TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Kto tak naprawdę stracił na kosztownym wyjeździe do Egiptu?

2018-07-11

Grupa turystów na długo zapamięta swój pobyt w Hurghadzie. Zostali oskarżeni o zniszczenie telewizora i obsługa hotelu przy wykwaterowaniu zażyczyła sobie z tego tytułu 500 euro.

r e k l a m a


Ta historia krąży już w mediach od poniedziałku. Nie ma w niej nic niezwykłego - takie rzeczy się zdarzają. Przed wymeldowaniem z hotelu grupy polskiej młodzieży (lat 18+) na telewizorze obsługa wskazała białą plamkę (uszkodzenie matrycy?), który jednak wedle relacji turystów był tam już wcześniej. Turystom skonfiskowano bagaż, autobus na lotnisko pojechał bez nich. Zdenerwowani i znajdujący się pod presją czasu ostatecznie zapłacili żądaną kwotę 500 euro. Szerzej opisano to np. wiadomosci.gazeta.pl

Problem w tym, że przeciętni turyści po przeczytaniu tej historii, wyciągają dość proste wnioski np. że na biuro podróży nie można liczyć w kłopotach. Takie sytuacje z nie rzutują dobrze ani na opinie o biurach podróży, ani na opinie o hotelu, czy kraju. Rozgoryczeni turyści szeroko podzielili się historią w mediach społecznościowych, a teraz prawie wszystkie duże media o tym napisały. Turyści twierdzili, że rezydent nie udzielił im pomocy, zostali zdani na siebie w obcym kraju, gdzie policjanci nie mówili po angielsku, a oni nie znali przepisów miejscowego prawa. W dodatku znajdowali się pod presją czasu.

Poprosiliśmy organizatora wyjazdu, biuro TUI o komentarz, ale mimo upływu dwóch dni go nie otrzymaliśmy. W samej relacji poszkodowanych zastanawia bierność rezydenta i jego brak pomocy. W stosunku do turystów martwić może też komentarz PIT dla gazeta.pl: Organizator oczywiście odpowiada za wyjazd. Wyjątkiem są sytuacje, w których wydarzyło się coś z winy podróżnego lub osób trzecich, przykładem może być choćby opóźnienie transportu z powodu wypadku na drodze. Jeśli podróżni przedłużyli dobę hotelową można powiedzieć, że to staje się ich pobytem własnym, ta doba nie wynika już z wyjazdu zakupionego w biurze podróży. W takiej sytuacji organizator wycieczki też ma w pewnym sensie mniej do powiedzenia - dodaje rzecznik PIT Ewa Kubaczyk.

Próba przerzucenia odpowiedzialności na klienta wydaje się być nieusprawiedliwiona, bowiem z punktu widzenia klienta to organizator decyduje o porach wylotów i wyborze dostępnych w ofercie hoteli. Skoro doba hotelowa się kończy o 12:00, a wylot jest w porze wieczornej to rozsądnym i prawdopodobnym jest, że klienci jednak mogą oczekiwać dostępu do jakiegoś pokoju, gdzie można chwilę odpocząć i się odświeżyć. Uważanie, że poza ścisłymi ramami usługi partner handlowy organizatora (hotel) może zrobić z klientem, co mu się podoba jest skandaliczne.

Można mieć nieodparte wrażenie, że cała akcja stanowi skuteczną antyreklamę Egiptu, może trochę biura TUI i ale przede wszystkim ogólnie wyjazdów zorganizowanych. W kategoriach skuteczności odniesiono sukces - za niewielką kwotę 500 euro przekaz dotarł do kilkuset tysięcy ludzi. Tylko chyba nie o to chodziło?

I podobnie jak przy wpadce PR Itaki z początku 2017 roku Tajlandzki kryzys Itaki i nie tylko, przypominamy, że milcząc i oddając pole rozżalonym turystom i dziennikarzom szukającym sensacji branża turystyczna sama hoduje sobie problemy.



 
     

Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
biuro Egipt biuro podróży TUI hotel turysta


Komentarze:

Uwaga! Serwis nie bierze odpowiedzialności za wypowiedzi na forum. Ewentualne naruszenia regulaminu serwisu prosimy zgłaszać Administratorowi po przez stronę Kontakt

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję