O overbookingu w krakowskich hotelach wiedzą już wszyscy!

Krakowscy hotelarze w celu osiągnięcia maksymalnych zysków, przyjmują więcej rezerwacji, niż mają miejsc w hotelu. W przypadku potwierdzenia wszystkich rezerwacji, umieszczają gości w innych obiektach. Klientów informują, że w pokoju pękła rura lub że został on zdemolowany.

Jest to postępowanie standardowe, hotele w celu optymalizacji zysków stosują bowiem te same metody co przewoźnicy - np. linie lotnicze.

Jednak zarówno turyści, jak tradycyjne media dotychczas nie zdawali sobie sprawy, iż takie postępowanie w branży turystycznej jest normą. Ale do czasu - kilka dni temu problem overbookingu w hotelach dotarł do dziennikarzy Gazety Wyborczej.

Gazetę o overbookingu poinformowali turyści, którzy poczuli sie poszkodowani przez jeden z krakowskich hoteli. Opowiedzieli oni mediom o overbookingu, czyli sposobie hoteli na minimalizację strat poprzez dokonywanie większej liczby rezerwacji niż posiadanych miejsc.

Prasa napisała, iż overbooking jest na świecie stosowany często, jest to bowiem bardzo popularny i niewymagający dodatkowych środków sposób na zapełnienie obiektu. Anna, czytelniczka "Gazety Wyborczej", której znajomi z Hiszpanii padli w Krakowie ofiarą "średnio uczciwych" hotelarzy powiedziała na łamach Gazety - Słyszałam o takich praktykach, ale to, co się dzieje ostatnio w Krakowie, to są jakieś jaja. Schodzimy na psy.

Gazeta opisała całą sytuację z kilku punktów widzenia.

Turysta, który planuje przyjazd do Krakowa często rezerwuje pokój w internetowym systemie, np. booking.com, hostele.pl lub hotelclub.pl. Jednak na miejscu dowiaduje się, że w pokoju, gdzie miał zamieszkać, właśnie pękła rura lub został on ostatniej nocy zdemolowany podczas wieczorku kawalerskiego Anglików.

Pracownik jednego ze znanych hoteli położonego w centrum Krakowa zaznacza - To oczywiście ściema, żeby goście się nie pieklili. Tymczasem pokoje są zupełnie w porządku. Czekają na kogoś, kto dokonał rezerwacji wcześniej od pechowego delikwenta albo już tam ktoś zamieszkał. A tzw. jeleniowi proponuje się więc nocleg w innym, należącym do sieci obiekcie, zazwyczaj w innej dzielnicy lub - co gorsza - na peryferiach. Klient nie ma wyboru i zgadza się, zwłaszcza, że na swój koszt hotel transportuje go tam autem.

Pracownik hotelu wspomina na łamach Gazety sytuację, kiedy do hotelu przyjechali po raz kolejny ci sami goście i po raz drugi usłyszeli, że ich pokój "właśnie zdemolowali" ich rodacy. Przyznał - Wkurzyli się i zażądali oględzin pokoju. Menedżer zastanawiał się, czy naprędce nie zdemolować jakiegoś osobiście, w końcu zaprowadził ich do tego, gdzie akurat trwał remont. Pokazał wyrwane z zawiasów drzwi i ogólny rozgardiasz. Uwierzyli.

Gazeta pisze, iż overbooking stosowany jest nagminnie przez co najmniej kilka hoteli, hosteli oraz pensjonatów w centrum. Korzystają z tego nie tylko obiekty, które przyjmują rezerwacje przez internet, ale też te z bookingiem telefonicznym. Zdarza się również, że zmęczeni i zdenerwowani gości wiezieni są nawet na Ruczaj lub Dąbie, do obiektów o dużo niższym standardzie. Strata czasu oraz humoru rekompensowana jest darmowym lunchem.

Pracownik hotelu w pobliżu Rynku powiedział Gazecie - Opłaca się. Warto mieć 100-procentowe obłożenie. Wielu szefów lubi, gdy ich hotele są jak upchane śledziami beczki i premiują za to menedżerów. Nieważne, gdzie przenocują goście. Może nawet u konkurencji. Ważne, że u siebie wyciska się maksymalny zysk.

Jacek Czepczyk z Małopolskiej Izby Hotelarskiej "Gremium" powiedział na łamach Gazety, że w Krakowie narasta zjawisko overbookingu. Zaznaczył, iż pojawiło się wiele hoteli, które szukają tylko obłożenia i zysku, nie zwracając uwagi na fatalną renomę wśród klientów, która za tym idzie. Jednocześnie ostrzegł, że tego typu proceder jest bronią obusieczną. Dodaje - Pewien renomowany hotel w centrum reklamował się hasłem: "U nas nigdy nie ma wolnych miejsc". Myślę, że wielu potraktowało to wezwanie na serio, ale całkiem możliwe, że się na tym przejadą. Będziemy z tym walczyć.

Prawda jest natomiast taka, iż overbooking jest na świecie przykrą codziennością. I w Krakowie stosuje go nie jak pisze Gazeta "co najmniej kilka hoteli, hosteli, czy pensjonatów", ale większość obiektów, niezależnie od standardu. I najczęściej nie jest to overbooking kilku-, czy też kilkunastu- procentowy.

Follow @turinfopl

Komentarze

Tagi:

overbooking rezerwacja hotel hostel pensjonat obłożenie nocleg zysk Kraków Krakowie Jacek Czepczyk Małopolska Izba Hotelarska Gremium Marta Firlet-Bradshaw czym się różni od pensjonatu co to w hotelach booking.com hotelu

Komentarze:

Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 12:49 84.40.138.*]
no i bardzo dobrze. znakomicie rozumiem tych hotelarzy. normal, tak jak w liniach lot. odpowiedz »
- Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
  [2007-11-15 13:59 87.206.82.*]
  No tyle, że linie za to płacą, a hotelarzy dymają ludzi i biura i za nic nie odpowiadają... odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 13:03 213.17.166.*]
Zjawisko to jest nagminnie stosowane w warszawskich hotelach. Odrzuca się gości płacących najniższe stawki, najczęściej rezerwacje internetowe. Kiedyś dobrą praktyką było zapłacić klientowi za ten nocleg a dziś ... odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 13:04 83.16.8.*]
Praktyka stara jak hotelarstwo. Dziennikarze Gazety Wyborczej wywęszyli nie lada "sensacje". Overbooking to wymóg rynku. Pozdrawiam. odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 13:22 79.187.194.*]
To wszystko co jest napisane w artykule jest prawdą , duz hoteli stosuje
tą metodę, ale prawda jest taka że nikt nie zmusi dyrektora hotelu do zmiany polityki jaka uważa za stosowną w swoim hotelu, prawdą jest tez fakt że za granica stosuje się overbooking równi często jak w polsce
Natomiast nikt nie pisze o tym jak Biura podróży robia "overbooking"
rezerwując tą samą grupę do kilku hoteli równoczesnie a potem dokonują selekcji i np w 3 anuluja a pozostawaiją w czwartym, oczywiści
hotel na koncu łancuszka rezerwacji ma tylko średnio 30 dni na termin bezkosztowej anulacji,ale prawda jest taka że jeżeli w sezonie biuro anuluje w ciagu 30 dni to nie ma szans na zastapienie anulowanej grupy inną grupą, -i o tm nikt nie pisze ani sie tym nie interesuje,
Może ktoś zainteresowałby się tym co robią Biura podróży z Hotelami !!! odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 13:25 88.199.254.*]
W każdym turystycznym mieście na świecie jest tak samo...nie wiem o co tyle krzyku wogóle....może dlatego że kraków to jedyne miejsce w polsce gdzie tak naprawde zaczeła się rozwijac prawdziwa turystyka... odpowiedz »
Właścicielka hotelu
[2007-11-15 13:30 83.3.209.*]
A czyja to wina? Samych Gości hotelowych! Czy wiecie ilu jest takich, którzy rezerwują pokój, potwierdzają i zapewniają, że będą na pewno i wcale nie przyjeżdżają! Nawet nie raczą zadzwonić, że rezygnują! A ja zostaję z pustymi pokojami, innym odmawiam i ponoszę straty, bo nie zarabiam, a utrzymać trzeba! Najgorsze jest to, że przez takich lekkomyślnych Gości, cierpią odpowiedzialni Goście. Wielki szacunek dla tych, którzy poważnie traktują innych ludzi i potrafią zadzwonić i poinformować, że nie mogą przyjechać. Overbooking stworzyli sami Goście - ignoranci. Niestety, a cierpią na tym inni. Mam nadzieję, że tych lekkoduchów kiedyś też spotka taka sytuacja, że nie będzie dla nich pokoju. odpowiedz »
- Kierownik
  [2007-11-15 13:36 62.29.175.*]
  I racja Pani Właścicielko. Dla pracowników recepcji nie jest to łatwa sprawa ale dzielnie sobie radzimy. Nawet jeśli zdarza się kogoś odesłać, to nigdy nie zostawiamy go bez pomocy. Łączę funkcje kierownika recepcji i sprzedaży i wiem ile stresu i wspólnych wisiłków nas kosztuje 100% wynik obłożenia. A wielu jest gości, którzy nie szanują naszej pracy..... odpowiedz »
  - A recepcja się tłumaczy.....
    [2007-11-15 16:40 89.200.146.*]
    To najwyraźniej już nic dziwnego,że najciekawsze zadanie w takim procederze odsyłania gości ma pracownik recepcji :) To chyba wpisane jest w funkcję jaką się pełni w tym dziale...bo wytłumacz zmęczonemu turyście z zagranicy,który przeleciał samolotem parę godzin,że jego pokój nie jest dostępny mimo że ma w ręku potwierdzenie rezerwacji!Dział Sprzedaży i jego władca przeszczęśliwi...a recepcja...niech się bujają z gośćmi,taka przecie ich rola,zawsze dawali sobie radę! odpowiedz »
    - I niech się bujają...
      [2007-11-15 20:04 83.24.138.*]
      I niech się bujają z jednej strony z gośćmi, a z drugiej z ciśnieniem na 100 procentowe obłożenie. Premię i tak zgarnie dział sprzedaży oraz marketing. Nie od dzisiaj wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. odpowiedz »
  - Kierownik
    [2007-11-16 11:27 213.134.160.*]
    Witam serdecznie Hotelrzy ( i nie tylko)
    
