TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Jak wyglądały tegoroczne wakacje Polaków?

Gdzie jeździli Polacy wypoczywać? Ile wydali? Kto wrócił na podium i jakie hotele preferują turyści.


Na podium ponownie Turcja i Grecja, ale największym wygranym sezonu letniego 2024 jest Egipt (trzecia pozycja) i Tunezja, która awansowała na czwarte miejsce. Pierwszą dziesiątkę uzupełniają Bułgaria, Hiszpania, Albania, Włochy, Chorwacja i Cypr. Średnia cena pojedynczej imprezy utrzymała się na tym samym poziomie, a nawet była niższa niż w roku 2023. Mimo że równie często co wcześniej Polacy wybierali hotele
4- i 5-gwiazdkowe (77,4 proc.), a udział wypoczynku w wersji all inclusive zbliżył się do poziomu 90 proc.

Raport "Zagraniczne wakacje Polaków 2024" to już siódma edycja jedynego w swoim rodzaju podsumowania sezonu letniego w polskiej turystyce zorganizowanej. Prezentowane dane odnoszą się jedynie do wyjazdów organizowanych przez biura podróży i rezerwowanych za pośrednictwem największych multiagentów działających na polskim rynku. Ze względu na równomierny udział oferty największych polskich touroperatorów, dane są reprezentatywne i wskazują na dominujące w wyjazdach trendy. Nie obejmują jednak całości rynku turystycznego, w tym turystyki indywidualnej.

Partnerami raportu są trzej wiodących na polskim rynku multiagenci turystyczni: Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl, którzy dystrybuują oferty polskich touroperatorów, prowadzących sprzedaż w modelu agencyjnym. Dane obejmują okres od 1 czerwca do 30 września 2024 r. (na podstawie rezerwacji założonych do 21 sierpnia 2024).

Raport po raz kolejny wzbogacają dane dot. ruchu turystycznego przekazane nam przez Narodowe Organizacje Turystyczne. W tym roku do grona partnerów dołączył Amadeus - udostępnione w tej części raportu dane obejmują wszystkie segmenty podróży - zarówno wyjazdy turystyczne, jak
i podróże służbowe.

Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki:
Dane prezentowane w tegorocznej edycji raportu PIT "Zagraniczne wakacje Polaków 2024" wskazują na kolejny bardzo dobry rok wyjazdowej turystyki zorganizowanej i turystyki w ogóle. Wprawdzie początek września to zbyt wczesny moment, by podsumować całe Lato 2024, ale już teraz partnerzy raportu wskazują na wzrost na poziomie 20-25 proc., jeśli chodzi o liczbę klientów biur podróży. Dobre warunki makroekonomiczne, spadek inflacji, wzrost przeciętnego wynagrodzenia, przesunięcie wydatków z dóbr na usługi - to wszystko przekłada się na niesłabnące zainteresowanie wyjazdami wypoczynkowymi polskich turystów.

Szczególnie dobry dla sprzedaży oferty touroperatorów był pierwszy kwartał tego roku, ze świetnymi wynikami wczesnej rezerwacji. To czynnik, który potwierdza stabilność branży. Z kolei chęć do kupowania wycieczek nie samodzielnie, lecz przez biuro podróży wynika z faktu, że imprezy zorganizowane to bezpieczeństwo podróżowania w razie nieprzewidzianych zdarzeń. Polski rynek turystyki zorganizowanej ma wciąż ogromny potencjał - o czym warto pamiętać, podsumowując Lato 2024.


Dominik Miłowski, wiceprezes ds. produktu Wakacje.pl:
Bieżący rok rozpoczął się bardzo dobrze, co wynikało z faktu, że Polacy, ponownie jak przed rokiem, chętnie rezerwowali letnie wyjazdy
z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Z pewnością wiele osób pamiętało sytuację z poprzedniego roku, kiedy okazywało się, że oferty zamawiane w ostatniej chwili kosztowały więcej niż we wczesnej rezerwacji. Ten trend przełożył się na mocną sprzedażowo zimę, a pierwszy kwartał tego roku był dla branży turystyki wyjazdowej jednym z najmocniejszych w historii.

Oferta, jaką touroperatorzy przygotowali na ten sezon letni, była o około 25 proc. wyższa niż przed rokiem, a popyt nadążał za podażą, co pokazuje, że dla Polaków podróże są już stałym elementem życia. Konflikt zbrojny między Izraelem a Strefą Gazy, który rozpoczął się w październiku zeszłego roku, oraz trwająca ciągle wojna w Ukrainie nie wpłynęły na zainteresowanie w odniesieniu do najpopularniejszych kierunków wyjazdowych Polaków. O ile niektóre kraje w regionie Bliskiego Wschodu, takie jak Izrael, a częściowo także i Jordania, faktycznie ucierpiały turystycznie, o tyle problem ten nie dotyczył już Egiptu, który obronił się atrakcyjną ofertą i poczuciem bezpieczeństwa.


Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl:
Wygląda na to, że doskonały dla branży sezon letni zakończy się rekordem wszech czasów. Według statystyk obecny wzrost sprzedaży wycieczek wynosi blisko 25 proc., a przecież nie zamknęła się ona 21 sierpnia - czyli w dniu, gdy zebrano dane do raportu PIT.
Statystyczne wakacje kosztowały niecałe 3300 zł na osobę i było to nieco mniej niż w sezonie letnim 2023 - zmiana jest symboliczna, ale owe symboliczne kilkanaście złotych należy rozpatrywać w kontekście wzrostu przeciętnego wynagrodzenia o ponad 10 proc. w ciągu ostatniego roku -
z niecałych 7200 zł w III kwartale 2023 do ponad 8000 zł w II kwartale 2024. Wakacje z biurami podróży relatywnie więc staniały o ok. 10 proc.
Grzegorz Bosowski, prezes Fly.pl: Sezon Lato 2024 kończymy we Fly.pl z rekordowym wynikiem, który przebije nasz ubiegłoroczny sukces. Po lekkim wiosennym spowolnieniu, dzięki coraz odważniejszej strategii marketingowej, w okres letni weszliśmy już na pełnych obrotach. Dynamika wzrostu sprzedaży w szczycie sezonu przekroczyła nasze prognozy.

Świetne wyniki w sezonie wakacyjnym pokazują rosnące zainteresowanie wyjazdami z biurami podróży. Dane pozwalają zakładać, że ten rok będzie rekordowym dla turystyki zorganizowanej i przebije ubiegły rok. Polacy chętnie wyjeżdżają za granicę, korzystając przy tym z atrakcyjnych cen wycieczek, bardzo konkurencyjnych do cen wypoczynku w Polsce.






Jeśli chodzi o kierunki to na podium Turcja, Grecja i Egipt - czyli bez zmian, choć lider stracił 2 p.p. (z 36.4 proc. na 34,3). Swój wynik poprawił Egipt (z 11,2 na 13,7 proc.) oraz przede wszystkim Tunezja, która znalazła się na czwartym miejscu z udziałem 9,6 proc. (prawie 3 p.p. więcej). Bułgaria z wynikiem 7 proc. zamyka piątkę ulubionych kierunków Polaków. Podobny jak przed rokiem udział w sprzedaży utrzymała Hiszpania (6,4 proc.), pomimo głośnych medialnych protestów mieszkańców Majorki, Barcelony czy Wysp Kanaryjskich przeciw masowej turystyce. Nieznacznie spadł udział Albanii (2,1 proc.) oraz Cypru 0,7 proc.), jednak oba kierunki na stałe zagościły w dziesiątce najpopularniejszych destynacji.





Radosław Damasiewicz: W pierwszej dziesiątce najbardziej popularnych kierunków bez zmian. Poszczególne kraje utrzymały swe pozycje, ale niektóre straciły, a inne zyskały udział w polskim rynku. Widać sporą korelację z wzrostem lub spadkiem kosztu wakacji na danym kierunku. Lider, Turcja, gdzie na wakacje wybrała się ponad 1/3 klientów biur podróży, zdrożała przeciętnie o 90 zł na osobę i straciła 2 p.p. udziałów w rynku. Minimalnie straciła druga w rankingu Grecja, gdzie wakacje zdrożały o blisko 40 zł. Za to o ok. 2,5 p.p. zyskał trzeci Egipt - tu wakacje staniały o ok. 250 zł od osoby, oraz aż 3 p.p. piąta Tunezja, gdzie klienci biur podróży wypoczywali za ponad 300 zł mniej niż latem 2023. Należy pamiętać, że utrata udziałów w rynku nie oznacza to, że takich krajów pojechało mniej turystów.

