TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Polska Rada Winiarstwa: wino w małej butelce to nie małpka

To wzbudza nasz protest- tak pomysł resortu zdrowia dotyczący nałożenia specjalnej opłaty na alkohole w małych pojemnościach, komentują szefowie firm zrzeszonych w Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.


Powód? Napoje spirytusowe i winiarskie, które zostały wrzucone do jednego worka. Tymczasem, jak przekonują przedstawiciele Polskiej Rady Winiarstwa, wino w opakowaniach "mini", czyli do 300 ml, to produkt z zupełnie innej kategorii niż tzw. "małpka" z wódką. A oba mają być droższe o 1 zł.

Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika, że podstawą podjęcia inicjatywy była troska o zdrowie publiczne i chęć ograniczenia ryzykownej konsumpcji alkoholu. Zadziwiające wydaje się zatem, że Ministerstwo Zdrowia wszczęło działania, by ograniczyć sprzedaż wina w małych opakowaniach. Jesteśmy głęboko przekonani, że to krok w kierunku przeciwnym do zamierzonego - mówi Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.

Segment wyrobów winiarskich w małych opakowaniach bardzo rozwinął się w ostatnich latach, ale w Polsce wciąż stanowi margines. W małych butelkach zamyka się głównie wina ze średniej i wyższej półki. To marki premium, określane jako standard plus, na przykład szampany- mówi Bartosz Werpachowski z firmy Bacardi-Martini Polska.

Trend zmniejszania pojemności opakowań w branży winiarskiej to zjawisko obserwowane globalnie, a wynika z premiumizacji oraz dążenia konsumentów do ograniczania konsumpcji. Nie ilość wina staje się ważna, lecz jego jakość, a małe opakowania sprzyjają tym pozytywnym trendom. Ta stosunkowo nowa i stopniowo rozbudowująca się grupa asortymentowa skierowana jest więc do wymagających konsumentów.

Wina w małych butelkach pełnią zupełnie inną funkcję niż tzw. "małpki", czyli wyroby spirytusowe w niewielkich opakowaniach. Wino bowiem, po otwarciu, łatwo może stracić właściwy mu smak i aromat. Konsument wybiera więc małą pojemność, jeśli chce wypić tylko kieliszek wina, a nie większą jego ilość. Dodam, że odbiorcami win w małych opakowaniach są głównie kobiety, dla których liczy się przede wszystkim jakość trunku, a nie jego ilość. - podkreśla Jakub Nowak, Prezes firmy JNT Group.

A jak zwraca uwagę Anna Kalinowska, Dyrektor ds. Produkcji i Inwestycji w firmie Henkell Freixenet Polska Sp. z o. o., degustowanie szerokiego spektrum win rozwija kulturę konsumpcji, kształtuje smak i uwrażliwia na wysoką jakość. Dlatego ważne jest, aby bariera wejścia do świata win nie była zbyt wysoka. Uważamy, że nieuzasadnionym jest, aby pojemność 200 ml , która już dziś jest droższa w przeliczeniu na standardową pojemność 750 ml, obłożona była dodatkową opłatą. Można przypuszczać, że taka decyzja uczyniłaby zakup 200 ml zupełnie nieekonomicznym i w miejsce 200 ml konsument poczuje się bardziej zachęcony do zakupu pojemności standardowej 750 ml. Powstaje pytanie,  czy temu właśnie ma służyć pomysł Ministerstwa Zdrowia? - pyta Anna Kalinowska.

Winiarze podkreślają, że koszt zakupu wina w małych opakowaniach jest wysoki w stosunku do dawki alkoholu zawartego w tej porcji. Sam alkohol, jako substancja psychoaktywna, nie stanowi tu głównego waloru i powodu decyzji zakupowej. Nie jest to więc wybór grup społecznych, o które troska - jak wynika z uzasadnienia - była podstawą do opracowania projektu regulacji. Zaskakujący jest też fakt, że resort zdrowia nie objął swoim zainteresowaniem sprzedaży czy reklamy piwa, a przecież to właśnie piwo jest napojem, pod postacią którego Polacy przyjmują zdecydowanie najwięcej alkoholu w przeliczeniu na stuprocentowy etanol. Przeciętny Polak wypija rocznie ok. 100 litrów piwa, a wszystkich napojów winiarskich łącznie (w tym m.in. win, win owocowych, cydrów, miodów pitnych) jedynie poniżej 6,5 l- zauważa Magdalena Zielińska.

Ministerstwo Zdrowia pragnie urzędowo zmienić nawyki konsumentów, głównie ograniczyć sprzedaż produktów wysokoalkoholowych w małych pojemnościach wprowadzając dodatkowe obciążenia fiskalne. Obawiam się, że pod płaszczykiem dbania o zdrowie konsumentów  określone sumy zasilą zupełnie inny kanał wydatków budżetowych komentuje Grzegorz Bartol, wiceprezes firmy Bartex.

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. zgłosił już swoje uwagi do Ministerstwa Zdrowia. Jednym z postulatów jest to, aby z dodatkowej opłaty zwolnione zostały wyroby winiarskie zawierające do 15% alkoholu. ZP PRW wyraził także gotowość do dialogu. Zgodnie z projektem ustawy, zmiany mają wejść w życie od 1 kwietnia 2020 roku.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa wino prawo małpka alkohol


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję