TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Branża w ogólnie dobrym nastroju?

Z wypowiedzi kierownictw wielu z organizatorów wynika, że są oni pozytywnie zaskoczeni bardziej korzystną od swoich oczekiwań koniunkturą w 2017 roku. Czołowi organizatorzy liczą się ze wzrostem w kolejnym sezonie.


Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie zimowym 2017/18.

Generalnie w branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej panuje przekonanie o jej wzroście w ubiegłym sezonie o około 17 procent (imprezy lotnicze o 16,77 procent, które podają raporty z systemu MerlinX. Realne dane są jednak jeszcze lepsze i kierunkowo zgodne z pozytywnym wariantem projekcji Instytutu TravelDATA (22-25 procent) przedstawionym prawie 14 miesięcy temu na konferencji podczas targów TT Warsaw w listopadzie 2016, ale na oficjalne dane trzeba jeszcze poczekać trzy do czterech miesięcy.

Obecnie z większości wypowiedzi wynika, że czołowi organizatorzy liczą się w kolejnym sezonie ze wzrostem pomiędzy 10 i 17 procent, co oznaczałoby przyrost liczby turystów w wiodącym segmencie imprez lotniczych o 220-380 tysięcy, podczas gdy w sezonie minionym było to ponad 430 tysięcy (z danych z raportów MerlinX wynika mniej - około 305 tysięcy). Takie przewidywania mogą być w świetle oficjalnych projekcji gospodarczych racjonalne, ale należy też pamiętać, że te oficjalne projekcje i tzw. realna rzeczywistość, to ostatnio w naszym kraju stanowczo dość czasem całkowicie różne byty.

Warto jednakże zwrócić uwagę na dwa czynniki, z których jeden jest dość łatwo kwantyfikowalny, ale za to drugi stanowi w turystyce materię słabo zbadaną, choć w obecnej sytuacji może mieć daleko większe znaczenie.

Ten pierwszy, to procesy silnej reorientacji geografii wyjazdów wypoczynkowych Polaków, która łączy się z istotnymi zmianami relacji dochodowo-cenowych w turystyce i to mających większość swego oparcia poza sferą dochodową gospodarstw domowych.

Drugi to słabo zbadane modelowanie procesów dyfuzji innowacji i poglądów konsumenckich dotyczących towarów i usług, a tych ostatnich zwłaszcza w obszarze turystyki.
Nie wnikając na razie w szczegóły można powiedzieć, że obecna sytuacja bliskiej akceptacji relatywnie niedrogich kierunków o bardzo wysokim stosunku jakości do ceny w zestawieniu z jednocześnie bardzo wyraźną relatywną poprawą sytuacji materialnej (w wielu obszarach realne dochody wzrosły o kilkanaście procent) mieszkańców tzw. Polski B powoduje sytuację ich znacznego stopnia nierozpoznania (nieuświadomienia sobie) obecnych rzeczywistych możliwości w zakresie konsumpcji usług turystyki wyjazdowej.

Drugie tyle klientów nie za sześć lat, ale nawet "ante portas"
Instytut TravelDATA szacuje, że obecnie w takiej "szarej" strefie tej potencjalnej, niezrealizowanej na razie konsumpcji znalazło się około 2,5 do 3 milionów osób, a do końca sezonu ich liczba powinna wzrosnąć do przynajmniej 4 milionów. Kwestia możliwości skutecznego dotarcia do tej grupy, ale i realnych możliwości jej "zagospodarowania", to naszym zdaniem najbardziej obecnie intrygujący temat biznesowy w turystyce wyjazdowej. Z powyższego wynika też pośrednio, że podany w poprzednim materiale potencjał branży ponad 100 procent wzrostu to wariant klasyczny i dość pasywny.