Dominik Miłowski: W tym roku zakupom wyjazdów sprzyjały także ceny - mimo obaw, że tegoroczne wakacje mogą być droższe od zeszłorocznych, rzeczywistość wielu w tym względzie zaskoczyła. Ceny pakietów turystycznych były bardzo zróżnicowane, dzięki czemu klientom łatwiej było znaleźć ofertę dopasowaną do ich budżetów. Brak podwyżek, a w wielu przypadkach wręcz obniżki cen względem roku ubiegłego, to efekt zarówno dużej dostępności oferty jak i stabilizacji złotówki i ceny ropy naftowej - trzeba bowiem pamiętać, że waluty i paliwo lotnicze to kluczowe pozycje kosztowe przy tworzeniu produktu turystycznego.

Choć w tegorocznym rankingu najpopularniejszych krajów pierwsze miejsce znów należy do Turcji, a kolejne do Grecji i Egiptu, mijające lato było też czasem renesansu Tunezji, która charakteryzowała się atrakcyjnymi cenami, co w połączeniu z krótkim czasem przelotu i ładnymi plażami zadecydowało o wzroście zainteresowania ze strony klientów biur podróży. Pod koniec sezonu pojawiła się informacja o możliwości podróżowania do Tunezji na podstawie dowodu osobistego - choć ta regulacja obowiązuje tylko do 31 grudnia 2024 roku, może być elementem wspierającym sprzedaż tego kierunku w ostatnich tygodniach sezonu letniego.

Dostępność tańszej oferty przełożyła się na gotowość Polaków do wyjeżdżania na letni wypoczynek w większym gronie. O ile średnia cena w przeliczeniu na osobę nie zwiększyła się w dużym stopniu, o tyle średnia liczba uczestników wyjazdu wzrosła.


Grzegorz Bosowski: Prawdziwym "czarnym koniem" sezonu Lato 2024 jest bezapelacyjnie Tunezja. Już w ubiegłym roku widać było rosnące zainteresowanie tym krajem, ale aż tak wysoki udział w sprzedaży jest pozytywnym zaskoczeniem. W tym sezonie Tunezja stanowi wyraźną konkurencję dla Grecji czy Bułgarii, które odnotowały spadki w udziałach w sprzedaży (z czego Bułgaria największy spośród najpopularniejszych kierunków). Z lekką niepewnością patrzymy jednak na sezon kolejny ze względu na to, że w Tunezji zacznie obowiązywać podwyższony aż o 300 proc. (!) podatek turystyczny, co znacznie wpłynie na ostateczny koszt wycieczki.

Do pierwszej dziesiątki nie doszlusowały kraje, które wyraźnie wracają do łask turystów. Ich udział w rynku nie przekracza pół procenta, ale należy mieć na uwadze, że blisko 95 proc. tego udziału mają kraje z top 10. Maroko, Portugalia i Malta rosły najmocniej wśród krajów spoza pierwszej dziesiątki, ale warto wspomnieć, że w sezonie 2023 właśnie te kraje zaliczyły potężne spadki popularności, a liczba wyjeżdżających tam na urlop spadła wówczas o blisko połowę.


Riwiera Turecka wciąż na czele, ale destynacje zamieniają się miejscami i widać, że nawet głośne wydarzenia nie przekreślają destynacji.





Radosław Damasiewicz: O ile ranking najpopularniejszych krajów pozostaje bez zmian, to jest ich trochę w rankingu miejsc, do których najchętniej wyjeżdżają klienci biur podróży. Liderem, wyprzedzającym o trzy długości najgroźniejszego rywala pozostaje Riwiera Turecka (ponad 27 proc. klientów). Tym rywalem w tym sezonie jest Hurghada.

W gronie 10 najpopularniejszych regionów najmocniejszy spadek (- 2,3 pp) zaliczył Słoneczny Brzeg, ale nie wypadł z top 10 regionów. Co ciekawe z tego grona nie wypadła wyspa Rodos, mimo dramatycznych wydarzeń w środku ub. Sezonu. Choć ten ubiegłoroczny pożar wywarł wielorakie efekty, to najważniejszy dla branży jest bardzo pozytywny - uświadomił turystom dlaczego warto jechać na wakacje z biurami podróży.


