Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Specjalista od udanych wakacji :) w Azul Holiday
- Specjalista ds. Turystyki - Tarnowskie Góry
- Specjalista d.s. turystyki kolonijnej
- Specjalista ds.turystyki - Biuro Podróży...
- Praca Zdalna 100% - Konsultant ds. podróży...
- PRODUCT MANAGER
- Specjalista ds. Sprzedaży i Obsługi Klienta
- ITAKA RUMIA - Specjalista ds. Turystyki
- Specjalista d.s.Turystyki Krakow
- Rezydent/Asystent rezydenta EXIMTOURS w TUNEZJI
Wrocław stanie się kulinarna stolicą Polski?
Na Balu Dolnośląskiej Gastronomii, który będzie miał miejsce w sobotę ma paść deklaracja uznania Wrocławia jako kulinarnej stolicy Polski. Twórcy tego pomysłu chcą także powołać w mieście kapitułę smaku, która ma wyznaczać wzorce polskich potraw.
Pomysł ten padł od Janusza Stańczyka z agencji Sudety IT-Status, która organizuje m.in. Festiwal Kuchni Polskiej czy mistrzostwa kraju w grillowaniu. "Wrocław - Kulinarna Stolica Polski" jest to projekt realizowany Wrocław ramach promocji polskiej kuchni. Ma być ona rozpoznawana na całym świecie. Pomysł zainteresował wrocławskie Biuro Promocji Miasta i może znaleźć się w ofercie Expo 2012 - gotowanie i sztuka kulinarna jako sposób na spędzanie wolnego czasu.
Dlaczego właśnie Wrocław?
- Warszawa jest stolicą polityczną, Kraków - kulturalną, Wrocław zaś kojarzy się z czymś dynamicznym i młodym, jest również miejscem spotkań. - Mieszkańcy Lwowa i Wilna, poznaniacy, górale, Kaszubi, osiedlając się we Wrocławiu, przywieźli ze sobą swoje smaki i tradycje stołów. Mamy, więc tutaj jak w soczewce kuchnię polską we wszystkich jej odmianach i bogactwie - tłumaczy Stańczyk, pomysłodawca.
Dodatkowym plusem ma być Piwnica Świdnicka, najstarsza restauracja w Europie. W niej właśnie ma powstać siedziba Narodowej Kapituły Smaku. Będzie to 30-osobowa organizacja składająca się ze znanych szefów kuchni, autorów książek i programów poświęconych kulinariom oraz historycy i etnografowie z krajowych uniwersytetów. Będą oni ustalali wrocławski wzorzec kulinarny. Już 20 kwietnia na pierwszym spotkaniu głównym tematem będzie bigos.
- Nie będzie można nazwać bigosem kiszonej kapusty na gorąco z pokrojoną parówką, a tylko potrawę z kapusty kiszonej i słodkiej, z dodatkiem siedmiu rodzajów mięsa, grzybów, śliwek, wina i tego wszystkiego, co w tradycyjnej polskiej kuchni obowiązywało - deklaruje Janusz Stańczyk. - Oczywiście powołamy również Regionalne Kapituły Smaku, które opracują odmiany potraw zgodnie z regionalnymi przyzwyczajeniami- dodaje.
Wstępnie wśród członków organizacji znajdują się m.in. kucharze Robert Sowa, Karol Okrasa, Robert Makłowicz czy Piotr Bikont. Mogą także pojawić się gwiazdy ekranu takie jak np. Marek Kondrat czy Bogusław Linda. Decyzję o przyjęciu propozycji rozważ także Maciej Kuroń.- Prosiłem, żeby przysłano mi więcej informacji. Nie doczekałem się, więc na razie nie podejmę decyzji, tym bardziej, że mam mieszane uczucia - komentuje Kuroń. - Być może wyjdzie z tego coś fajnego, ale może też być tak, że idea powołana ze szlachetnych pobudek rozmyje się i na końcu pozostanie brzydka komercja.
Odnośnie decyzji o tym, czy Wrocław zasługuje na miano kulinarnej stolicy Polski wypowiadają się Maciej Kuroń, Piotr Bikont, dr Mirosław Marczyk.
- Wrocław podoba mi się jako miejsce funkcjonowania kapituły, miejsce spotkań fachowców. Natomiast określenie Wrocławia jako kulinarnej stolicy kraju traktuję jako nadużycie. Dlaczego akurat Wrocław? Kto go mianował i na jakiej podstawie? Nie jestem do tego przekonany- mówi Maciej Kuroń, kucharz.
- Hasło wydaje mi się nieco na wyrost. Wrocław jest fajnym i szalenie rozwojowym miastem, ma doskonałą lokalizację, miło tu przyjechać i rozmawiać o kuchni. Jeśli więc nie będziemy go rozpatrywać w kontekście kulinarnym, to wybór jest dobry. Ale jeśli chodzi o tradycje kuchni polskiej, to taką decyzję traktuję jako rodzaj przekory. Przecież Wrocław nie posiada tej staropolskiej tradycji, nie za bardzo nadaje się jako określony wzorzec. Od razu pojawią się głosy, dlaczego nie może to być Warszawa, Poznań, Kraków? Chyba, że na korzyść Wrocławia zdecydować ma właśnie jego "neutralność"- powiedział Piotr Bikont, dziennikarz i krytyk kulinarny.
- To miejsce wielokulturowe, o wielu różnych tradycjach. Nie ma też głębokich własnych tradycji kulinarnych. Ich brak oraz wspomniana różnorodność stanowią plus. Wyobrażam sobie, że gdyby takie coś zorganizować w Poznaniu czy w Katowicach, zostałoby zdominowane przez regionalne kuchnie - wielkopolską albo śląską. A we Wrocławiu znajdziemy wszystko w odpowiednich proporcjach - skomentował pomysł dr Mirosław Marczyk z Katedry Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Komentarze
Tagi:
Dział gastronomia:
GUS: Pomorze Zachodnie z dwucyfrowym
Długie weekendy listopadowe również
Sierpień będzie lepszy od
Dział targi, konferencje, workshop:
Polska zyskuje w
Nowe Trendy w Turystyce już za
Dział centra informacji i promocji:
POT i PPL będą współpracować na rzecz promocji
Chcą ściągnąć młodych Niemców do
Starsze aktualności:
Przedłużenie kontroli na granicy z Niemcami problemem dla wielu
Grupa a&o zanotowała najlepszy rok w swojej
Wzrost cen wyjazdów turystycznych
ECTAA uruchamia program Ambasadorów Branży
eSky celuje w klientów biur
Polak najlepszym szefem kuchni w hotelach Select Services sieci
Zapraszamy na Germany Travel
Nowe Trendy w Turystyce - promocyjna wejściówka do
Czwarta edycja Certyfikacji Atrakcji Turystycznych Powiatu
Wakacje.pl kuszą doświadczonych
Spotkanie Zarządu Forum Informacji Turystycznej
W lipcu gości przyjmie odnowiona Geovita w Dźwirzynie
Czescy maszyniści protestują przeciwko polskim pociągom
Francuski superszybki pociąg TGV pobił rekord prędkości
Czeskie linie lotnicze CSA nadal w rękach państwa
Chiński inwestor postawi hotel nad jeziorem Dąbie?
W Bieszczadach panują bardzo dobre warunki turystyczne
Świętokrzyskie stawia na turystykę. 3,4 mln zł pójdzie na promocję regionu
W Trójmieście zostanie wprowadzony nowy bilet dla turystów
Ryanair nie przejmie Aer Lingusa
Travelsklep - sklep dla biur podróży