Opłata klimatyczna w Zakopanem - jest wyrok

W Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie zapadł wyrok w sprawie pobierania opłaty klimatycznej przez władze Zakopanego.

r e k l a m a

Sąd uznał, że z uwagi na zanieczyszczenie powietrza, zakopiański urząd miasta bezpodstawnie pobierał taksę klimatyczną. Według sądu, uchwała Rady Miasta Zakopanego z 2008 roku jest wadliwa i zachodzą przesłanki do uznania jej nieważności. Wyrok nie jest prawomocny.

Poniedziałkowy wyrok dotyczy turysty, który przebywając w Zakopanem zapłacił opłatę miejscową, która wynosi 2 zł. za każdy dzień pobytu. Jeżeli wyrok się uprawomocni, turyści będą mogli starać się o zwrot zapłaconej opłaty miejscowej, o ile będą dysponować potwierdzeniem zapłaty.

W zimowej stolicy Polski liczba dni z przekroczeniami stężeń pyłu zawieszonego PM10 w ciągu ostatnich 10 lat, wahała się między 64 a 125, podczas gdy prawo dopuszcza jedynie 35 dni z przekroczeniem normy. Tylko w pierwszej połowie 2017 roku roku - w okresie od stycznia do kwietnia - stężenia pyłu przekraczały normę przez 36 dni.

Władze Zakopanego pod koniec 2016 r. skierowały sprawę opłat miejscowych dla turystów do Trybunału Konstytucyjnego. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny po rozpatrzeniu zażalenia Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi przed miesiącem odwiesił postępowanie.

To nie jest wyrok w sprawie samej opłaty, to wyrok dotyczący prawa obywateli do czystego powietrza - podkreśliła Małgorzata Smolak, prawniczka Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Dla zwykłego obywatela to mały koszt finansowy, lecz wielkie obciążenie zdrowotne. Tymczasem dla władzy publicznej ignorowanie problemu zdrowia może być bardzo kosztowne. Ten wyrok pokazuje, że władze nie mogą dłużej ignorować problemu czystego powietrza- zauważyła.

Wcześniej Fundacja wraz z Akcją Demokracją zebrała około 5 tysięcy podpisów pod apelem do władz miasta o dobrowolną rezygnację z pobierania opłaty miejscowej.

Uprawomocnienie wyroku będzie oznaczać spore straty dla Zakopanego. W 2015 roku wpływy z opłaty klimatycznej przekroczyły 3 mln zł. Gra więc idzie o niemałe pieniądze. Podobna sprawa toczyła się przed Sądem Administracyjnym w Gliwicach. Dotyczyła opłaty klimatycznej pobieranej w Wiśle i również nie był korzystny dla władz miasta.