Warto też zaznaczyć, a nawet podkreślić, że organizatorzy stanęli obecnie w tej kwestii przed wyjątkowo korzystną szansą. Tanie linie, a zwłaszcza Ryanair, który celuje w rolę "Amazona podróży", ma w tej chwili inne bieżące priorytety. Lukratywny rynek niemiecki, konieczność szybkiego i skutecznego zagospodarowania luki rynkowej po zbankrutowanych liniach Air Berlin oraz kłopoty z niedoborem zasobów niezbędnych dla ambitnych planów ekspansji (najpierw samolotów, a obecnie pilotów) spowodowało, że krajowi touroperatorzy dostali niejako w prezencie około dwóch sezonów względnego biznesowego spokoju. Lepiej byłoby dobrze go wykorzystać, gdyż po roku 2020 będzie to już najprawdopodobniej znacznie trudniejsze.

Sprzedaż wycieczek w statystykach portalu Wakacje.pl
Portal Wakacje.pl staje się coraz bardziej wartościowym źródłem informacji. Sytuacja ta wynika m.in. z ważnego faktu, iż jest to największy taki portal w naszym kraju przewyższający swego największego konkurenta (Travelplanet.pl) nie tylko pod względem rozmiarów biznesu, ale i pod względem dynamiki rozwoju. W roku 2013 ten ostatni był pod względem obrotów jeszcze o 26 procent większy, a w roku 2016 (ostatnie dane) sytuacja był już niejako odwrotna, gdyż to przychody portalu Wakacje.pl przewyższały pod względem obrotów konkurenta o 27 procent. Ważne może być też to, że Wakacje.pl od lat są rentowne (zysk netto za 2016 + 7,26 mln złotych), zaś konkurent jedynie dwa spośród ostatnich dziesięciu lat zakończył na plusie (wynik netto za 2016 minus 5,6 mln złotych). Travelplanet.pl ma też (2016 rok) spore kredyty, a Wakacje.pl były od nich wolne.

Dobra sytuacja portalu Wakacje.pl może mieć jeszcze takie znaczenia, że firma posiada środki na inwestycje np. w systemy informatyczne, które mogą jeszcze pomóc m.in. w perspektywicznej jakości, zakresie i dostępności statystyk biznesowych dotyczących sytuacji turystyki.

Pierwszy obrazuje liczbę sprzedanych wycieczek zrealizowaną do dnia 30 grudnia ubiegłego roku z terminami wyjazdów w poszczególnych miesiącach sezonu 2017/18 (w wypadku listopada są to już wyjazdy odbyte), na tle sprzedaży w tych samych miesiącach sezonu 2016/17 wyrażoną w procentach. W obecnym momencie w pełni zamknięta sprzedaż dotyczy tylko listopada i niemal w pełni grudnia, w którym pozostało jedynie uzupełnienie ostatnich brakujących jeszcze danych.





Na wykresie można odczytać, że wzrost zrealizowanych wyjazdów w listopadzie zakupionych na portalu Wakacje.pl wynosi +45,2 %, podczas gdy w systemie MerlinX analogiczny wskaźnik wynosi jedynie +2,3 procent, czyli blisko dwudziestokrotnie mniej.

Widoczna jest też duża zależność wielkości sprzedaży od wyprzedzenia wobec terminu wyjazdu, co świadczy o nadal silnym przywiązaniu Polaków do odwlekania momentu zakupu. Pod tym względem pozytywnie wyróżnia się czerwiec, w którym procentowe zaawansowanie sprzedaży znalazło się powyżej ogólnego trendu.

Na akcjach Rainbow można było pięknie zarobić
Prawie 71 procent w okresie ostatniego roku oraz aż 954 procent w okresie ostatnich 5 lat zyskały akcje naszego jedynego notowanego na giełdzie touroperatora, czyli Rainbow. Warto przy tym pamiętać, że organizator ten należy do spółek regularnie wypłacających dywidendę. Po uwzględnieniu tego faktu łączny zysk posiadacza akcji Rainbow wyniósł w okresie ostatniego roku nawet prawie 75 procent, a w okresie ostatnich pięciu lat wzrost ten wyniósł bardzo mocno imponujące plus 1033 procent.
Gdyby natomiast przyjąć, że kwoty dywidend wypłacanych przez biuro Rainbow są wycofywane z pierwotnej inwestycji, czyli sukcesywnie ją pomniejszają, to zysk z takiej faktycznie zaangażowanej kwoty netto wyniósłby aż 2870 procent.

