Travelist sprawdza jak ewaluowały podróże Polaków

Co się zmieniło w podejściu Polaków do podróżowania przez ostatnie lata oraz które z wyjazdowych zwyczajów pozostają nadal aktualne przeanalizował serwis rezerwacyjny Travelist.

r e k l a m a

Sześć lat temu jedynie nieco ponad połowa polskich rodzin (53 proc.) była aktywna turystycznie, natomiast w ubiegłym roku na urlop wybrało się aż 70 proc. z nich. Potwierdzają to dane Travelist, według których w porównaniu do sezonu sprzed 6 lat, w minionym roku dokonano ponad 3,5-krotnie więcej rezerwacji w hotelach na krótsze i dłuższe pobyty wypoczynkowe. Minęły już czasy, kiedy Polacy wybierali się na dwa długie urlopy w roku: letnie wczasy i zimowy wypad na narty.

Coraz silniejsza potrzeba odpoczynku i możliwość pracy zdalnej sprawiły, że rodacy częściej decydują się na krótsze wyjazdy. Aż 70 proc. rezerwacji użytkowników to pobyty od 1 do 4 nocy, zwykle połączonych z weekendem.

Polacy nie tylko wyjeżdżają coraz częściej, ale i więcej wydają na jednorazowy pobyt. Z analiz serwisu wynika, że od 2014 r. średnia wartość rezerwacji wzrosła o 18 proc. Z jednej strony może to być spowodowane polepszającą się sytuacją finansową Polaków, z drugiej zaś rosnącą ceną za noc pobytu, która od 2013 r. zwiększyła się o 20 proc.

Mimo rosnącej oferty zagranicznych hoteli i popularności dalekich podróży nadal największą popularnością cieszy się urlop w kraju. Według ogólnopolskich badań w 2018 r. aż 73 proc. podróżujących spędziło urlop w Polsce. Spośród rodzimych regionów turystycznych największym zainteresowaniem cieszą się morze (52,6 proc.) i góry (22,3 proc.). Dane te, potwierdzają się w analizach Travelist, według których na wypoczynek są wybierane głównie popularne kurorty - w ciągu ostatnich 6 lat Polacy najczęściej odwiedzali takie miejsca jak: Gdańsk, Kołobrzeg, Ustka, Zakopane, Szklarska Poręba, Krynica-Zdrój. Równie często wybierano również mniejsze destynacje, takie jak Świeradów-Zdrój, Stronie Śląskie czy Niechorze.

30 procent wszystkich pobytów wypoczynkowych wypada niezmiennie najczęściej na lipiec, sierpień i styczeń, natomiast najrzadziej na grudzień, marzec oraz maj, kiedy poza kilkoma dniami przysłowiowej majówki ruch turystyczny jest niewielki. Ciekawostką jest też, że najwięcej długoterminowych wyjazdów przypada na czerwiec, a nie na miesiące wakacyjne jak mogłoby się wydawać.

Bardziej profesjonalnie Polacy podchodzą też do procesu organizowania wyjazdu i w dużej mierze robią to samodzielnie - jak pokazują badania prawie 70 proc. podróżujących planuje wyjazd na własną rękę, a tylko 12 proc. z biurem podróży. Trend ten również jest widoczny w statystykach serwisu Travelist, który notuje co roku blisko 1 milion nowych użytkowników.

Rodacy planowanie urlopów rozpoczynają z coraz większym wyprzedzeniem. Systematycznie rośnie udział rezerwacji dokonywanych na sześć miesięcy wprzód. Równie chętnie decydują się jednak także na spontaniczne wypady - 1/4 wyjazdów w 2018 r. została zarezerwowana tylko na tydzień przed rozpoczęciem pobytu. Za organizację podróży odpowiadają przeważnie kobiety - w ponad połowie przypadków to one dokonują zakupu wycieczki.

Ponad 80 proc. wyjeżdżających z Travelist to osoby dorosłe, które coraz częściej na wypoczynek wybierają się z dziećmi. Z danych serwisu wynika, że przez ostatnie sześć lat o ponad 50 proc. wzrosła liczba wyjazdów z maluchami (43 proc. w 2018 r, 28,24 proc. w 2013 r.). Na rodzinny wypoczynek chętnie wybierane są miejsca, w których można spędzać czas aktywnie, np. korzystając z pobliskich tras rowerowych latem czy stoków narciarskich zimą. Około połowa wyjazdów zrealizowanych za pośrednictwem Travelist odbywa się do hoteli umożliwiających uprawianie sportu lub położonych w pobliżu obiektów mających tego typu udogodnienia.

Według najnowszych rynkowych trendów podróżujący będą coraz bardziej nastawieni na wyjazdy dające im możliwość zdobycia nowych doświadczeń i przeżyć. W odpowiedzi na te oczekiwania serwis planuje rozbudowywać oferowane pakiety wypoczynkowe o dodatkowe atrakcje urozmaicające pobyt w hotelu. Przewiduje się, że zainteresowanie tego typu usługami będzie rosło, a liczba krótszych wyjazdów urlopowych znacznie się zwiększy w kolejnych latach.