    Czy moze mi Pan wytłumaczyć- najporściej rzecz ujmując- co to jest overbooking? Jestem studentka hotelarstwa i turystyki, nie uczyli mnie tego ( choc żałuje) czy dobrze rozumuje uwazajac overbooking za ... możliwość odmówienia rezerwaci pokoju hotelowego pomimo posiadania potwierdzenia rezerwacji? czy można ot tak sobie powiedziec gościom ze nie ma dla nich miejscas mimo ze wczesniej je rezerwowali?? bez konkretnego powodu( bo ten z bałaganem w pokoju wydaje sie małowiarygodny) czy sa jakies normy prawne ktore regulują stosunek do tego? Bed wdzięczna za pomoc. odpowiedz »
    - OVERBOOKING
      [2007-11-16 13:51 89.200.146.*]
      Spieszmy koleżance uczącej się branży z wyjaśnieniem...otóż najprościej overbookingiem można nazwać taką sytuację,w której hotel w dniu Twojego (jako gościa) przyjazdu ma 100% obłożenie,czyli posiada więcej przyjętych rezerwacji na dany dzień niż ma wolnych pokoi...hehe...co w praktyce oznacza tłumaczenie się recepcji Tobie dlaczego nie można Cię przyjąć i ugościć ;) i co nie jest takie śmieszne,bo sam się potem motam "wyjaśniając" dlaczego ;) odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 13:57 83.9.33.*]
I niech zostaną w domu odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 14:29 195.116.43.*]
Jestem włascicielem małego hotelu trzygwiazdkowego w miejscowości uzdrowiskowej. Oczywiście potepiam te metody ale tłumaczę. Co zatem zrobićz takimi klientami , którzy zamawiają w 10 hotelach nocleg a przyjeżdżają do jednego nie odwołując w 9. Jeżeli jest to wczesna rezerwacja biorę przedpłatę i nic mnie nie obchodzi czy się to komuś podoba. Ale miałem kilka rezerwacji np w czwartek na piątek i goście nie przyjechali i nie odwołali. Prosze nie mówić mi o ryzyku zawodu. Będę tak działał, żeby nie ponieść strat. Bo widzę, że wszystkie działania idą w kierunku ochrony klienta a nie ma ochrony hotelarza. odpowiedz »
- Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
  [2007-11-16 12:13 80.52.191.*]
  Tak, sama w nim pracuję. odpowiedz »
overbookingu nad morzem
[2007-11-15 16:45 83.21.199.*]
prowadze pensjonat nad morzem wyglada na to ze overbooking prowadze od dawna:)) i wiecie co Panstwo....najgłosniej na mnie krzyczy klasa biedna turystów(i straszy sondami):(( średnia i zamożna klasa klientów potrafi to zrozumieć że pieniazki nad morzem mozna zarobić jedynie przez dwa miesiące w roku:)))) odpowiedz »
- overbookingu nad morzem
  [2007-11-15 20:28 80.48.166.*]
  Te sondy to do żołądka? odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-15 20:14 83.6.180.*]
Od kilku lat nienawidze Krakowa dzieki jego hotelarzom.W jednym ze znanych hoteli za anulacje rezerwacji przypadajacej na najwyzszy sezon i dokonana z kilkutygodniowym wyprzedzeniem zawsze zadaja 100% zaplaty(i to nie 1-wsza dobe, ale za calosc).Targaja klientow po sadach.Tam juz nie obowiazuja zadne ogolnoswiatowe standardy.To miasto oszalalo z nadmiaru popularnosci.Woda sodowa na punkcie zyskow.
