Konkrety dot. 1000 plus jeszcze w tym tygodniu?

Być może jeszcze w tym tygodniu zostaną ogłoszone szczegóły dotyczące programu wsparcia dla turystyki, potocznie nazywanego 1000 plus - mówił dyrektor departamentu turystyki w Ministerstwie Rozwoju, Rafał Szlachta, podczas wideokonferencji przedstawicieli departamentu z touroperatorami i agentami turystycznymi.

Jak przekonywał Rafał Szlachta, projekt będzie skierowany na Polskę i będzie mogła z niego skorzystać duża grupa osób. Przekonywał, że prawdopodobnie, jeszcze w tym tygodniu odbędzie się konferencja prasowa, na której minister Jadwiga Emilewicz przedstawi założenia programu.

Program wsparcia to jeden z tematów, jakie zostały podjęte podczas dyskusji. Choć trzeba przyznać, że w jej trakcie padło więcej pytań niż odpowiedzi, szczególnie na te najważniejsze pytania, dotyczące otwierania granic, wznawiania turystyki wyjazdowej, czy szkolnej.

Prezes Polskiej Izby Turystyki, Paweł Niewiadomski prosił o informacje dotyczące, propozycji wprowadzenia voucherów dla linii lotniczych, która padła niedawno na szczeblu unijnym. Dopytywał, czy te vouchery będą w jakikolwiek sposób zabezpieczone na wypadek niewypłacalności przewoźnika. Wskazywał, że dotychczas stosowana przez linie lotnicze praktyka wystawiania voucherów imiennych, w znaczący sposób utrudniałaby życie biurom podróży. Pytał także o terminy odmrażania turystyki wyjazdowej, oraz o możliwość wprowadzenia modelu duńskiego pomocy dla biur podróży (polegającego na korzystnych liniach kredytowych, przy wykorzystaniu tamtejszego odpowiednika TFG). Rafał Szlachta poinformował, że kwestie dotyczące kwarantanny, czy otwierania granic leżą w gestii resortu zdrowia.

Zastępca dyrektora departamentu turystyki, dr Dominik Borek przekonywał, że vouchery dla linii lotniczych są na etapie wstępnych konsultacji i za wcześnie na szczegóły. Wskazywał, że przy wprowadzeniu takiego rozwiązania konieczne byłoby pogodzenie różnych regulacji, zwłaszcza w przypadku przewoźników spoza Unii Europejskiej. Co do modelu duńskiego, to przyznał, że obecnie nie jest przewidziana możliwość zmiany przepisów dotyczących funduszu.

Jacek Torbicz z Krakowskiej Izby Turystyki zwracał uwagę na problemy z jakimi mierzyli się przedsiębiorcy turystyczni, wypełniając wnioski o kredyt z PFR. O których pisaliśmy w artykule Turystyka bez pełnego dofinansowania? (aktualizowane) Paweł Niewadomski zapewniał, że problem został rozwiązany. Niedługo potem Polska Izba Turystyki potwierdziła, że system już działa, sugerując, żeby składanie wniosków składać od wtorku, 5 maja. PIT dodała, że należy składać nowe wnioski, a nie odwoływać się od decyzji do starych.

Prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, Robert Andrzejczyk zapewniał, że już niedługo wystartuje kampania promująca polskie produkty turystyczne. Ma zostać opracowany, we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym, zestaw Najprawdopodobniej, już w przyszłym tygodniu POT ruszy z projektem certyfikacji obiektów noclegowych pod względem sanitarnym. Na początku będzie to samokontrola, potem kontrola hoteli i miejsc noclegowych - przekonywał.

Taki projekt być może faktycznie pomógłby, zwłaszcza w uspokojeniu turystów. Głosy o potrzebie stworzenia takiego rozwiązania pojawiały się już wcześniej. Jednak aby to zadziałało, certyfikaty powinny być wydawane właśnie przez instytucję, np. POT, GIS, być może urzędy marszałkowskie, albo ministerstwo, a nie przez prywatną firmę. Należałoby unikać scenariusza, w którym certyfikat będzie można sobie kupić.

