Ogłoszenia
Ogłoszenia
- PRODUCT MANAGER
- Specjalista ds. Sprzedaży i Obsługi Klienta
- ITAKA RUMIA - Specjalista ds. Turystyki
- Pilot Praga-Wiedeń-Bratysława
- Specjalista d.s.Turystyki Krakow
- Rezydent w EXIMTOURS w TUNEZJI
- Almatur Katowice - praca w turystyce
- Szukam partnera: trekkingi w Himalaje
- Rezydent w hotelu
- BP ITAKA - KRAKÓW - Specjalista ds. Turystyki
Polacy coraz chętniej sięgają po wina z wyższej półki
Import wina do Polski systematycznie rośnie. W ciągu zaledwie kilku lat jego wartość niemal się podwoiła, co tylko potwierdza zwiększające się zapotrzebowanie.
Wśród dostawców wina dominują Włochy - w 2018 roku wyeksportowali do Polski wina za blisko 65 mln euro. Większość stanowią gatunki czerwone, a co trzecia butelka to wino musujące, zwłaszcza prosecco. Polacy coraz chętniej sięgają po te z wyższej półki. O ile sprzedaż segmentu ekonomicznego stoi w miejscu, o tyle wina premium notują nawet 20-proc. wzrost sprzedaży.
"Popularność włoskich win na świecie rośnie z powodu coraz lepszej jakości włoskiego winiarstwa. Na rynku jest dostępnych coraz więcej rozmaitych szczepów i apelacji" - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Grotowski, ekspert ds. wina. "Włoskie wina są w Polsce najbardziej rozpoznawalne, w związku z czym także najchętniej kupowane. Najbardziej rozpoznawalne szczepy to primitivo z czerwonych win i prosecco z białych".
Z danych ICE Agencji Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich wynika, że wartość importu włoskiego wina do Polski sięgnęła 64,9 mln euro, dla porównania z USA - nieco ponad 36 mln, a z Niemiec - 35,6 mln euro. W ciągu roku wzrost importu włoskiego wina wzrósł o 20 proc. Większość sprowadzanych win stanowią butelkowane czerwone, ale dynamicznie rośnie sprzedaż prosecco. Z danych Nielsena wynika, że wzrost sprzedaży wyniósł 46 proc.
"Włochy kojarzą się przede wszystkim z Toskanią, a najbardziej popularne tamtejsze wino to chianti, bardzo uniwersalne wino, świetne do posiłków. Na świecie popularne są wina z wyższej półki - barolo pochodzące z Piemontu czy brunello di montalcino. Na odkrycie czeka wiele jeszcze innych regionów winiarskich, np. wina z Kampani - aglianico czy taurasi, wino, które można trzymać długo i odkrywać jego smak nawet po 20 latach" - wymienia Paweł Grotowski.
Wenecja Euganejska jest jednym z najważniejszych regionów winiarskich Włoch. To tam powstają doceniane amarone i valpolicella czy takie białe wina jak soave i pinot grigio. Najlepsze włoskie wina są doceniane na całym świecie, także w naszym kraju. Polacy coraz częściej wybierają wina z wyższej półki. Decydujące znaczenie przestaje mieć cena, a coraz większą uwagę zwracamy na walory smakowe, pochodzenie czy określone szczepy winogron.
"Kiedy rynek winiarski zaczynał się rozwijać, Polacy sięgali przede wszystkim po wino półwytrawne, półsłodkie. Nie byli wymagającymi klientami. Obecnie to się mocno zmieniło. Ludzie czytają o tym w internecie, douczają się i chcą pić wino jakościowe. W związku z tym sięgają przede wszystkim po wina wytrawne, wina z apelacją, wina, które mają jakąś historię za sobą, wina ze znanych im regionów winiarskich, często z tych regionów, które odwiedzali, np. podczas wakacji we Włoszech" - wyjaśnia ekspert.
Z danych GUS wynika, że import wina do Polski systematycznie rośnie. Jeszcze w 2010 roku wynosił nieco ponad 613 mln zł, w 2017 - już blisko 1,2 mld zł. Coraz więcej Polaków kupuje wina świadomie, sięga po wytrawne, dopasowuje je do potraw czy pór roku. Z danych Nielsena wynika, że w 2018 roku sprzedaż win stołowych wzrosła o 7 proc., natomiast tych najdroższych - o 20 proc.
"Osoby młode albo niewyrobione sięgają często na początku swojej podróży po świecie wina po wino słodkie. To nic złego, byle później znalazły ścieżkę, która zaprowadzi do wina bardziej jakościowego, wytrawnego. Do posiłku pasują tylko wina wytrawne. Żeby wyczuć wszystkie aromaty i smaki, które pochodzą z procesu wiwifikacji, a także z poszczególnego szczepu, trzeba sięgnąć właśnie po wino wytrawne. Cukier obecny w winie słodkim zaburza smakowanie i tak naprawdę czujemy tylko cukier, landrynki, truskawki" - zakończył Paweł Grotowski.
Komentarze
Tagi:
Dział gastronomia:
GUS: Pomorze Zachodnie z dwucyfrowym
Starsze aktualności:
Nowe Trendy w Turystyce - promocyjna wejściówka do
Czwarta edycja Certyfikacji Atrakcji Turystycznych Powiatu
Wakacje.pl kuszą doświadczonych
Nocowanie.pl bez optymizmu o
Krok w stronę uruchomienia połączeń z Polski do
Jak ubezpieczają się wyjeżdżający na
Raport Travelplanet pokazuje
Jakie nastroje ma pomorska branża
Sąd UE kwestionuje pomoc dla
Rozpoczyna się festiwal Opolski Bifyj
Turyści już nie pojeżdżą na słoniach w Angkor Wat
Wyjazdy na Sycylię i Korfu tańsze niż przed tygodniem
Jesienne wyjazdy we własnym zakresie
Restauracja w Renaissance Warsaw Airport Hotel najlepsza w sieci Renaissance
Brussels Airlines pomoże zwolnionym w szukaniu tymczasowej pracy
Organizacje branżowe domagają się regulacji mających ograniczyć strajki
TFP zacznie wypłacać pieniądze, zamiast je pożyczać?
Czarnogóra przywraca część ograniczeń
Prezydent podpisał ustawę o PNR
Port lotniczy Lublin z nowym połączeniem
Sąd wypowiedział się o dopuszczalności cesji roszczeń za opóźnienie samolotu
Cyfryzacja przyszłością turystyki?
Niezadowolona turystka na własną rękę zmieniła hotel - sprawa trafiła do sądu
Malejące przeceny powinny niedługo pozwolić odetchnąć touroperatorom
Jakie kierunki najpopularniejsze w Neckermannie?
Ile zarobił Orbis w pierwszym półroczu?
Czy ktoś podróżował z biurem ALBION ze Szczytna?