Niunia odpowiedz »
- Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
  [2007-11-19 20:42 82.139.8.*]
  Nie wiem jak jest w hotelach, ale prowadzę ośrodek wypoczynkowy i każda rezerwacja poprzedzana jest wpłatą zaliczki ok 30% wartości noclegów. Z tego co wiem, to robi tak większość pensjonatów, a w szczególnie popularnych miejscowościach wypoczynkowych na kilka miesięcy wcześniej przyjmowane są zaliczki, a na miesiąc przed, wpłata całości.
  U nas klient jest informowany, że jak nie wpłaci zaliczki, to zeby dzwonił dniu przyjazdu lub dzień wcześniej. Jeśli będą wolne miejsca, to go przyjmiemy, a jeśli nie będzie, to nie musi przyjeżdżać lub polecamy sąsiedni obiekt. To przecież takie proste i uczciwe. Prawda? Czy hotele nie mogą przyjmować przedpłat? Czy jako klient nie wolelibyście zrobić przedpłaty i mieć pewną rezerwację? odpowiedz »
  - odpowiedź
    [2007-11-20 09:37 83.3.209.*]
    Faktycznie widać, że nie ma Pan pojęcia czym się różni hotel od ośrodka wypoczynkowego. Tylko dziwię się, że ktoś kto zarządza ośrodkiem wypoczynkowym ma takie słabe wykształcenie w kierunku zawodowym. odpowiedz »
    - odpowiedź
      [2007-11-20 19:59 82.139.8.*]
      Niektórzy Państwo napisali o podobnych problemach w pensjonatach nad morzem. Cóż Pana (nią) dziwi? Nie prowadzę hotelu, a większości pensjonatów i ośrodków obowiazują przedpłaty. Sam korzystając z tej formy noclegu ich dokonywałem.
      A o moje wykształcenie proszę sie nie martwić. Raczej o własne chamstwo. odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-16 10:09 212.76.37.*]
Wlasciciele hoteli i penjonatow to zlodzieje i oszusci!!!! odpowiedz »
- ?
  [2007-11-16 10:59 83.3.209.*]
  A klienci hoteli i pensjonatów to brudasy i niszczyciele. Szczają do łóżek i rzygają na ściany, kopulują w basenie - a porządni ludzie potem się w tym kąpią!
  A w dodatku biedaki. Żądania mają z najwyższej półki, tylko kasy brak!!!
  Oczywiście nie wszyscy - szacunek dla tych porządnych, kulturalnych ludzi. Od razu widać, kto ma klasę.
  A tekst powyżej pisał pewnie jakiś firmowiec, który jeśli by firma za niego nie zapłaciła, to by go nie było stać na żaden hotel!
  Wyobraźcie sobie, że kiedyś pewien firmowiec zażądał ode mnie, żeby mu dziwkę w fakturę wliczyć - niech firma płaci - idiota...ha...ha...
  I oto takie towarzystwo jest w większości w hotelach! odpowiedz »
  - ???
    [2007-11-16 22:30 83.24.131.*]
    To smutna prawda. Część gości to ludzie na poziomie, ale reszta -szkoda gadać... Po przyjeździe do hotelu niektórzy dostają amoku, porządni w innym życiu, tutaj wydają się być duszą towarzystwa i demonem seksu. A szacunek najbardziej należy sie paniom pokojowym :( Taki chlew sprzątać... Blee... odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-16 13:17 80.53.59.*]
