Fikcyjna pomoc SkyEurope?

Byli klienci Air Polonii szturmem ruszyli do biur podróży, aby przebukować swoje bilety.

r e k l a m a

W Łodzi bilety Air Polonii sprzedawało 27 biur podróży i wczorajszy dzień był dla nich jednym z bardziej pracowitych w całym roku. Do biur przychodziły setki ludzi, z pretensjami, żalami i prośbami o przebukowanie biletów. Wszystkim oczywiście starano się pomóc, jak tylko się dało. Przy okazji informowano także tych zagranicą, którzy czekali na samoloty Air Polonii a nie wiedzieli o jej bankructwie. Wysyłano także smsy do klientów, którzy w późniejszym terminie mieli wracać z Air Polonią, aby przebukowali oni swoje bilety za granicą.

Air Poloni zapewnia. Że jej klienci będę przyjęci przez SkyEurope, co nie jest do końca prawdą. Marcin Sukiennik, mówi tak: "próbowałem przesiąść się do SkyEurope, ale wszystkie bilety na grudzień były wyprzedane". Miał on lecieć do Rzymu na święta. W biurze podróży znaleziono mu ofertę WizzAir, ale pomimo faktu stosowania taryfy ulgowej przez tego przewoźnika w stosunku do klientów upadłej Air Polonii, Pan Marcin i tak musiał zapłacić przeszło 500 zł za przebukowanie dwóch biletów. Pan Marcin dodaje, że nawet nie liczy na zwrot za bilety w Air Polonii, bo oni tych biletów po prostu nie mają. Narzeka on także na fikcyjną pomoc SkyEurope, którą zaproponowano poszkodowanym klientom Air Polonii - to lipa - mówi Pan Marcin. "Biletów jest mało i za każdą zamianę trzeba płacić po 200 zł. A przecież ja za te bilety już raz płaciłem" - narzeka Pan Marcin.