Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Wynajme apartament Wlochy Poludniowe
- B.P. Itaka Chorzów zatrudni pracownika z...
- Doradca Klienta WAKACJE.PL
- Rainbow Szczecin Kaszubska
- Specjalista ds. Turystyki kulturowej i...
- TUI Racibórz
- Travelplanet.pl Gliwice - Specjalista ds....
- Pilot wycieczek Zakynthos
- Poszukujemy pilotów
- Pracownik biura podróży w Krakowie

Dziennikarz ujawnił nieprawidłowości na lotnisku
Brytyjski reporter, Abul Taher, zatrudnił się jako bagażowy na lotnisku Londyn Stansted, w firmie, zajmującej się bagażem dla m.in. Ryanair. Przeprowadzone przez niego śledztwo, pokazało szereg nieprawidłowości przy rekrutacji.
Sprawę opisał dokładnie w Daily Mail, która wcześniej dostała informację, że przy rekrutacji bagażowych łamane są przepisy i są oni zatrudniani bez wcześniejszego sprawdzenia ich kryminalnej przeszłości, czy prawdziwości podawanych danych. Taher relacjonował, że pracę dostał bez żadnych problemów, nawet pomimo tego, że spóźnił się na rozmowę kwalifikacyjną. Sfingował swoje CV, uwagi rekruterki nie wzbudził także napis "Dziennikarz", jaki znajdował się na jego wizie do Pakistanu. Reporter bez problemu otrzymał tymczasową przepustkę do strefy strzeżonej. Po kilku dniach od zatrudnienia dowiedział się, że procedura sprawdzania wobec jego osoby nie rozpoczęła się. Więcej na ten temat można przeczytać w Daily Mail - www.dailymail.co.uk
Reportaż nie brzmi najlepiej, ani dla przewoźnika, ani firmy handlingowej, ani samego lotniska. Przedstawiciele firmy Swissport, w której zatrudnił się dziennikarz, w komentarzu podkreślali, że posiadacze tymczasowych przepustek przechodzą pełną kontrolę bezpieczeństwa i przez cały czas pozostają pod nadzorem. Taher, w swoim reportażu twierdzi, że zostawał pozostawiany bez nadzoru. Co nie zmienia faktu, że musiał przejść kontrolę bezpieczeństwa, więc gdyby na jego miejscu znalazł się ktoś, kto faktycznie miałby złe intencje, to i tak wniesienie bomby do strefy bezpieczeństwa byłoby niemal niemożliwe. Ewentualnie musiałby konstruować bombę już w strefie zastrzeżonej, co także byłoby trudne i wymagałoby pewnej wiedzy z tego zakresu.
Oczywiście nie można bagatelizować takich nieprawidłowości i dopuszczania do pracy ludzi, którzy nie powinni jej dostać. Skoro udało się dziennikarzowi, mogłoby udać się każdemu. Niemniej, procedury bezpieczeństwa na lotniskach są na tyle rozwinięte i szczelne, że nawet gdyby taka osoba dostała się do strefy bezpieczeństwa, to i tak przemycenie np. ładunków wybuchowych, czy broni byłoby niezmiernie trudne. Ministerstwo Transportu, oraz CAA, brytyjski odpowiednik Urzędu Lotnictwa Cywilnego już wszczęły w tej sprawie śledztwo.
Komentarze
Tagi:
Dział prawo i podatki:
Warsaw Presidential Hotel z
Wyrok w sprawie kolejnej skargi
Michał Fijoł znów prezesem PLL
Dział dla turystów:
Katowice Airport ostrzega przed
IGHP: początek roku tradycyjnie przyniósł hotelom niską
Starsze aktualności:
Hotelarze i kwaterodawcy z nowymi
NEKERA - liczne nowości na zimę
Rozpoczyna się kolejna edycja Turystycznych Mistrzostw
Travelplanet - sprzedaż lepsza niż rok
OSAT: nie rekomendujemy współpracy z dwoma
Wyższy podatek turystyczny w
Branża wydarzeń i spotkań wnosi dużo do
Wakacje.pl prognozują udaną
Wizz Air podpisał umowę na nowe siedzenia do samolotów
Opracowanie programu zwiedzania może być dziełem?
PIT: zapaść na wschodzie i powrót bonu turystycznego w większej kwocie?
Dawid Lasek odwołany ze stanowiska
Małopolski przewoźnik dołącza do platformy PolskiBus.com
Malta aktualizuje zasady wjazdu
Bobby Burger i Wegeguru - teraz crowdfunding, w przyszłości giełda?
NIK skontrolowała szlak Green Velo
Przez epidemię liczba turystów w Turcji spadła o połowę
Aneta Książek honorowym członkiem SITE Poland
Zmiany w zasadach wjazdu do Czech i Słowacji
Indie otwierają się na turystów