Tak fantastyczne rezultaty inwestycji umożliwiła konsekwentna realizacja przemyślanej strategii rozwoju, bardzo dobre przeszłe i bieżące wyniki działalności touroperatora - w tym za już zamknięte trzy kwartały tego roku oraz generalnie bardzo dobra koniunktura w zorganizowanej turystyce wyjazdowej, a zwłaszcza jej dalsze korzystne perspektywy.

W tym miejscu należy przypomnieć, że kwestie biura Rainbow, jego niedowartościowania, dobrych wyników i korzystnych perspektyw były już wielokrotnie podnoszone w naszych materiałach, zarówno tych tygodniowych jak i indywidualnie dotyczących tego organizatora.

Kolejne bardziej obszerne materiały dotyczące biura Rainbow i ważnych powiązanych kwestii postaramy się przedstawić w okresie kilku najbliższych tygodni.
A swoją drogą ciekawe, czy wśród licznej rzeszy turystycznych agentów i ich bliskich rodzin znalazła się choć jedna osoba, która miała wizje lub szczęście, wykorzystała tę szansę i zarobiła rzeczone 1000 procent?

Istotne kwestie z zakresu cen turystycznych imprez
Niniejsze zestawienie obejmuje po raz siódmy w tym roku porównanie cen dla wylotów w wysokim sezonie zimowym 2017/18 definiowanym jako trzeci tydzień stycznia 2018 roku (15.01-21.01.2018), czyli pierwszy tydzień ferii szkolnych dla województwa mazowieckiego, zebranych 29 grudnia z cenami dla tego samego tygodnia zebranymi 21 grudnia, a w porównaniach rok do roku z cenami z 30 grudnia 2016.

W minionym tygodniu, dla wycieczek z wylotami w okresie 15-21 stycznia, średnie ceny wzrosły o 45 złotych (poprzednio spadły o 3 złote, a wcześniej wzrastały o 37, 11, 46, 55 i 30 złotych). Największe zwyżki cen wycieczek wystąpiły na Gran Canarii - o 374 złote oraz w Portugali i na Teneryfie - o 365 i 230 złotych, a największe spadki średnich cen miały miejsce w Maroku - o 461 złotych oraz na Tureckiej Riwierze i w Hurghadzie - o 163 i 72 złote. W analogicznym okresie przed rokiem i dwoma laty zmiany cen wycieczek były niewielkie - wzrosły o odpowiednio 2 i 7 złotych.





Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów w okresie pierwszego tygodnia ferii zimowych dla województwa mazowieckiego w 2018 roku (okres 15-21 styczeń) zebranych w tych samych okresach grudnia pokazuje, że obecna średnia cena jest wyższa wobec średniej ceny sprzed roku o 220 złotych (w poprzednich zestawieniach ceny były niższe o 10, 71, 100, 59, 158 i 193 złote), a w tym samym okresie przed rokiem i dwoma laty notowano wzrosty cen rok do roku - o 133 i 84 złote.
Wyższe niż przed rokiem ceny w ostatnim okresie sprzedaży (dla analizowanego okresu 15-21 stycznia jest to już okres last minute) mogą być efektem powstania dużej przewagi popytu nad podażą zwłaszcza na kierunkach kanaryjskich, gdzie wyraźnie wystąpił niedobór bardziej atrakcyjnych cenowo ofert.

Nie bez znaczenia było wyczerpanie się konkurencyjnych możliwości organizacji wypoczynku w oparciu o przeloty tanimi liniami, a to z powodu relatywnie bardzo małej liczby dostępnych hoteli (może z wyjątkiem Fuerteventury). Warto zaznaczyć, że fakt ten mógł przyczynić się do obserwowanego ostatnio spadku cen biletów na Wyspy Kanaryjskie pomimo bardzo wysokiego zaawansowania ich sprzedaży. Niejako ubocznym wnioskiem z tej sytuacji jest potwierdzenie uwzględniania czynnika zmian cen hoteli i ich dostępności w sterowaniu cenami przelotów na danym kierunku turystycznym.

