Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Praca w biurze franczyzowym TUI
- TRAVELAND A.T.w C.H.M1 w Czeladzi zatrudni
- Stażysta/stażystka do biuro podróży Warszawa...
- Specjalista ds. turystyki Wakacje.pl Poznań
- REZYDEN-PILOT WYCIECZEK
- Wychowawca poszukiwany - Zimowiska Zakopane 2025
- Wychowawca poszukiwany - Zimowiska Zakopane 2025
- Przewodnik - praca w Grecji
- Wakacje.pl Warszawa-Żoliborz zatrudni Specjalistę
- Denar - Travel zatrudni sprzedawcę usług...
Brak rąk do pracy daje się we znaki
Zgodnie z danymi Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP) lockdowny przyczyniły się do straty pracy przez około 200 tys. osób w gastronomii. Teraz, gdy powoli i mimo kolejnych obostrzeń próbujemy wracać do normalności, następuje kolejna fala zamykania lokali.
Sławomir Grzyb sekretarz generalny IGGP przedstawia problem przed którym stanęły lokale. W rozmowie z Interią wskazuje, że druga fala bankructw, jaka dotyka gastronomię, wynika przede wszystkim z braku pracowników. Ludzie nie chcą wracać. Znaleźli pracę i boją się, że przyjdzie kolejny lockdown i znów zostaną na bruku. Nie chcą ryzykować - mówi.
Wobec niejasnej polityki i możliwości lockdownów, wiele osób od powrotu do branży gastronomicznej wybiera stabilniejsze miejsca pracy. Nawet kosztem mniejszego wynagrodzenia. Co nie zaskakujące, wiele osób z gastronomii zauważyło także plusy pracy w standardowych godzinach i posiadania wolnych weekendów. Przykładem jakim posłużyła się tu Interia, była restauracja Voila Restaurant w Krakowie, w której właścicielka zmuszona jest pracować jako kucharz, a zatrudnia tylko kelnera. Według komentarza właścicielki próbuje ona od maja znaleźć pracowników: wykwalifikowanego kucharza i kelnera na weekendy. Od czasu powrotu w maju cierpimy na brak personelu. Wielu z tych, którzy byli w gastronomii, przekwalifikowali się i teraz pracują w firmach kurierskich, kobiety znalazły pracę w biurach. Może zarabiają mniej ale jeżeli ktoś znalazł sobie stabilną pracę i ma weekend wolny, to widzi zalety tego, że można żyć normalnie. W gastronomii nie ma normalności, to jest często 12 - 14 godzin pracy na dobę. Zajęte soboty, niedziele, weekendy i święta opisuje Dorota Rydygier.
Starając się spojrzeć z szerszej perspektywy, to być może idzie zmiana czasów - gdyż nieodmiennie wraz z trudnością zatrudnienia pracowników zmieniają się wynagrodzenia i modele pracy. Być może dobry kucharz, czy kelner chętniej wróci do pracy w gastronomii, jeśli pensje będą odczuwalnie większe lub gdy będzie miał jakiś udział w zyskach lokalu. Także praca we własnej firmie po 12-14 godzin, gdy zyski należą do nas, nie wydaje się być przerażająca, więc dobre szanse na rozwój mają dla mniejsze lokale prowadzone przez właścicieli. Jednak to wszystko przełoży się na wzrost cen.
Dziś tylko na serwisie praca.olx.pl jest obecnie ponad 9 tys. ofert pracy w gastronomii (a za każdą ofertą może stać więcej niż jeden wakat), z czego ponad 1 tysiąc w Warszawie, a ponad 680 w Krakowie.
Komentarze
Tagi:
Dział gastronomia:
Gdańsk Europejską Stolicą Kultury
MSiT chce 10 strategii dla
Na Pomorzu Zachodnim hotelarze nie
Starsze aktualności:
B&B HOTELS wchodzi na nowe
Zapraszamy na Nowe Trendy w Turystyce
Majówka 2024 - taniej niż w zeszłym
Stary Rynek i ratusz w Poznaniu znów
Niemcy stawiają na turystykę kulturalną i zrównoważone
Polki wydają więcej na
Jest porozumienie w sprawie jednolitej, europejskiej przestrzeni
Rainbow podsumował ubiegły rok i wskazał podział zysku
Które polskie hotele wyróżnił Michelin?
5 greckich regionów przyciąga 84 proc. turystów
Rekordowy rok dla PKP Intercity
Koszty organizacji spotkań wzrosną
Dlaczego Polacy spędzają wakacje w kraju?
Nadzieja na załatanie tzw. tarczy dla turystyki?
Rada Ministrów pracuje nad przedłużeniem zakazu lotów
IATA: sprzedaż biletów rośnie w miarę znoszenia ograniczeń
Najświeższe informacje z Tajlandii pomogą w przygotowaniu oferty turystycznej
Rosną ceny wycieczek na wiodących kierunkach
Fałszowanie opinii przez biura podróży