Dominik Miłowski: W zeszłym roku uwagę mediów, a co za tym idzie i potencjalnych klientów biur podróży przykuwały doniesienia o pożarach, a zmiany klimatyczne wywoływały pytania o nowy trend - coolcation. Choć termin ten odnosi się przede wszystkim do wyjazdów w rejony o łagodniejszym klimacie, z niższymi temperaturami, to można go powiązać z jeszcze innym trendem - podróżowaniem przed i po sezonie letnim do krajów basenu Morza Śródziemnego poza miesiącami letnimi. Okres, kiedy touroperatorzy oferują wyjazdy do Turcji czy Grecji, wydłuża się - o ile Riwiera Turecka już od kilku sezonów jest kierunkiem całorocznym, o tyle coraz odważniej biura podróży decydują o wydłużaniu sezonu w nieco chłodniejszych kierunkach jak choćby wspomniana Grecja.

Kiedy rezerwujemy?

Radosław Damasiewicz: Nie tylko wzrost przeciętnego wynagrodzenia, ale właśnie wysoki poziom inflacji latem 2023 roku napędzał sprzedaż ofert turystycznych. Touroperatorzy wyjątkowo wcześnie zaprezentowali ofertę na lato 2024 co w wyżej opisanych warunkach spotkało się z ogromnym odzewem. Przeciętny koszt imprezy turystycznej na osobę od 2021 roku rósł średnio co sezon o 300-400 zł, okazje last minute dawno przestały być okazjami, więc klienci biur podróży uznali, że im wcześniej kupią wycieczkę, często z gwarancją niezmiennej ceny, tym lepiej.

Do końca października 2023 kupiono blisko 5 proc. ofert biur podróży na lato 2024, przeszło dwa razy więcej niż w analogicznym okresie dotyczącym sezonu 2023. Zaowocowało to pobiciem i tak wyśrubowanego rekordu wczesnej sprzedaży - wakacje na 3 i więcej miesięcy przed ich rozpoczęciem kupiło prawie 40 proc. turystów. Skok o ok. 4 p.p. robi duże wrażenie, zwłaszcza że w historycznie najlepszym dla branży roku 2019 odsetek sprzedaży first minute również był o kilka p.p. niższy (wyniósł wówczas, podobnie jak w sezonie 2023, niecałe 35 proc.).


Kiedy wyjeżdżamy?

O ile wzrost odsetka wyjazdów w czerwcu w porównaniu z ub. rokiem można łatwo wytłumaczyć wcześniejszym niż zwykle rozpoczęciem wakacji szkolnych, to dane dotyczące lipca i września są symptomatyczne. Lipiec to wysoki sezon, co oznacza najwyższy koszt wakacji. Czy jednak rzeczywiście tak było w tym roku?





Radosław Damasiewicz: Aż niemal czterech na dziesięciu turystów rezerwowało ten termin, przypomnijmy, na przynajmniej trzy miesiące przed wylotem a ok 20 proc. rezerwacji założono do końca stycznia - trwała wówczas przedsprzedaż first minute, z licznymi bonusami, niewielkimi zaliczkami i cenami wycieczek na poziomie wakacji 2023. Lipiec 2024, po dwóch sezonach gdy koszt wzrastał po 300 - 400 zł rok do roku, nie wydawał się finansowym koszmarem.

Na drugim biegunie mamy wyraźny spadek rezerwacji na wrzesień, co ma podobne uzasadnienie finansowe. W 2023 roku popularnym sposobem na obniżenie kosztu wakacji były wyjazdy we wrześniu, październiku a nawet listopadzie. W tym sezonie, przypomnijmy, nie było takiej galopady cen ofert w biurach podróży.






Grzegorz Bosowski: Rośnie udział wyjazdów w szczycie sezonu, czyli lipcu i sierpniu. Zauważamy delikatny spadek udziału rezerwacji na czerwiec i wrzesień. Ze względu na lastowość sezonu Lato 2024, sądzę, że ostatecznie wrzesień będzie również rekordowym, jeśli chodzi o liczbę rezerwacji.

Standard wypoczynku

O ile średni koszt na osobę minimalnie spadł, to średnia wartość rezerwacji jest wyższa o kilka proc. (ok 8900 zł vs ok. 8700 zł). Wytłumaczeniem jest wyraźny wzrost liczby osób przypadających na jedną rezerwację (z ok 2,6 do ok 2,8). Bardziej szczegółowa analiza pokazuje, że to efekt zabierania dzieci na wyjazdy z biurami podróży. Wzrost jest spektakularny, bo wynosi blisko 50 proc. Polując na najlepszą cenę, Polacy nie zapominają o komforcie - rezerwacje 4- i 5-gwiazdkowych hoteli stanowią wciąż ponad 75 proc. rezerwacji, a oferty all inclusive zbliżają się aż do 90 proc. udziału.