Reprezentujący Polski Związek Organizatorów Turystyki, Piotr Henicz pytał o możliwość ewentualnego wydłużenia umów o imprezę turystyczną o rok, w miejsce dziś obowiązujących 180 dni. Wskazywał, że większość turystów nie chce przyjmować voucherów i decyduje się na opcję zwrotu gotówki, nawet jeśli muszą czekać na nią pół roku. Rafał Szlachta wymijająco odpowiedział, że zależy to przede wszystkim od Komisji Europejskiej, która stara się brać pod uwagę racje zarówno organizatorów turystyki, jak i klientów. Podnoszona była również kwestia bezpieczeństwa voucherów, wystawianych przez touroperatorów przy rezygnacji z imprezy turystycznej. Zarówno przedstawiciele ministerstwa, jak i Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego podkreślali, że są one chronione na wypadek upadłości touroperatora. Renata Mentlewicz z TFG doprecyzowała, że chroniona jest cała wpłata klienta. W przypadku kiedy organizatorzy wystawiają vouchery na 110-120 proc. wpłaty, ochronie podlega jedynie suma, którą klient wpłacił. W dyskusji przyznano, że fakt, że nazwa voucher nie jest zastrzeżona, i że vouchery na poczet przyszłych usług są wystawiane również przez inne podmioty gospodarcze (np. hotele, salony spa, teatry itd.) powoduje zamieszanie i to, że część turystów zaczyna tracić w tym orientację.

Marcin Wujec z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych zaproponował, żeby już dziś przygotować informację dla turystów, jak będą wyglądać podróże samolotem, z jakimi środkami bezpieczeństwa należy się liczyć, jakie zachowania będą wymagane po przywróceniu ruchu lotniczego. Pomysł ten spotkał się z zainteresowaniem przedstawicieli ministerstwa. Przekonywał, że turystyka, jako branża, która jako pierwsza zaczęła ponosić straty i jako jedna z ostatnich zacznie się odbudowywać i, że jego zdaniem wydatki na pomoc turystyce, powinny stanowić około 20 procent, całości kwoty wydawanej na pomoc dla przedsiębiorców, w związku z kryzysem.

Na niejasności co do funkcjonowania obozów i kolonii zwracali uwagę Andrzej Kindler z Polskiej Izby Turystyki i Krzysztof Maziński z Polskiej Izby Turystyki Młodzieżowej.Aktualnie nie widzę podstaw, żeby stwierdzić, że kolonie czy obozy nie mogą się odbywać w nowym reżimie sanitarnym. Brakuje jednoznacznych przepisów, mówiących, czy należy je odwołać, czy nie - przekonywał Kindler. Krzysztof Maziński dodał, że klienci są również zdezorientowani. Obecnie tyle samo osób rezygnuje z wyjazdów, co zapisuje się na nowe - przekonywał. Rafał Szlachta poinformował, ze w tej sprawie ma się odbyć międzyresortowe spotkanie, z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji Narodowej

Sebastian Nasiłowski z Polskiej Izby Turystyki przekonywał, ze turystyka już ruszyła w duży majowy weekend, przy czym skorzystali na tym tylko działający w szarej strefie. Wskazywał, że branża turystyczna potrzebuje harmonogramu wychodzenia z kryzysu. Dodał, że potrzebne są także wytyczne dotyczące funkcjonowania okazjonalnego transportu drogowego.

Faktycznie trudno sobie wyobrazić przenoszenie regulacji dotyczących przewozów liniowych na wycieczkę objazdową. O ile w przypadku krótszych wycieczek (np. Czechy, Węgry, Słowacja, Ukraina) jeszcze być może dałoby się wytrzymać w maseczce, o tyle trudno egzekwować obowiązek ich noszenia na trwających po 20 kilka godzin przejazdach do Grecji, Czarnogóry, czy Hiszpanii, a takie wycieczki autokarowe są ważnym produktem dla wielu biur. Do tego dochodzi również kwestia dozwolonego autobusu. Niestety może się okazać, że przy braku wyszczególnionych, realnych regulacji dla transportu okazjonalnego, biura organizujące turystykę autokarową mogą mieć problem.

Niestety odpowiedzi na najważniejsze pytania nie padły. Trudno mieć nawet pretensje o to do urzędników z ministerstwa rozwoju, o podejmowaniu najbardziej istotnych decyzji, dotyczących znoszenia ograniczeń i wznawiania działalności decydujący głos będzie mieć ministerstwo zdrowia. Trzeba mieć także świadomość, że nikt nie poda informacji, zwłaszcza takich, które mogą się nie spodobać, na kilka dni przed planowanymi wyborami (o ile się odbędą).