też pracuję w hotelu i od lat w turystyce. Overbooking stosuje sie wszędzie gdyby nie to hotelarze zostaliby z pokojami w tym roku np było ok 40 % anulacji zamówionych noclegów tylko,że overbooking to powinno sie stosować w przypadku grup i powiadamiać z odpowiednim wyprzedzeniem a nie czekać do ostatniego dnia ,że może nie przyjedzie ktoś
leszek odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2007-11-16 21:03 83.21.202.*]
Jestem właścicielem pensjonatu w Mielnie.Tutaj sezon jest krótki więc należy wykorzystać go w 100% Nauczony wieloletnim doświadczeniem też stosuję overbooking , gdyż zmuszają mnie to tego nieżetelni klienci. Dzwonią, dokonują rezerwacji , potwierdzają po trzykroć , a w dniu przyjazdu-po naszym !!!!! telefonie informują ,że zachorowało dzicko, urlopu szef nie dał , samochód się zepsuł ... i takie tam dyrdymały. Overbooking stworzyli sami klienci poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie. I co gorsza - sposób "porządkowania " klientów poprzez system zaliczek też nie zawsze się sprawdza, gdyż rezerwacja dokonywana jest tuż przed przyjazdem. odpowiedz »
...
[2007-11-19 10:32 83.3.209.*]
Ja mam w hotelu "czarną listę" Gości(?) Są na niej Ci, którzy nie odmówili rezerwacji i nie przyjechali oraz Ci, którzy dokokują zniszczeń i nie chcą za to zapłacić, a także Ci, którzy kradną!
Jeśli wracają, to traktuję ich tak, jak oni mnie. Np. Ci, którzy nie odmówili rezerwacji, mogą przyjechać ponownie i się zdziwić, że sprzedałam pokój, który wcześniej rezerwowali.
Ci, którzy niszczą i nie chcą pokryć szkód - zawiadamiam ich firmę, pracodawców. odpowiedz »
- masz racje
  [2007-11-19 11:05 83.21.203.*]
  też tak robie ...dwonią o 4 nad ranem że już sa na miejscu....oddzwaniam na drogi dzień o 4 z zastrzeżonego-zadna satysfakcja ale pomaga przetrwać sezon:))) kiedyś wynajełam pokój rodzinkce z warszawy po dwóch dobach uciekli(wczesniej zwodzili że jeszcze kaski nie ma...że coś...)ogromne było jego dziwienie gdy go odnalazłam po emailu z firmy(takkk moi goscie sa tak zamożni ze nawet piszą z firmowych kompów...i dzwonia z telefonów firmy....)zadwoniłam popłakałam AFERA BYŁA OGROMNA własciciel firmy zapłacił mi za jego dwutygodniowy pobyt...a co z nim sie stało jak wrócił do pracy to już nie dociekałam odpowiedz »
O overbookingu w krakowskich hotelach wiedzą już wszyscy!
[2007-11-22 09:25 83.24.246.*]
Nigdy nie zdarzyła się mi taka sytuacja a sporo ze względów zawodowych podróżuję po Polsce. Zawsze korzystam z portalu rezerwacyjnego www.hotelwpolsce.pl , płacę "z góry" kartą lub przelewem jeśli planuję wyjazd z większym wyprzedzeniem. Otrzymuję potwierdzenie z nr rezerwacji i wierzcie mi - zawsze w hotelu jest o.k.
Handlowiec odpowiedz »
Znasz krakowski hotel w którym nie stosują overbookingu?
[2009-07-14 15:29 90.156.0.*]
Zapraszamy do Wrocławia!!!
Tu nie ma takiego problemu :) odpowiedz »