Radosław Damasiewicz: Ten drugi fenomen Travelplanet.pl u progu sezonu letniego postanowił naukowo przebadać z sondażownią Research Partner. Wbrew obiegowym tezom, że stoi za tym oszczędność i maksymalnie precyzyjne "zabudżetowanie" wakacji, oraz darmowe drinki, okazuje się, że alkohol jest jednym z mniej istotnych powodów, dla którego decydujemy się na wakacje all inclusive. Tylko dla mniej więcej 1/3 korzystających z all inclusive ważny jest przewidywalny koszt wypoczynku a najważniejsze są beztroskie i bezpieczne wakacje. Blisko połowa respondentów uważa, że warto do nich dopłacić nawet 500 zł za osobę w porównaniu do wypoczynku ze śniadaniami i obiadokolacjami.
Grzegorz Bosowski: Niezmiennie najchętniej wyjeżdżamy na 7-8 dni. Utrzymuje się również spadek udziału wyjazdów dłuższych. Wyjeżdżamy na krócej, ale częściej - jest to trend coraz bardziej zauważalny w naszych statystykach sprzedaży. Najczęściej podróżujemy samolotem - wyjazdy autokarem i z dojazdem własnym stanowią ułamek wyjazdów zorganizowanych i cieszą się mniejszym zainteresowaniem.

Prognozy na przyszłość

Dominik Miłowski: Choć do zakończenia sezonu nadal mamy kilka tygodni, możemy pokusić się o pierwsze oceny lata, które w tym roku ponownie wypadają pozytywnie. Wzrostami chwalą się touroperatorzy, lotniska, ale też same kierunki, które Polacy wybierają za cel swoich podróży. To pozwala przypuszczać, że lato 2024 ponownie cechować będzie osiągnięcie rekordowych wzrostów. Bezwzględna liczba Polaków, którzy wyjadą na urlop z biurem podróży, z pewnością przekroczy wartości z zeszłego roku.

Grzegorz Bosowski: Sezon Lato 2024 jeszcze trwa, wyniki sprzedaży w ostatnich dniach sierpnia wskazują na utrzymujące się wysokie zainteresowanie wyjazdami we wrześniu i październiku. Coraz więcej klientów planuje swoje wakacje poza głównym sezonem, aby uniknąć najwyższych temperatur oraz zatłoczonych kurortów. Ceny wycieczek obecnie są znacznie bardziej atrakcyjne niż w sierpniu. Liczymy więc na bardzo dobre wyniki Fly.pl i całego rynku również w końcówce sezonu.
Dominik Miłowski: Na podstawie bieżącej oferty można zakładać, że ceny przyszłorocznych wyjazdów utrzymają się na stabilnym poziomie, o ile nie pojawią się zaskoczenia po stronie warunków makroekonomicznych. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że z decyzją o rezerwacji nie należy się wstrzymywać. Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz najlepsze okazje cenowe i produktowe dostępne będą na początku sprzedaży. Można jednak przypuszczać, że przyszły rok, o ile również powinien charakteryzować się wzrostami rynkowymi, to ich dynamika będzie niższa.

Polska coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność na rynku zagranicznej turystyki zorganizowanej. Nasz potencjał dostrzegają kolejne kraje i kolejni przewoźnicy, także z tak egzotycznych dla nas kierunków jak Etiopia, czy znad Zatoki Perskiej. Fakt ten może mieć przełożenie na zainteresowanie Polską jako rynkiem emisyjnym kolejnych touroperatorów. To z kolei oznaczałoby zwiększenie konkurencyjności, ale też jeszcze szerszy wybór dla klientów, w tym zupełnie nowych, wchodzących do segmentu turystyki zorganizowanej oraz większej gotowości już z niej korzystających do wyjeżdżania za granicę nawet kilka razy w ciągu roku.



Możesz także pobrać plik: turinfo_20240913_zagraniczne_wakacje_polak_w_2024_4.09ok.pdf




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
raport wakacje Polaków 2024 PIT Polska Izba Turystyki wakacje.pl travelplanet.pl fly.pl




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję