TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

IATA: W 2024 roku przekroczymy poziom ruchu lotniczego sprzed pandemii

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych przewiduje, że w 2024 r. ogólna liczba podróżnych osiągnie 4,0 mld, przekraczając poziom z 2019 roku.


W prognozie IATA nie uwzględniła wpływu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ogólnie rzecz biorąc, transport lotniczy jest odporny na wstrząsy i jest mało prawdopodobne, aby konflikt ten wpłynął na długoterminowy wzrost transportu lotniczego. Jest zbyt wcześnie, aby oszacować, jakie będą konsekwencje dla lotnictwa w najbliższym czasie, ale nie ulega wątpliwości, że istnieje ryzyko pogorszenia sytuacji, zwłaszcza na rynkach, które są narażone na skutki konfliktu - można przeczytać w komunikacie stowarzyszenia.

Czynniki wrażliwości będą obejmować zasięg geograficzny, dotkliwość i okres obowiązywania sankcji i/lub zamknięcia przestrzeni powietrznej. Skutki te byłyby najdotkliwiej odczuwalne w Rosji, na Ukrainie i w sąsiednich regionach. Przed pandemią COVID-19 Rosja była 11. największym rynkiem usług transportu lotniczego pod względem liczby pasażerów, wliczając w to duży rynek krajowy. Ukraina zajmowała 48. miejsce. Wpływ na koszty linii lotniczych w wyniku wahań cen energii lub zmiany trasy przelotu w celu uniknięcia rosyjskiej przestrzeni powietrznej może mieć szersze implikacje. Wpływ na zaufanie konsumentów i działalność gospodarczą może być odczuwalny nawet poza Europą Wschodnią.

Oczekiwania co do kształtu ożywienia w najbliższym czasie nieco się zmieniły, odzwierciedlając zmiany w ograniczeniach podróży nałożonych przez rządy na niektórych rynkach. Ogólny obraz przedstawiony w najnowszej aktualizacji długoterminowej prognozy IATA pozostaje jednak niezmieniony w stosunku do oczekiwań z listopada, przed wariantem Omikron.

Omikron nie zmienił trajektorii odbudowy liczby pasażerów od czasu COVID-19. Ludzie chcą podróżować. A kiedy ograniczenia w podróżowaniu zostają zniesione, wracają w przestworza. Przed nami jeszcze długa droga do osiągnięcia normalnego stanu rzeczy, ale prognoza rozwoju liczby pasażerów daje powody do optymizmu - powiedział Willie Walsh, dyrektor generalny IATA.

W 2021 roku ogólna liczba podróżnych wyniosła 47% poziomu z 2019 roku. IATA spodziewa się, że w 2022 r. wskaźnik ten wzrośnie do 83%, w 2023 r. do 94%, w 2024 r. do 103%, a w 2025 r. do 111%.

W 2021 roku liczba podróżnych z zagranicy wyniosła 27% poziomu z 2019 roku. Oczekuje się, że w 2022 r. odsetek ten wzrośnie do 69%, w 2023 r. do 82%, w 2024 r. do 92%, a w 2025 r. do 101%.

Jest to nieco bardziej optymistyczny krótkoterminowy scenariusz poprawy sytuacji międzynarodowej w porównaniu z listopadem 2021 r., oparty na stopniowym rozluźnianiu lub eliminowaniu ograniczeń w podróżowaniu na wielu rynkach. Dzięki temu nastąpiła poprawa sytuacji na głównych rynkach północnoatlantyckich i wewnątrzeuropejskich, co wzmocniło podstawy ożywienia. Zgodnie z prognozami IATA, Azja i Pacyfik nadal będą pozostawać w tyle za ożywieniem, ponieważ największy rynek w tym regionie, Chiny, nie wykazuje żadnych oznak złagodzenia surowych środków stosowanych na granicach w najbliższej przyszłości.

W 2021 r. liczba podróżnych w ruchu krajowym wyniosła 61% poziomu z roku 2019. Oczekuje się, że w 2022 r. wskaźnik ten wzrośnie do 93%, w 2023 r. do 103%, w 2024 r. do 111%, a w 2025 r. do 118%.

Prognozy dotyczące zmian liczby podróżnych w ruchu krajowym są nieco bardziej pesymistyczne niż w listopadzie. Podczas gdy na rynkach krajowych USA i Rosji nastąpiło ożywienie, nie dotyczy to innych głównych rynków krajowych, takich jak Chiny, Kanada, Japonia i Australia.

Największym i najbardziej bezpośrednim czynnikiem wpływającym na liczbę pasażerów są ograniczenia nakładane przez rządy na podróże. Na szczęście coraz więcej rządów zrozumiało, że ograniczenia w podróżowaniu mają niewielki lub żaden długoterminowy wpływ na rozprzestrzenianie się wirusa. Trudności ekonomiczne i społeczne spowodowane w celu uzyskania bardzo ograniczonych korzyści są po prostu nie do przyjęcia na coraz większej liczbie rynków. W związku z tym stopniowe usuwanie ograniczeń stanowi bardzo potrzebny impuls dla perspektyw podróżowania - powiedział Walsh.

Ogólnie rzecz biorąc, podążamy we właściwym kierunku, ale istnieją pewne obawy. Region Azji i Pacyfiku jest opóźniony w ożywieniu. Podczas gdy Australia i Nowa Zelandia ogłosiły działania mające na celu ponowne nawiązanie kontaktu ze światem, Chiny nie wykazują żadnych oznak złagodzenia swojej strategii zero-COVID. Wynikające z tego lokalne blokady na rynku krajowym powodują spadek liczby pasażerów na świecie, nawet jeśli inne główne rynki, takie jak USA, wróciły już do normalnego funkcjonowania - powiedział Walsh.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
iata międzynarodowe zrzeszenie przewoźników lotniczych covid-19 pandemia




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję