - informuje Jerzy Penderecki z sieci Ministerstwo Śledzia i Wódki. Dobra umowa niezmiernie ważna przede wszystkim w obecnej sytuacji rynkowej.
W zależności od lokalizacji i oferowanego menu, dobrze przemyślane powinny być również godziny otwarcia lokalu. Cześć właścicieli decyduje się nawet na pracę 24 godziny na dobę. Wszystko zależy jednak od tego, w jakiej porze jest największy dopływ klientów zainteresowanych daną ofertą. Na satysfakcję gości i ich pozytywne skojarzenia z danym miejscem wpływa tez wnętrze i obsługa lokalu. Są miejsca, gdzie klienci oczekują szybkiej obsługi, w innych goście nastawieni są na kontakt z kelnerem, który cierpliwie będzie tłumaczył i doradzał.
Coraz większą popularnością zaczynają się cieszyć lokale, które na stosunkowo niewielkiej powierzchni zapewniają duży przepływ klientów. Ich otwarcie nie wymaga ogromnych nakładów, ani szerokiego zaplecza. Przy niewielkich kosztach, możliwy jest szybki zysk. Jeśli wszystko zadziała, to interes może się zwrócić w niedługim czasie. Właściciele deklarują, że są w ten sposób w stanie zarabiać do kliku tysięcy złotych miesięcznie.
Rosnąca konkurencja sprawia, że nawet posiadając lokal oferujący dania i napoje w niewielkich cenach, w dobrej lokalizacji i z odpowiednią obsługą , trzeba szukać sposobu na wyróżnienie się na rynku. Stawia się więc na oryginalność wystroju, promocję, bądź specyficzny klimat. Przyciągać może muzyka, wystrój, lub ciekawe promocje.
Specjaliści prognozują, że wobec ogromnej liczby restauracji i barów warto też postawić na inną ofertę. Ich zdaniem, największą szansę na rozwój mają lokale oferujące desery. Obecnie ten sektor zawładnęły kawiarnie i cukiernie. Dobrym pomysłem może być więc lokal oferujący desery nie tylko smaczne ale i niskokaloryczne- co z pewnością przyciągnie amatorów zdrowego żywienia. Klienci poszukują alternatywy dla tradycyjnych lodów. A dowodem na to jest nasza szybka ekspansja. W stosunku do ubiegłego roku podwoiliśmy już naszą sieć. Obecnie liczy 40 placówek. Wszystkie są rentowne - wskazuje Paweł Kaziród z Ice'N'Go. Dla klientów istotne jest, że produkowane są bez konserwantów i sztucznych barwników. Odpowiada im także sposób podania. Desery są serwowane w temperaturze -30 stopni Celsjusza dodaje Kaziród.
Jedną z metod na przyciąganie klientów może też być stawianie na rodziny z dziećmi. Stworzenie sali zabaw dla najmłodszych z dodatkową opieką może zachęcić rodziców do odwiedzenie lokalu, bowiem nie będą oni musieli cały czas martwić się o swoją pociechę. Dodatkowo do rozwijania takiego pomysłu zachęca fakt, że koszt inwestycji w stworzenie kącika zabaw jest stosunkowo niewysoki.
To czy interes się zwróci zależy więc od szeregu czynników. Nie ma jednej recepty na sukces. Należy dobrze zapoznać się z lokalnym rynkiem przed podjęciem decyzji o uruchomieniu lokalu. Nawet mając pomysł na działalność, watro rozejrzeć się, czy w okolicy nie ma zbyt wielu podobnych inicjatyw.
Komentarze
Tagi:
Komentarze:
Dział gastronomia:
GUS: Pomorze Zachodnie z dwucyfrowym
Dział badania rynku i analizy:
Najlepsze prace magisterskie
Wakacje nad Bałtykiem lepsze niż przed
Starsze aktualności:
Przedłużenie kontroli na granicy z Niemcami problemem dla wielu
Grupa a&o zanotowała najlepszy rok w swojej
Wzrost cen wyjazdów turystycznych
ECTAA uruchamia program Ambasadorów Branży
eSky celuje w klientów biur
Polak najlepszym szefem kuchni w hotelach Select Services sieci
Zapraszamy na Germany Travel
Nowe Trendy w Turystyce - promocyjna wejściówka do
Czwarta edycja Certyfikacji Atrakcji Turystycznych Powiatu
Wakacje.pl kuszą doświadczonych
Turyści szturmują kraje śródziemnomorskie
Gdynia zaczyna sezon wycieczkowców
Powstaje restauracja dla kibiców... z drapieżnymi rybami
LOT daje 50% zniżki uczestnikom targów turystycznych
Dlaczego Polacy piją coraz mniej?
Sezon zimowy 2011/2012 - nowa siatka lotów z Polski
Horyzont Biuro Podróży we Wrocławiu ul.Kuźnicza
Przewoźnik liczy na uniknięcie strajku
Hotelarze walczą z plagą kradzieży
Modlin: Przewoźnicy w niepewności
OLT Express pierwszy poleci z Gdańska
Wzrost znaczenia turystyki kulinarnej