Wzrost cen wycieczek rok do roku wystąpił pomimo wpływu czynników o działaniu kosztotwórczym w kierunku ich spadku. Paliwo lotnicze pozostaje wprawdzie bez wpływu, gdyż jego ceny wynosiły tyle co przed rokiem (2,48 zł/litr), ale w tym czasie złoty umocnił się w relacji wobec euro i amerykańskiego dolara o średnio ponad 8 procent. W rezultacie wpływ na średni spadek kosztów cen wycieczek wyniósł w przybliżeniu 150-160 złotych, a przed dwoma tygodniami było to 140-150 złotych, natomiast przed czterema 120-130 złotych.

Spośród dwóch najważniejszych kierunków zimowych (nie licząc egzotyki jako całości) tym, który w dalszym ciągu wykazuje spadek cen bieżących i powiązany z nim zdecydowany spadek cen rok do roku pozostaje Egipt, gdzie ceny obniżyły się wobec poziomu z sezonu 2016/17 o średnio 397 złotych, a w poprzednich zestawieniach spadki wynosiły odpowiednio 359, 288, 243, 155, 164 i 207 złotych. Przed rokiem średnie ceny wycieczek do Egiptu rok do roku wykazywały pomimo głębokiej dewaluacji egipskiej waluty chwilowy wzrost o 230 złotych, a przed dwoma laty niewielki spadek o 13 złotych. Tym razem w największej skali rok do roku staniały Hurghada i Synaj - o średnio 412 i 411 złotych, a w nieco mniejszym stopniu zniżkowały ceny wyjazdów do Marsa Alam - o średnio 368 złotych.

Na Wyspach Kanaryjskich średnie ceny kontynuowały dość silny trend zwyżkowy. Wzrost cen w ostatnim tygodniu wyniósł 200 złotych, a w okresie ostatnich dwóch tygodni poprzedzających poprzednie zestawienie 233 złote. W rezultacie kierunek ten stał się znacząco droższy niż przed rokiem, czyli o rekordowe w tym sezonie 638 złotych, podczas gdy w poprzednich zestawieniach ceny były wyższe o 156 złotych, niższe o 4 złote oraz jedynie umiarkowanie wyższe o odpowiednio 31, 84, 2 i 35 złotych. Spośród wysp na tym kierunku liderem rocznych wzrostów cen była Lanzarote - droższa rok do roku o 997 złotych, a tradycyjnie najbardziej korzystne dla klientów ceny obserwujemy na Teneryfie, choć i ona nie oparła się już wzrostom lecz wyniosły one jedynie 125 złotych. Na taką sytuację mogła wpływać duża i zwiększona jeszcze w tym sezonie oferta przelotów LCC na tę wyspę.

Wszystkie mniejsze kierunki odnotowały wzrost cen rok do roku. W największym stopniu zdrożały wycieczki na Maltę, do Portugalii (Madera) i na Cypr - o odpowiednio 328, 294 i 274 złote, a nieco mniejsza skala zwyżek średnich cen wystąpiła w Maroku - o 161 złotych.





na pierwszym lub drugim miejscu w 11 zimowych destynacjach oraz w trzech kategoriach hoteli, to w tym okresie sprzedaży last minute na pozycji lidera pozostawało biuro Exim Tours - aż 17 takich ofert, które wyprzedziło biura TUI Poland i Net Holiday (po 9 ofert) oraz biura Itaka i Rainbow (po 6 takich ofert). Te dwa ostatnie biura były przed rokiem liderami tej klasyfikacji z liczbami 15 i 8 takich ofert.

Największą liczbę bardzo korzystnych ofert na kierunkach egipskich oferują biura Rainbow, Exim Tours oraz Sun & Fun (po 4 takie oferty), a na kierunkach kanaryjskich biura Exim Tours (5 ofert) oraz Rainbow i Net Holidays (po 3 oferty).




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
raport ceny kierunki organizatorzy rainbow zysk


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję